Mój ma już ok 15-20 lat. Różnie był traktowany i nikt nim się nie interesował, ja mam go od lat 7 i stał na południowym albo zachodnim oknie. I marzę aby zakwitł. Na razie wyniosłam go do pomnieszczenia gdzie temp. wynosi 10-15 stopni aby dac mu okres spoczynku (tak jak u niektórych kwitnących) a potem przeniosę go do temp. 22-24 stopnie. Może taki sposób zadziała?
A oto on:
