Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
tade k
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6869
Od: 5 lis 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu , orlik jedynak ??? Nic nie mówiłaś ;:131 Wezmę więcej.
Ta prymulka to nie Viali, to prymula japońska .
http://kwietnik.com.pl/pl/p/pierwiosnek ... -0884/6205
A miecznica biała jest u Ciebie?
ewa-s
500p
500p
Posty: 766
Od: 19 sty 2013, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu cieszę się,że roślinki rosną i kwitną,widać że kochasz roślinki z wzajemnością :D
Żurawki ładniutkie ;:215 choć wszystkie w podobnym odcieniu,mam nadzieję,że z aktualnego wysiewu wyjdą jeszcze inne kolorki.
Nasiona były mieszane,więc może trafi się jakaś niespodzianka. :wit
Awatar użytkownika
terraza
100p
100p
Posty: 114
Od: 15 sty 2012, o 16:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

ANIU, odwiedziłam dzisiaj Twój ogród i jestem pod wrażeniem. Podziwiam Twoje piękne kwiaty i jestem pełna uznania dla Twojej pracowitości.
Masz bogactwo tulipanów, chwilami odnosiłam wrażenie ze jestem w ogrodzie botanicznym. Aniu, jest pięknie... ;:63
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Kochani, poprawiacie mi humor... Nie, przecież wcale nie był zły!

No właśnie, z językiem polskim, to jak z komputerem: nie sztuka mieć możliwości, sztuka potrafić je wykorzystać :!:

Tak, czy owak uśmiecham się do monitora, przyjmując nie do końca zasłużone pochwały. Mam wrażenie, że w tym sezonie bardziej odczuwam opór materii i już wolniej mi roślin przybywa. Dopełniam rabatki bylinami, żeby na darmo nie pielić :wink: . Priorytetem stał się żywopłot, bo są dni, że Maluchy łapią zapalenie spojówek od wiatru i słońca.

Tereniu, pisałam już u Ciebie, że jedynie jakaś katastrofa może nas teraz powstrzymać. Hyzop zapakuję.
Pierwiosnek to faktycznie nie vialli (tak bywa, jak się nazwy sprawdzić nie chciało :oops: ), kupiony jako japoński, jak słusznie ocenił Tadzio, ale bez nazwy odmiany. Drugi mam Millers Crimson, ale nie chce kwitnąć. Może się okazać, że są takie same, ale nie przeszkadza mi to, bo mi nie wychodzi uprawa z nasion, a lubię mieć po kilka sztuk.
Czytałam o wysiewanych makach, ale uważam, że to oszustwo sprzedawać z różowym zdjęciem, skoro wiadomo, że nie zachowa tej cechy ;:222 .
Idę poprawić tą nazwę ;:65

Stasiu, jeżeli mam szybko ratować, to je wykopię do donic 10 l. Perz nie ma ze mną szans ;:134 . Nie zaliczam go do najgorszych chwastów. Tylko muszę M. przeszkolić w kwestii zakładania rabat. Chciał przecież dobrze ;:131 . Teraz, kiedy popadało, to moja ziemia powinna napoić Billa, ale będę czujna.

Tadziu, ja mam jeszcze pełne orliki od Ewci, wiosną kupiłam też jeden różowo-kremowy z Twoich ulubionych z ostrogami. Zostawiłam nasienniki i czekam na samosiew. Z kupionych nasion mi tylko ten jeden wyrósł, a próbowałam kilka razy. Uparciuchy. Za to od Ewci wzeszedł cały rządek siewek. Jeszcze jakieś dzikie różowe i fioletowe sobie ukopię od mamy. Podobają mi się w towarzystwie piwonii i róż.
Dzięki za nazwę. Coś mi się pokręciło, a nawet miałam viali (prawdziwego), ale nie przezimował.
A miecznicy białej nie mam. Myślałam, że ona łatwo wymarza. W sumie, kto wie, za ile lat będzie jakaś zima...

