O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jak impreska to ja jestem chętna ;:306 Piszesz o suszy i bezustannym podlewaniu. A co byś zrobiła jak u nas jest ciągle zakaz podlewania do odwołania? A była taka susza , że musiałoby miesiąc padać chyba.
Co do róż.Dwa lata czekałam na Tuscany Superb.A teraz jestem zła, bo kwiat trzyma tylko jeden dzień ;:223
A robisz naleczkę może? Jeszcze słówko do Lisicy.Piękne zdjęcie naparstnic, aż chce się więcej :wit
P.S
Ale Szuwarek ma minę niezbyt zapraszającą, więc chyba imprezkę zrobie sobie sama :;230 8-)
Awatar użytkownika
dorkow0
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 17 sty 2013, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagoda, wszystko to piękne. I ogród i koty i rocznica. I Twoje róże, które dominują, choć starasz się, żeby nie. Ale Ty je kochasz, więc wybaczam. A mnie brakuje tej mowy polskiej.
W czasach, kiedy trzeba stać twardo na ziemi obiema nogami w twardych butach, Ty pisz. Bardzo Cię proszę.
Dziękuję, córkę wyściskałam. Czasem żałuję, że tę polskość wpoiłam moim dzieciom. One palnują, myślą, ale zawsze mówią, że Tu chcą żyć. A ja mam im ogrody zaplanować.
Serdeczności zostawiam i za tę nostalgię, wybacz proszę.
Wśród Sosen... Buków... Kotów...
Część 1Część 2
Dorota
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, przyznaj no się, kiedy ta wielka gala? Jakbym miała bliżej to może przytruchtałabym z jakimś tortem, a tak... tylko pomarzyć ;:170 Zadanie masz odpowiedzialne, ale za to jaka frajda :wink:
Z zainteresowaniem czytam o Twoich planach rewolucyjnych w temacie selekcji ;:333 i ;:222 Ciekawa jestem jaka będzie pierwsza partia uchodźców z Zielonych Pokoi ;:209 Coś czuję, że kilka już Ci na maksa podpadło...
A na Odę do Avalon czekam ;:65 Przypomnę się... za jakiś czas ;:306
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi,

Nie ma to jak kocie spojrzenie na świat ;:333 .
Wcale się nie dziwię Kadabrze i Szuwarkowi, wszak angielskie przysłowie mówi: "W oczach kota wszystko należy do kotów" (In a cat?s eyes all things belong to cats)

Ten kot też myśli tak samo :twisted:

Obrazek

Przygotowania do 15-lecia Zielonych Pokoi wyglądają tak, jakby mieli je odwiedzić przedstawiciele Brytyjskiego Królewskiego Stowarzyszenia Ogrodniczego! ;:306
Myślę jednak, że nawet oni byliby zachwyceni barokowym przepychem ogrodu.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Oj, bodziszki to jak najbardziej moja bajka! O owym Rosanne słyszałam już niejednokrotnie, ale do tej pory nijak go nie mogę nabyć drogą kupna. Takie niebieściutkie oczka pasują do wszystkiego. Mam inne podobne odmiany (Orion i Johnson's Blue), lecz mają tę przypadłość, że plączą się po ziemi, a ja jakoś nie za bardzo to znoszę.
Widokówki z twojego ogródka urocze, świetna kolorystyka :)
O Avalonie zdania nie zmieniam. Dla mnie to niewypał. A może inaczej: u mnie to niewypał. :(
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witajcie moi mili!
Znów ciemna noc, bo nie udaje mi się wcześniej. Ogród jest bardzo absorbujący, wie to każdy, bo i chwasty, i zwiędłe kwiaty, i trucie szkodników, nawożenie i wreszcie podlewanie, bo wciąż koszmarnie sucho. Interesują mnie też rozgrywki Copa America, taki kibic się ze mnie zrobił ;:306.
Piętnastolecie zielonych pokoi pod hasłem Garden Rosa Party odbyło się w niedzielę. Goście dopisali, humory też, a i rozy, które odegrały w jublu niebagatelną rolę, były wszędzie. Gości nie przestraszył nawet delikatny deszczyk. Atrakcją było bombardowanie spadającymi jabłuszkami. Kulinarnych nie będę wymieniać, no może poza tiramisu i wyśmienitym szampanem marki Martini ;:333.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zaczerpnięte z literatury:

"Goście przechadzali się po ogrodzie, podziwiali rośliny. Popatrzyli na koty, jakby to były stworzenia z Zoo, a koty odwzajemniły im się analogicznym spojrzeniem."



