Hallo
Dzień przepiękny, bez obezwładniającego upału, ze świeżą bryzą, bo, o dziwo, wieje ze wschodu.
Ewo, w poprzednich latach i w Pruszczu obowiązywał zakaz podlewania ogrodów. Zielone pokoje przeżyły chyba dwa takie lata. A teraz też się na to zanosi. Filozof, który korzysta z darmowej wody, zameldował wczoraj, że studnia pusta.
Z
Tuscany u Ciebie może być problem zbyt dużego nasłonecznienia. Dla mojej znalazłam dobre miejsce w półcieniu. Ale i tak wychodzi na to, że i ja, i Ty powinnyśmy sadzić drzewa.
Nalewka z kwiatów czarnego bzu oczywiście zrobiona. Zdaniem Filozofa, mam zabezpieczenie na zimę

.
Tobie niczego białego nie zadedykuję, bo biały, to wg Ciebie, nie kolor...
Może
Schackenborg?
Dorotko 
! Co mogłabym zrobić, żeby Ci choć trochę humor poprawić?
Dzieci masz wspaniałe, ani chwili nie żałuj, że zaszczepiłaś im patriotyzm. Tacy ludzie pozwalają wierzyć, że Biało - Czerwona nie zaginie, nie utopi się w małpowanych bezkrytycznie zachodnich wzorach, ocaleje, jako nasza bezcenna wartość. Mój syn od 14 lat mieszka w Anglii, ale i tam z dumą nosi koszulki z białym orłem, herbem Gdańska i polskimi napisami.
Chciałabym, żeby ode mnie dzieci oczekiwały zaplanowania ogrodu.
Dorotko! Nos do góry, złe minie i ustąpi miejsca dobremu

.
Elwi! Już wiesz, że po jublu zostały tylko wspomnienia. A Twoje przybycie byłoby naprawdę czymś niesamowitym, gdybyż tylko było możliwe!!!
Ech, te
rozy! Najpierw szał zakupów, euforia, oczekiwanie z biciem serca, jakie będą, a potem... kłopoty do entej potęgi i rozczarowania na przemian z zachwytami.
Już widzę, że nie jest dobrze. Chciałam mieć zgrabne, nie nachalne różyczki, ładnie wkomponowane w istniejące założenie, a tymczasem... to co miało być małe - robi się olbrzymie, to co miało zdobić - schnie i flaczeje w oczach, a już niektóre
rozy pozwalają sobie na zbyt wiele.
Na bank wyleci
Parole,
Queen Elisabeth,
Rose de Resht, a może i
Aprikola, którą kupiłam kwitnącą, ale to, co zobaczyłam w jej wydaniu teraz, budzi mój ostry sprzeciw. Sama zobacz. Co to ma być

!
Na cenzurowanym są jeszcze:
Hurdalsrose, Pink Grootendorst i Mount Shasta. Niektóre, np.
Gartentraume, spróbuję jeszcze przez rok testować, ale kariery im nie wróżę

.
A oda do
Avalona będzie, na razie chodzą mi po głowie tylko częstochowskie rymy

.
Nie mogę zostawić Cię tylko z nieudacznikami, więc dedykuję ci pretendentkę do miana ulubionej, maleńką tegoroczną
Lady Gertrudę Jekyll 
.
He, he, Lisico!
Moi goście to przedstawiciele nie Brytyjskiego, ale
Polskiego Królewskiego Stowarzyszenia Najbliższych Mi Ludzi i jako tacy zasługują na wszystko, co najlepsze

.
A Twoje kocisko ma gdzie panować

. I, jak widać, docenia...

.
Dla Ciebie troszkę barokowego przepychu i królestwo
Kadabry.
Witaj, Wandeczko!
Podzielam Twoje zauroczenie bodziszkami. To urocze rośliny, ale już te błękitne ślepia
Rozanne naprawdę nie dają obojętnie kolo niego przejść. Zazwyczaj u Was wszystko jest do zdobycia, więc i ta roślina powinna się pojawić. Moje trzy mam od ubiegłego roku.
Mam jednak wątpliwości, czy akurat Tobie będzie pasował, bo to duża roślina płożąca. Na razie ładnie się wplata w różane krzewy, pięknie komponuje się z różanymi kwiatami, ale może je zdominować. Jeśli się więc na
Rozanne zdecydujesz, musisz jej dać sporo miejsca. Ale zachwyt murowany

.
Tu na mojej różanej rabacie rosną dwie i już widzę, że o jedną za dużo

.
A na bis niedoceniana czemuś do tej pory
Gruss an Aachen.
Anka, boj się Boga, taki horror z samego rana
Biedny jeżyk, że też musiał się między psy zaplątać. On i głuchy i ślepawy..., ale psy nie powinny go atakować w myśl powiedzenia "zabiera się jak pies do jeża"...

. Moja
Nikita na jego widok baraniała i ani jej do łba nie przyszło tę kolczastą kulę atakować!
Czym by tu Cię pocieszyć, może następną niedocenioną różą,
Eifelzauber.
Sabinko, słonko moje!
Nawet nie wiesz, jaka radość sprawiłabyś mi swoją wizytą

. Zapraszam serdecznie, naprawdę pomyśl o tym, taka okazja, żebyś z końca Polski trafiła na Wybrzeże nie trafia się przecież często!
Dzięki Ci za uznanie dla moich ogrodowych poczynań,, ale Twoje budzą respekt i podziw nawet wytrawnych ogrodników

. Nie masz najmniejszych powodów do kompleksów.
Wielka buźka

i
Rosarium Uetersen dla Ciebie.
Kochani, serdecznie dziękuję za wszystkie oznaki zainteresowania zielonymi pokojami i dobre myśli i życzenia. Niebawem udam się na Kaszuby, więc do zobaczenia za trzy dni.
A dla zaglądających cichcem mam "Spojrzenie zza krat"
.
Miłego, słodkiego, pięknego lata -
Jagi