To NIE JEST PRAWDA.
Ja na przykład na jedną pułapkę wiele gryzoni złowiłem.Jedynie co to nie myję pułapek w środkach czyszczących, tylko sama woda. Trzeba też pamiętać, że gdy mamy do czynienia ze starym osobnikiem( akurat teraz przerabiam ten temat) to zawsze będzie trudna sprawa. Nie "bez przyczyny" mówiąc kolokwialnie taki osobnik tyle żyje. To oznacza duże doświadczenie życiowe i spryt wykręcony na maksa.Jak coś go przez tyle czasu nie zabiło ani sam nie zginął , to oznacza że jest silny, sprytny, dobrze się potrafi odżywiać i używa wszystkiego co mu "matka natura" dała w niemal 100%-tach.
Takiego osobnika wprowadzić w błąd i schwytać( humanitarnie pisząc

) to jest naprawdę wyzwanie.Wystarczy mały błąd i będzie porażka. Tu znowu się odniosę do swoich klęsk. Wczoraj opisałem zastawienie sideł na gryzonia, dziś nie ma gryzonia na razie w pułapce.Jak dwa dni się nie złapie, to przegrałem!

Już analizuję co spie...m. Zrobiłem jeden poważny wg. mnie błąd- musiałem zrekonstruować tunel tak ze 20cm. Musiałem, bo zawaliłem jak amator. Rozkopałem wlot do dziury licząc, że to bocznik a to był przelotowy tunel. Wiem z doświadczenia,
że tunel trzeba rekonstruować tylko materiałem wyjętym z ziemi, ale jest to trudne, bo trzeba boki lepić a na "strop" kamieni szukać. Postanowiłem zrobić strop z pojedynczej sklejki takiej co się ładnie dała nawet wygiąć w kształt półrury. Tylko ta sklejka leżała w stosie śmieci przy moim miejscu na ognisko.Wyszarzała od słońca nawet. Ale ona ma inny zapach od tej gleby, w której jest tunel.Szczur może się już nie zdecydować na ten tunel jak mu ten zapach się nie spodoba. Ma co prawda zagłuszony trochę zapach gleby w okół, bo nasypałem tam sporo popiołu, ale widocznie to zaakceptował,skoro tam tunel ponownie wykopał.
Zapachy są bardzo ważne dla gryzoni, ale one nie mają takich gruczołów z przodu ciała, aby zostawiać jakiś ślad feromonowy gdy giną w zatrzasku.Myślę nawet, że organizmy z "tej półki" ewolucyjnej jak ssaki komunikację feromonową kontrolują w jak nie w maksymalnym, to w prawie maksymalnym stopniu.Nie wydzielają feromonów bezwiednie jak owady. Wśród owadów komunikacja tego rodzaju jest podstawą- straszenie, zachęcanie, prowokacja, atak. Robią to wręcz bezwiednie. Zwierzęta bardziej rozwinięte ewolucyjnie wydzielają feromony wg. woli np. znacząc terytorium, czy okazując zainteresowanie drugim osobnikiem.Nie jest to tak jak w przypadku np. mrówek gdy klucz chemiczny(feromonowy) jest przekazywany bezwiednie przy spotkaniu dwu osobników i służy do identyfikacji. Mrówka nie ma tu "nic do gadania", bo to się dzieje bez jej woli. Pies lecą po terenie sam decyduje które drzewo ma zaznaczyć swoim moczem z feromonem, kot tak samo decyduje gdzie zaznaczy swoje terytorium.
No ale to tylko takie moje dywagacje.
W każdym razie pamiętajcie - rekonstruowanie tunelu robić tylko materiałami z ziemi wyciągniętymi. 