Aniu - skowronku!
Dzięki za komplement i uznanie ;:180.
Lavender Ice kwitnie prawie od miesiąca, w donicy, do tej pory straciła jeden kwiatek, który kończy żywot na pokazywanym wyżej półmisku :shock:. I na dodatek jest piekielnie fotogeniczna. Będziesz zadowolona.
Oliwnik, niby noc takiego, ale w tym roku jest zachwycający. Zwiewny, srebrzysty, kwitnący i wydzielający wspaniały zapach.
Dziś odpowiedzi ilustrować będę na biało. Na początek dla Ciebie Parky, która przeszła sama siebie :shock:.

Obrazek


Cześć, Alexio!
Nie znałam tego zalecenia Tantau'a, przypadek zrządził, że Lavender Ice trafiła na gorący taras ;:218. Posiedzi na nim do jesieni, potem na rabatę. Doniczka tylko wydaje się zbyt mała. W takich rosły już Rosarium Uetersen, Mariatheresia i Rosenfee zanim trafiły do ogrodu. notabene ta ostatnia dużo lepiej wyglądała w donicy. Teraz ściele się po ziemi i jest całkowicie nieefektowna ;:219.
A ten negatywny wariant dopiero lawendową czeka, bo takie temperatury mają nas nawiedzić jeszcze w tym tygodniu ;:209.
Tobie dedykuję fotkę mojego pieszczoszka Avalona z robaczkiem.

Obrazek


Tajko!
Zauważyłam w Twoim wątku, że i Twój ogród to piętnastolatek, no to obie mamy powody do wzniesienia kielicha za pomyślność naszych ogrodowych poczynań. Niech nam ogrody rosną, kwitną i cieszą ;:304.
Skoro zaczynasz zbierać bodziszki, to mogę się z Tobą niektórymi podzielić.
A teraz przypadnie Ci biała ostróżka, pilnie chroniona przed ślimakami.

Obrazek


Anulla, witaj!
Nie znałam tej geograficznej nazwy Roztocze Gorajskie, więc rzuciłam się do atlasu i co się okazało. Mieszkasz niedaleko miejsca, z którego pochodził mój Tato :shock:. Okolice Kraśnika, piękne miejsce, kiedyś tam byłam i bardzo mi się podobało.
No to obie mieszkamy w spieczonych słońcem krainach... ;:224.
A z językiem jest tak, że albo się go czuje i szanuje, albo nie. I nie jest to zależne od wieku.
Podzielam Twoje oburzenie w całej rozciągłości. A wydawało się, że nowomowa powinna odejść w niebyt wraz z czasami słusznie minionymi...
PS. Lessów zazdroszczę, a dzwonków gratuluję.

Obrazek


Małgosiu! A ile się przez te piętnaście lat zmieniło... ;:224.
Postaram się o jakąś relację z trudnych początków zielonych pokoi. Ale muszę to zrobić posiłkując się zdjęciami papierowymi.
Koty są z natury mało gościnne, Ibrakadabra zachowuje się lepiej, ale ponieważ na party przybyły też dzieci, to koty strategicznie przemykały boczkiem.
Dla Ciebie, Małgosiu, mam Schneewittchen. Taka ilość kwiatów robi wrażenie.