Ewo, to, że podobne, to zaleta - będzie je ładniej widać z daleka. Doceniłam żurawki, ale nie zawładnęły mną tak, jak Tadziem ;:108 . W siewkach mam trzy jasne, po jednej już widać, że wpada w żółtopomarańczową kolorystykę. Nie tak dawno zrobiłam sadzonki z ubiegłorocznych zakupów, więc też będę miała po kilka sztuk, ale ja tak lubię.

Teresko, to miłe, że Tobie się podoba. Tak, jak pisałam wyżej, mam wrażenie, że trochę zwolniłam obroty w tym sezonie. Może dlatego, że doszedł warzywnik, chociaż tam jeszcze nie ma wiele pracy.
Do ogrodów botanicznych nie aspiruję. Nawet gdybym próbowała, to ekonomia wygra z ambicjami. Mam cebulowe, które można kupić w mojej okolicy, ponieważ nie mam zaufania do zakupów cebulek przez internet. Czasem w ogrodniczym też rezygnuję z ładnej odmiany, bo cebule są niepewne. Przypomniało mi się, jak mój brat zaczął wyliczać, co on by posadził w ogrodzie. Wyszło na to, że planuje rezerwat rodzimej flory, a nie ogród. Ja mam sentyment do "naszych" roślin, ale muszą się jakoś odnaleźć na rabatach, bo ambicji lasotwórczych nie mam, póki co ;:224 .
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu, Twój warzywnik jest ogromny (jak dla mnie), ale wspaniale utrzymany ;:63 . Chyba mam obsesję na punkcie chwastów, bo zaglądam do ogrodów, gdzie ich nie ma, a u mnie są ;:145 . Tylko, że ja nie cierpię pielenia ;:124 , więc czasem, chociaż na jakiś czas, próbuję się z nimi 'zaprzyjaźnić' ;:170 .
Roślin w ogrodzie masz coraz więcej i to jest to, co lubię ;:108 .
Żywopłot ważna sprawa, bo 'trochę' będzie rósł ;:65 .
;:168
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
IWONA1311
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2577
Od: 28 mar 2011, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie, Niemce

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu ależ Ty masz duży warzywnik, ja w tym roku się ograniczyłam i mam mniej niż w poprzednich latach, nie mam czasu na plewienie tego z czego i tak później nie mam pożytku, truskawki też sporo mniej posadziliśmy. Kochana jeśli tylko jest coś co byś chciała z mojego ogródka a będzie dało się coś z tego uszczknąć to chętnie się z Tobą podzielę, pisz śmiało.
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu, zapewniam Ciebie, że chwasty u mnie będą się miały całkiem nieźle, zwłaszcza w czerwcu i lipcu. Po prostu było albo sucho, albo zimno, więc jednoroczne się nie rozkręciły. To warzywnik eksperymentalny, pewnie nie wszystko będzie chciało rosnąć, jak należy, a ja się prosić nie będę. Jeżeli mam pryskać co tydzień ;:222 , to równie dobrze mogę kupić. W minionym sezonie jakoś się nie mogłam zmobilizować :oops: do zebrania ziela na preparaty roślinne.
Roślinki... Jakoś tak mi wyszło, że muszę nową rabatę wykopać dla bylin, bo już upycham. Oj, jak mi się nie chce wydzierać zielska, ale to ostatni dzwonek, zanim ziemia wyschnie.

Iwonko, dzięki. Zerknę okiem konsumpcyjnym na Twoje rabaty :wink: .
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

No,na warzywniku widzę zarabiać chcesz :;230
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12085
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu też muszę ponownie o warzywniku, ogromniasty. ;:oj To jedna z upraw, która naprawdę doceniamy, jak znosimy na stół kuchenny. ;:65 Ciemny orlik przecudny, uwielbiam takie kolory. ;:138 Likwidacja kolejnego kawałka trawnika, to norma u każdej. ;:306
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Tulap, ależ mnie ubawiłeś ;:112
Z liczebnością naszej rodziny, to na handelek nie ma szans. Wspólnie z M mamy 13 rodzeństwa ;:215 , w większości już rozmnożone ;:109 .

