Ogródkowy bloog cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17005
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Potrójne szczęście:)
Jakie fajniusie.a ja tylko jednego widziałam :)
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

No to teraz jeżyki bezpiecznie przezimują i wiosną znów będą cieszyć Twój ogródek. ;:215 Brawo Aniu!
Co do róż pnących w kolorze fioletowym którego poszukujesz, to nie mam pojęcia. Musiałabyś zapytać innych rosomanes. Jeśli może być biel lub różne odcienie różu, to chętnie pomogę. ;:333
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Nie musisz się martwic o różę.
Okryj ją tylko po pierwszych przymrozkach, zrób jej kopczyk i wystarczy.
Ja swoje już kopczykuję, bo zapowiadają w przyszłym tygodniu śnieg z deszczem i do -3 stopnie mrozu.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Aniu!

Jakie to szczęście bez mamy? Mam nadzieję,że w razem będzie im raźniej.

Aneczko!

Na początku miała być biała pnąca. Miałam już niezłą ściągę z odmian ale moja przyjaciółka namówiła mnie na odstąpienie od tej bieli bo już był biały powojnik. Szukałam czegoś co szybko rośnie i natrafiłam na tę odmianę. Podobno bardzo obficie długo kwitnie co troszkę zrekompensuje brak ponownego kwitnienia. Zobaczymy. Jedna posadzona z przodu altanki nie urosła nawet centymetra.
Dokupiłam ją w innej szkółce ale to chyba nie ma znaczenia.

Grażynko!
U nas w tej chwili są przygruntowe przymrozki ale w dzień słoneczko i bardzo ciepło więc chyba za wcześnie na kopczyki (?)
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Jeże uratowane więc przyszła kolej na Ramedenesa. Biedaczysko od dłuższego czasu bardzo źle wyglądał. Sterczące kości, wydęty brzuszek i chroniczna biegunka. Próba odrobaczenia tabletką zakończyła się fiaskiem i kilkudniową obrazą. Dziad znika wtedy na kilka dni i trzeba go na nowo obłaskawiać. Kilka tygodni temu dostał lekarstwo do wcierania w karczycho ale to chyba nie zarobaczenie było przyczyną jego wyglądu. Ostanie dwa dni prawie nie podchodził do jedzenia i przeniósł się domku do altany.
Wczoraj nic nie jadł tylko leżał skulony na podkładce z pianki. Dziś bez problemu zapakowałam go do transporterka (nakrytego kocem) bo na widok tej skrzynki koty znikają momentalnie. Te, które przeżyły w nim podróż.
Dzielnie zniósł wizytę u weterynarza. Dał sobie wygolić brzuch i łapkę .Chyba było mu już wszystko jedno. Okazało się się ,że miał początki hipotermii co oznaczało,że mógł nie przeżyć kolejnej nocy.Dostał leki, kroplówkę i czekamy do jutra na wyniki badania krwi.
Grzeję go butelkami z ciepłą wodą. Po kilku godzinach terapii nastąpiła poprawa. Zaczął mruczeć z zadowolenia :D
Zaczynam być dobrej myśli,że wyjdzie z tego.
Trzymajcie kciuki!

Do niedawna dzikus a dziś ufne , spragnione pieszczot kocisko.

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Był nieufny bo pewno doznał wiele złego od ludzi.
Nie wszyscy lubią i rozumieją zwierzęta a zwłaszcza koty.
Wszelkie nieszczęścia zwala się na nie i pewno stąd zabobon, że czarny kot przynosi pecha.
Wiele ludzi wierzy jeszcze w takie bzdury.
Dobrze że trafił na dobrego człowieka w twojej osobie, teraz na pewno będzie szczęśliwy. ;:108
Trzymam kciuki za jego powrót do zdrowia i radości. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
elakuznicom
500p
500p
Posty: 663
Od: 13 cze 2012, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Aneczko kochana nadrobiłam zaległości , domek dla kiciusiów śliczny , dobrze mieć do pomocy dobrych ludzi...przykro mi z powodu choroby Ramedenesa
hipotermia ? o tej porze roku ?? nie mam doświadczenia z kiciusiami :oops: trzymam kciuki żeby było lepiej , cieszę się że z jeżykami Ci się udało ;:167 ;:167
Aneczko a ta Twoja róża nie miała powtarzać kwitnienia ? ?
Coś przegapiłam :?: Clematis White Prince Charles od kiedy jest u Ciebie ??póki co spisałam nazwę , na wiosnę postaram się go kupić (gdzie kupowałaś ?)
teraz poczytam o nim , bo wiesz jakie ja mam warunki na działce ....
Aniu będę częściej wpadała , ciekawa jestem czy kiciusiowi się poprawiło...
pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Grażynko!