Obrazek


Reszta odpowiedzi rano. Właśnie zakończył się drugi półfinał Copa America.
Argentyna sprała Paragwaj 6:1, a za oknem świt ;:oj.
Wielkie dzięki i do miłego - Jagi
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Zasnęłaś pewnie dopiero, a mnie obudziły psy i dziwne stukanie prze domem. Okazało się, że przy płocie znalazły jeża i próbowały łapami przez przęsła się do niego dobrać. Jak on mógł się dostać do ogrodu, nie mam pojęcia. Położyłam go w swoim 'leśnym zakątku' i zobaczę,później, jak się czuje. Że też się prosił o kłopoty, a mnie potem serce boli, czy przeżyje, ech!.
Dziękuję pięknie za różyczkę, cudna i rozrośnięta. A oliwnik faktycznie, pięknie się wkomponował w zieleń ogrodu ;:108 . Na Lavender Ice będę musiała poczekać do jesieni, bo niestety zabrakło tych w donicach - zbyt długo się zastanawiałam ;:145 . Nic to, damy radę ;:65 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi pędzę do ciebie pogratulować tak zacnego jubileuszu. W ciągu piętnastu lat to już można "wrosnąć" w ogrodnictwo i śmiało tytułować się mianem ogrodnika z pasji i pasją (szczególnie podczas tępienia szkodników i niechcianego zielska :wink: ) Pewnie doskonale zdajesz sobie sprawę jak działają na mnie takie dojrzałe ogrody biorąc pod uwagę fakt, że moja przygoda z sadzeniem "habaziów" zaczęła się jakieś 3 lata temu, a że w przyszłym tygodniu wybieramy się nad morze tak kusi mnie żeby się wepchnąć z buciorami na zielone pokoje.. Tylko się nie przestrasz, to taki spontaniczny pomysł i coś czuję, że nawet reszta rodziny mogłaby tego nie zrozumieć ;:306 Ale sama popatrz być już tak blisko ;:224
Pozdrawiam z wciąż zasuszonego Podkarpacia ;:168
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Hallo :wit
Dzień przepiękny, bez obezwładniającego upału, ze świeżą bryzą, bo, o dziwo, wieje ze wschodu.


Ewo, w poprzednich latach i w Pruszczu obowiązywał zakaz podlewania ogrodów. Zielone pokoje przeżyły chyba dwa takie lata. A teraz też się na to zanosi. Filozof, który korzysta z darmowej wody, zameldował wczoraj, że studnia pusta.
Z Tuscany u Ciebie może być problem zbyt dużego nasłonecznienia. Dla mojej znalazłam dobre miejsce w półcieniu. Ale i tak wychodzi na to, że i ja, i Ty powinnyśmy sadzić drzewa.
Nalewka z kwiatów czarnego bzu oczywiście zrobiona. Zdaniem Filozofa, mam zabezpieczenie na zimę ;:306.
Tobie niczego białego nie zadedykuję, bo biały, to wg Ciebie, nie kolor...
Może Schackenborg?

Obrazek


Dorotko ;:196 ! Co mogłabym zrobić, żeby Ci choć trochę humor poprawić?
Dzieci masz wspaniałe, ani chwili nie żałuj, że zaszczepiłaś im patriotyzm. Tacy ludzie pozwalają wierzyć, że Biało - Czerwona nie zaginie, nie utopi się w małpowanych bezkrytycznie zachodnich wzorach, ocaleje, jako nasza bezcenna wartość. Mój syn od 14 lat mieszka w Anglii, ale i tam z dumą nosi koszulki z białym orłem, herbem Gdańska i polskimi napisami.
Chciałabym, żeby ode mnie dzieci oczekiwały zaplanowania ogrodu.
Dorotko! Nos do góry, złe minie i ustąpi miejsca dobremu ;:108 .

Obrazek


Elwi! Już wiesz, że po jublu zostały tylko wspomnienia. A Twoje przybycie byłoby naprawdę czymś niesamowitym, gdybyż tylko było możliwe!!!
Ech, te rozy! Najpierw szał zakupów, euforia, oczekiwanie z biciem serca, jakie będą, a potem... kłopoty do entej potęgi i rozczarowania na przemian z zachwytami.
Już widzę, że nie jest dobrze. Chciałam mieć zgrabne, nie nachalne różyczki, ładnie wkomponowane w istniejące założenie, a tymczasem... to co miało być małe - robi się olbrzymie, to co miało zdobić - schnie i flaczeje w oczach, a już niektóre rozy pozwalają sobie na zbyt wiele.
Na bank wyleci Parole, Queen Elisabeth, Rose de Resht, a może i Aprikola, którą kupiłam kwitnącą, ale to, co zobaczyłam w jej wydaniu teraz, budzi mój ostry sprzeciw. Sama zobacz. Co to ma być :evil:!

