Comciowy ogród 2010 cz. 2

[ankha]

A tawlina jest bardzo piękna, i mi się marzy też, ale to Ci chyba nie pomoże.

A zerknij sobie odmianę "sem", może ta nie jest taka ekspansywna...

[JolantaG]

COMCIU ,skoro tak bardzo chcesz mieć sumaka ,to widziałam w szkółce nową jego odmianę -żółtolistną .Ponoć nie szaleje tak jak ten zwykły .
ANHA , pisze o tawlinie SEM .Jest niższa ,ale nie wiem ,czy też tak szaleje ,jak jej krewniaczka .
Zapytaj Piterka ,bo on ją ma już od dawna .

[EwaM]

A gdyby posadzić Tawlinę w przeciętej plastikowej beczce? W końcu co to dla Ciebie wykopanie metrowej dziury Kalina hordowina Aureovariegata jest bosska, wprawdzie duża rośnie, ale od czego sekator?
Od sumaka lepiej trzymaj się z daleka. kilka lat walczyłam z tą pamiątką po byłych sąsiadach

[JAKUCH]

MARIOLKA czytam i oczom nie wierzę ,że chcesz Sumaka wprowadzić do ogrodu . U nas na podwórku rósł 1 piękny rozłożysty a teraz mamy ich kilka w różnych częściach podwórka. Tragedia . Znów przemeblowujesz cały ogród kiedy usiądziesz sobie i odpoczniesz

[Ewakora]

Mariola a krzewuszki o kolorowych liściach? Berberysy

[Comcia]

Już napisałam u Piterka :P
No, korci mnie ta tawlina jak nie wiem.
Wczoraj oglądałam sobie piękną jarzębinę ( znów te liście :P ) ale niestety drzewo tam nie może rosnąć :P

Krzewuszki variegata są mniej odporne od zwykłych a na dodatek miejsce jest mało słoneczne więc może im to przeszkadzać.
Z tego powodu np. kalina koralowa znajdzie swe miejsce na rabacie hortensjowej bo pod płotem mogłoby jej nie służyć.
Berberysy mam i więcej nie chcę bo mnie kłują w niewymowną jak się schylam.
Wystarczy że na żywopłocie mam róże pnące a dodatkowo dwa ogniki.
Nigdy nie udaje mi się tam nic zrobić by nie być podrapaną i pokłutą.

Kalina hordowina Aureovariegata - piękna ale na tym stanowisku sobie może nie poradzić a szkoda męczyć taką ślicznotkę :P

Nie zawracam wam już głowy, na razie stawiam na tawlinę jarzębolistną.
Najwyżej zakopię beczkę jak radzi EwaM i po kłopocie :P

[gorzata76]

Nie przesadzajcie z tym sumakiem, jeśli w miarę regularnie sie plewi, wyrywanie odrostów to małe piwo i nie ma szansy, żeby jakaś paskuda się zadomowiła...
Na regularnie koszonym trawniku też nie ma problemu...
A ja lubię ten sumakowy parasol

[Mama Ani]

MARIOLA CZYZBY NIE WIDZIAŁAS U NAS SUMAKOW Jutro pokaze

[x-d-a]

Gosiu, ja miałam sumaka na rabacie z Rh i przez to dziadowstwo musiałam przesadzć wszystkie krzewy, bo w oczach zaczęły mi marnieć. Sumak ma olbrzymie korzenie i jest strasznie żarłoczny - wysysa całą wodę i pożywienie sąsiednim roślinom
Jest piękny, to fakt, ale trzeba bardzo uważać, gdzie się go sadzi; w Stanach jest w ogóle zabroniony, bo potrafi zniszczyć całą 'populację' rosnących w pobliżu drzew i krzewów. Jeszcze chwila, a w Polsce będziemy mieć tylko sumaki - w okolicach Sobótki widzę mnóstwo rosnących sobie w najlepsze i rozrastających się w niekontrolowany sposób zagajników sumakowych. Lilaki, bez czarny, kaliny - są bez szans.
Mariolko, przepraszam za dygresję.

[Comcia]

Nie masz Dalu za co przepraszać.
Jak widać opinie są podzielone ale myślę że bezpieczniej dla mojego niedużego ogrodu będzie podziwiać sumaki gdzieś indziej :P

Stasiu - ty masz ogród wielokrotnie większy niż mój i nie musisz walczyć o każdy kawałek wolnej ziemi....

[takasobie]

Ja dzisiaj podziwiałam jak stałam w korku! Rzeczywiście duże to rośnie, ćwierć ogródka może zająć

[lanceta]

Mariolu, znalazłam fot. z sumakami na naszym ogrodowym parkingu.Rosna na przewężeniu dzielacym parking na 2 części.Kazdej jesieni witają ...takimi kolorami......

[AAleksandra]

Dyskusja nad losem sumaka trwa Ja mam także (również na zbyciu) sumaki. Takie duże łatwo jest utrzymać w ryzach przez coroczne mocne wiosenne cięcie. Ewentualne odrosty łatwo wyrwać gołą ręką. A widok sumaka jesienią .... no cóż Lanceta pięknie go przedstawiła.

Mariolu daj sobie trochę luzu z tą pracą. Mocną kobietą jesteś, ale .....

[Comcia]

Jak tu sobie dać luzu jak jesień idzie i rewolucję trzeba zrobić
Posadziłam dzisiaj dwie kaliny i bodajże 11 hortensji.
Owszem, trochę wysiłku to kosztowało ale najbardziej w kość dał mi kwaśny torf.
Wieczorem pojechałam do OBI i nie dość że wzięłam normalny wózek zamiast platformy, więc musiałam podnieść i wsadzić do wózka 80 l torfu, to potem załadować to-to do samochodu.
Byłam tak wykończona że aż się trzęsłam ze zmęczenia.
Żadna robota na działce nie dała mi tak bardzo w kość.

Jutro kolejne sadzenie hortensji a jak czasu starczy to może i postawię 3 pergole ?
Bo muszę przygotować i to jak najszybciej 6 porządnych dołków pod róże pnące.
A że u mnie kamienie są wszędzie więc na pewno znów jakieś wykopię.
Na szczęście ( ???) tarasik nie skończony więc kamienie upchnę w dołku pod tarasik.

Moje zapóźnione hibiskusy raczyły zakwitnąć.



Za to zimowity pokazują co potrafią :P



Róże kocham nieustająco - one są teraz naprawdę największą ozdobą mojego ogrodu.









Niestety coś mój klonik zaczyna chorować

[dwostr]

Comciu,11 hortensji !!?? Aleś zaszalała ,mogłabyś zaspokoić moją ciekawość jakie to piękności posadziłaś? Dziewczyno jesteś tytanem pracy -nie dość ,że tyle hortensji, to jeszcze pergole.Nie zazdroszczę Ci ,zwłaszcza,że mnie też czeka kupno i zainstalowanie dwóch pergoli ,ale ja mam szczęście -bo jedna róża już rośnie