W tym przypadku nie chodzi o zabobon ale poszło o kupkę jaką znalazła moja sąsiadka z naprzeciwka w pomidorach. Napadła na mnie z krzykiem ,że to "moje" koty i zagroziła,że jak ja ich nie sprzątnę to ona je sprzątnie. Na drugi dzień zasznurowała furtkę sznurkami i przystąpiła do dzieła. Pobiegła na skargę do prezesa a ja zrobiłam jej wykład z zasad dobrego wychowania i zwracając uwagę ,że na takie tematy rozmawia się a nie wrzeszczy i jak myślała,że ja się wystraszę jej wrzasków to jest w błędzie.Koty były i będę a ja nadal będę je dokarmiać.Zaczęła się kocia wojna a najbardziej ucierpiał na tym mój kot, który nie je suchej karmy tak jak Kicia i jest bardziej podatny na zjedzenie kąska z "wkładką."
Dziwnym zbiegiem okoliczności wkrótce potem kot zaczął chorować. Wymiotował białą pianą, zaczęła się biegunka. Zwłoki jeża znalazłam pod altaną a dwa jeżyki, które przychodziły codziennie zniknęły.Kot chudł coraz bardziej ale jadł więc próbowałam go odrobaczyć. Po moim powrocie w sierpniu nie było już połowy kota. Wydęty brzuch i kości obciągnięte skórą i chroniczna biegunka. Weterynarz dał mi saszetki z probiotykiem, które podawałam przez tydzień ale nie pomogły. Przez ostatnie dni kot był coraz bardziej chory, osowiały ale jadł z apetytem. To mnie troszkę zmyliło dopóki nie zwróciłam uwagi na biegunkę.
W piątek przyjechałam z kontenerkiem i zabrałam go do weterynarza. To był już ostatni moment i żałuję ,że tak długo zwlekałam z tą wizytą u weterynarza. Temperatura ciała spadła do 36 stopni, powinno być 38 i wystąpiło zagrożenie hipotermią. Czyli spadek temperatury na zewnątrz, kot zasypia i już się nie budzi. Dostał kroplówkę i leki po czym przez noc wylały się się z niego wszystkie płyny. Po dwóch dniach udało się powstrzymać biegunkę.
Wyniki krwi wykazały uszkodzenie wątroby, w związku z czym nastąpiło uszkodzenie naczyń włosowatych dla tego kot jadł ale nie trawił. W lutym ważył 5,5 kg , teraz 2,8 kg. Ba rdzo prawdopodobne jest,że uszkodzenie wątroby wystąpiło na wskutek działania jakiejś toksyny. Do tego doszła kocia anemia, czyli szpik nie produkuje krwinek i stąd spadek temperatury ciała.
Dziś jest dobrze. Temperatura się podniosła a biegunka powoli ustępuje.
Co dalej? Nie wiem...
Kocisko zachowuje się tak jakby mieszkał u nas od dawna.

Obrazek

Obrazek


Elu!
Opis kociej choroby wyżej. Jestem dobrej myśli ale jak wspomniałam mam cholerne wyrzuty sumienia ,że nie zabrałam go wcześniej. Wiedziałam,że na leczenie będę musiał zabrać go domu a w domu dwie zwichrowane kotki z manierami a ja sama jedna o obróbki inwentarza. ( jeszcze 6 papug w dwóch klatkach) :D
Moja nie miał powtarzać kwitnienia tylko ta Twoja fioletowa wybrana na drugą stronę pergoli. Pamiętasz co wybrałaś? Mam gdzieś zapisane :D
Clematis jest u mnie od kwietnia i rośnie jak szalony. Dostałam go w prezencie ale kupiony był w e-clematis.pl. Moja przyjaciółka ma fioletowego i zarośniętą całą altankę (czego jej zazdrościła) ale znając moje upodobania kolorystyczne kupiła mi białego.