Obrazek

Obrazek

Na cenzurowanym są jeszcze: Hurdalsrose, Pink Grootendorst i Mount Shasta. Niektóre, np. Gartentraume, spróbuję jeszcze przez rok testować, ale kariery im nie wróżę ;:185.
A oda do Avalona będzie, na razie chodzą mi po głowie tylko częstochowskie rymy ;:306.
Nie mogę zostawić Cię tylko z nieudacznikami, więc dedykuję ci pretendentkę do miana ulubionej, maleńką tegoroczną Lady Gertrudę Jekyll ;:oj.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


He, he, Lisico!
Moi goście to przedstawiciele nie Brytyjskiego, ale Polskiego Królewskiego Stowarzyszenia Najbliższych Mi Ludzi i jako tacy zasługują na wszystko, co najlepsze ;:215.
A Twoje kocisko ma gdzie panować ;:333. I, jak widać, docenia... ;:224.
Dla Ciebie troszkę barokowego przepychu i królestwo Kadabry.

Obrazek

Obrazek


Witaj, Wandeczko!

Podzielam Twoje zauroczenie bodziszkami. To urocze rośliny, ale już te błękitne ślepia Rozanne naprawdę nie dają obojętnie kolo niego przejść. Zazwyczaj u Was wszystko jest do zdobycia, więc i ta roślina powinna się pojawić. Moje trzy mam od ubiegłego roku.
Mam jednak wątpliwości, czy akurat Tobie będzie pasował, bo to duża roślina płożąca. Na razie ładnie się wplata w różane krzewy, pięknie komponuje się z różanymi kwiatami, ale może je zdominować. Jeśli się więc na Rozanne zdecydujesz, musisz jej dać sporo miejsca. Ale zachwyt murowany ;:oj.
Tu na mojej różanej rabacie rosną dwie i już widzę, że o jedną za dużo ;:218.

Obrazek

A na bis niedoceniana czemuś do tej pory Gruss an Aachen.

Obrazek


Anka, boj się Boga, taki horror z samego rana :evil:
Biedny jeżyk, że też musiał się między psy zaplątać. On i głuchy i ślepawy..., ale psy nie powinny go atakować w myśl powiedzenia "zabiera się jak pies do jeża"... ;:218. Moja Nikita na jego widok baraniała i ani jej do łba nie przyszło tę kolczastą kulę atakować!
Czym by tu Cię pocieszyć, może następną niedocenioną różą, Eifelzauber.

Obrazek

Obrazek


Sabinko, słonko moje!
Nawet nie wiesz, jaka radość sprawiłabyś mi swoją wizytą ;:oj. Zapraszam serdecznie, naprawdę pomyśl o tym, taka okazja, żebyś z końca Polski trafiła na Wybrzeże nie trafia się przecież często!
Dzięki Ci za uznanie dla moich ogrodowych poczynań,, ale Twoje budzą respekt i podziw nawet wytrawnych ogrodników ;:oj. Nie masz najmniejszych powodów do kompleksów.
Wielka buźka ;:196 i Rosarium Uetersen dla Ciebie.

Obrazek


Kochani, serdecznie dziękuję za wszystkie oznaki zainteresowania zielonymi pokojami i dobre myśli i życzenia. Niebawem udam się na Kaszuby, więc do zobaczenia za trzy dni.
A dla zaglądających cichcem mam "Spojrzenie zza krat" :uszy.