W kwietniu przyszedł taki
Obrazek

W lipcu już kwitł.

Obrazek

Musisz go mieć
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17005
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Powojnik ładny ,nawet bardzo ;:108 ;:108
A jak jeże??Nie doczytałam ,że bez mamy :oops:
Nieufny kotek,,hmm,Grażynka ma rację, pewnie wiele złego w swoim życiu doświadczyła.Ale jak widać twoja troska i miłość do niego już go zmienia, i owocuje oddaniem i będzie bardzo wdzięczny zobaczysz :D
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Aniu!
Jeżyki są pod opieką pani, która ma doświadczenie w opiece nad nimi. Mieszkają w mieszkaniu i nie pójdą spać na zimę więc na wiosnę będą z nich niezłe grubasy.
Ramenedes darzy mnie ogromnym zaufaniem. Dzielnie znosi wpychanie tabletek do gardła, czyszczenie uszu i inne zabiegi pielęgnacyjne. Natomiast moje kotki reagują na niego agresywnie. W trakcie bliskich spotkań dochodzi do awantur i kocich bójek.Nie wiem co będzie dalej. Obawiam się ,że po tak długim pobycie w cieplarnianych warunkach ciężko mu będzie przystosować się do życia na wolności.
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Aniu, z przyjemnością przeczytałam relację z kolejnej akcji ratunkowej dla jeżyków. Dobrze, że trafiły na Ciebie.
Bardzo mnie zasmuciły kłopoty Rademenesa. Pisałam kiedyś, że miałam podobnego kota o tym imieniu, więc mam do niego osobisty stosunek. Nie przejmuj się przyszłą aklimatyzacją na zewnątrz. Dopóki nie urodziłam córki, wszystkie koty mieszkały ze mną w domu, ale i tak wiele czasu, niekiedy całe dnie, spędzały na zewnątrz. Rademenes też poczuje zew natury. Trudno jest zrobić pokojowego pluszaka z kota, który posmakował wolności. Musi tylko nabrać ciałka, bo takie biedactwo w sekundę przemrozi do kości.

Zaskoczyły mnie bardzo widoki z angielskiego miasteczka :shock: . Szkoda, że londyńskie ogródki tak mocno odbiegają od tych ukwieconych rabat. Częściej przypominają zaśmiecone, opuszczone rupieciarnie, niż oazy zieleni. Rekompensują to piękne parki i publiczne ogrody, ale nie do końca. Macie szczęście, że w Waszej okolicy jest tak sielsko i barwnie.

Przesadzałam trzy liliowce z tych od Ciebie. Zaskoczyło mnie, jak wielkie bryły korzeniowe utworzyły przez rok. Obiecujące...

Ściskam serdecznie.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Aniu!
Na terenie naszych ogródków trwa akcja deratyzacji kotów. Już jest ich coraz mniej. Ktoś je systematycznie podtruwa. Dwie kotki, które przychodziły na jedzonko zniknęły. Mieszkały w altanie u jednego z działkowców 3 lata. Tydzień temu w niedzielę miałam przed ogródkiem wysypane wiadro trutki na szczury. Kotka, która została u mnie na działce jest mniej podatna na tego typu jedzonko bo ma cały czas dostęp do suchej karmy i nie jest tak wygłodzona więc tym samym ma w nosie podrzucane jedzonko. Ramenedes niestety nie je suchego i prędzej złakomi się na jakieś podrzucone jedzonko. Na razie dochodzi do siebie ale biegunka wróciła pomimo specjalistycznej karmy.

Liliowce mają dobre warunki u Ciebie dlatego odwdzięczają się takim przyrostem. Ani się obejrzysz jak utworzą dorodne kępki.
Awatar użytkownika
adamiec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2807
Od: 4 mar 2010, o 19:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śl.

Re: Ogródkowy bloog cz.2

Post »

Witaj Aniu w NOWYM ROKU ,może uda nam się spotkać w tym sezonie . Często wspominam nasze spotkanie i tyle niedokończone tematy o zwierzętach .i roślinach. ;:196 ;:167
Mój ogródek moja miłość.
Zapraszam Irena
Ogródek pełen marzeń cz.1, cz.2, cz.3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”