Obrazek

Miłego, słodkiego, pięknego lata - ;:304 Jagi
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

WItaj JAgi ;:196

Piękny pokaz różyc ;:138 . Piszesz o Majce, ze Królowa Rabatówek, ale widzę że i Ty zasługujesz na Tytuł. Tylko brak mi pomysłu jaki... ale coś wymyślę ;:224
Rozdane Zlatany przeczytałam i z przykrością stwierdzam, że żadnej z wyróżnionych róż nie posiadam ;:222 . Ale poczekam na tegoroczne rozdanie i wtedy zdecyduję. Muszę coś do Pastelki dopasować...
Jagi, z całego serca gratuluję wspaniałego jubileuszu ;:3 Sama bym chętnie odwiedziła Zielone Pokoje, ale poczekam aż Ty odwiedzisz moje tarasy.
Buzaki pracujące dla Jagi odpoczywającej ;:168
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

A ja ,że to tylko ja jestem taka wredna :;230 .Ja bardzo lubię biały, bardziej niż czerwony.
Choć biały nie ma koloru jest taki czysty,niewinny ;:306
Ale za róże dziękuję. Ja tam lubię wszystko co ładnie rośnie, oprócz chwastów oczywiście :twisted:
A z nalewką u mnie znowu niewypał. Nie dość, że pierwsze moje zbiory zalałam wrzątkiem, tak przy okazji wyparzania słoików
(wiadomo jaki kolor nabrały)to przy drugim podejściu też coś poszło nie tak bo mi wszystko spleśniało ;:124
Przydałoby mi się szkolenie :D
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Utyskiwanie na kulturę języka nie jest czymś nowym.

? (...) jakoż też z łaski bożej nie bardzo jest czym się chlubić,
gdyż niedbalszych ludzi nie masz, jako Polacy,
a co by się w swym języku mniej kochali?.

Mikołaj Rej

"W każdej dziedzinie życia należy się opierać na wartościach pozytywnych, a nie negatywnych, należy więcej dbać o to, by krzewić dobro, niż o to, by tępić zło". Prof. Witold Doroszewski słusznie także podkreślał, że ?(...) nie jest wszystko jedno, jak będziemy mówili i pisali. Nie jest (...) rzeczą obojętną, czy osiągniemy porozumienie z innymi za pomocą bezwładnego bełkotu, czy też za pomocą mowy ukształconej, godnej (...) społeczeństwa ? narodu (...)?.

Dla mnie dbałość o formę wypowiedzi jest kwestią podstawową. Uwielbiam przy tym zabawę słowem :D Niestety nie z każdym można. Nie z każdym się da ;:131

A ogród? "Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy, łagodzi gniew, namiętności i daje przyjemność, która jest przedsmakiem raju". Tym jest dla mnie :D Choć przyznam, że i nęci mnie leśmianowski ogród niezbadany, zaczarowany, obłąkany :) Niespokojny ze mnie duch... I może jeszcze słowa Gertrudy Jekyll "Ogród powinien przede wszystkim dawać szczęście i ożywiać umysł swoim pięknem". To "ożywienie" ;:173
Następnym razem, obiecuję, odniosę się i do zielonych pokoi :D Teraz jednak :wit Pracowałam dziś przeszło 14 godzin. Muszę odpocząć od słów...
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Spoglądając zza krat ;:oj ;:202 życzę Ci miłego pobytu na Kaszubach i słoneczka! ;:3
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko impreza w związku z jubileuszem Zielonych Pokoi z pewnością była wspaniała .
Dziękuję za fotkę białych ostróżek, uwielbiam biały kolor w ogrodzie, widać nawet o zmierzchu, jak gdyby świeciły kwiaty.
Dziękuję bardzo za chęć podzielenia się bodziszkiem, ;:196 ale nie zadawaj sobie trudu. Cała frajda na polowaniu w internetowych sklepach, ale to już wiosną zapewne. ;:306
Dobrej Nocy. :wit
Awatar użytkownika
dorkow0
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 17 sty 2013, o 22:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagoda, ogród prezentuje się wspaniale. I te niezliczone ilości róż. Podczytuję często, jak o nich piszesz. I Twoje spostrzeżenia podobają mi się. Mam kilka róż w ogrodzie, choć ich miłośniczką nie jestem, jednak do wazonu jest co włożyć. Ale właśnie sposób w jaki piszesz o przydatności i urodzie róż, co do niektórych odmian, notuję, bo może kiedyś dokupię jeszcze ze dwie. :roll:
Nostalgia mi mija, spokój powoli przychodzi. Będzie dobrze.
Dziękuję i pozdrowienia zostawiam... ;:196 ;:167
Wśród Sosen... Buków... Kotów...
Część 1Część 2
Dorota
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”