Soniu, mnie nie szkoda "trawnika", tylko siebie ;:171 . Wczoraj poszerzyłam rabatę z różami, żeby jedną dosadzić, więc towarzystwo jej się zmieści. Nowe założenia muszą poczekać do poniedziałku.
Warzywnik spory, ale jeszcze nie posiałam późnej marchwi i buraków ćwikłowych na zimowanie. Od jakiegoś czasu sieję je w czerwcu i nieźle rosną.
Orlik mnie nie powalił, ale na nowym stanowisku (przesadziłam w sobotę, z kwiatami) lepiej się prezentuje. Jasna ściana i towarzystwo żółtych kwiatów dobrze mu robi na urodę.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7182
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Anka, jaki wspaniały warzywniak. ;:180
A mnie mak zauroczył swoim ogromnym kwiatem w kolorze meksykańskiej czerwieni :D Na dodatek rośnie ( przypadek, bo u mnie już tak jest) przy błękitnym kosaćcu i efekt jest iście zaskakujący :;230
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

U mnie maki rosną z mikołajkiem płaskolistnym, kocimiętką, przetacznikiem kłosowym i kupidynkiem błękitnym. Miało być różowo-błękitnie z różami: Eden, Augusta Luisa, Chippendale.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Czytam, jak próbujecie ułożyć rabaty kolorystycznie - mnie to się nigdy nie udaje, więc dałam sobie spokój. Fajnie jest dobrać tak kolory, ale musi mi wystarczyć podziwianie u innych ;:108 . Poza tym, zieleń wszystko połączy :;230 .
Co do warzywnika, to żebyś się nie oszukała, jak się okaże, że wszystko rośnie jak na drożdżach, czego Ci serdecznie życzę, bowiem wg mnie, to bardzo dzielna osóbka z Ciebie ;:168 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
gohape
100p
100p
Posty: 111
Od: 22 lip 2014, o 08:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Piwonie to chyba kapryśne pod tym względem pannice. Nie pamiętam dokładnie ale moje wsadziłam w ziemię i oczywiście w przyszłym roku nie zakwitły. Pomyślałam - to i dobrze bo mi tu jakoś nie pasują, więc je w tamtym roku przesadziłam i zakwitły... Się znaczy chwilowo jedna, druga się zbiera.
Pozdrawiam, Gośka
W moim ogródku
Awatar użytkownika
ASK_anulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1701
Od: 25 cze 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze Zachodnie

Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2

Post »

Aniu, ja segregowałam rośliny na ciepłe i zimne odcienie i upychałam na odpowiednich rabatach. Efekt był niezły, ale dopiero kiedy żółty i biały uznałam za neutralne, to rabaty wyszły całkiem udane. Żółty wszystko rozświetla ;:3 . Twoja feeria barw jest znakiem rozpoznawczym ;:108 , od razu napływa energia, od samego oglądania zdjęć.
Dzięki lizusku ;:168 , ale ja niespecjalnie jestem dzielna. Raczej bywam twardą babką, kiedy trzeba, a co się naryczę, to moje. Moje wyczyny ogrodowe już więcej mają wspólnego z oślim uporem. Przez tydzień pracowałam z otwartą raną na stopie, sadziłam warzywa z naderwanym fragmentem mięśnia łydki. Bo tak :!: Bo to moje, po mojemu i taką miałam ochotę.

Gosiu, u mnie jedna z dużych piwonii straciła wszystkie pąki, a o wiele mniejsza sadzonka tej odmiany ma piękny kwiat. Szkoda, że jeden. Za to mam nadzieję na pierwsze kwiaty morelowej (Coral Charm, bodajże, ale tak dawno ją sadziłam, że nie jestem pewna). W ubiegłym roku sadziłam piwonie wiosną, ze sporymi pędami i pięknie mi kwitły. Przesadzanie na przełomie sierpnia i września nie bardzo im posłużyło. Trudno, jeszcze białą muszę przesadzić i podzielić, bo mi wlazł podagrycznik :evil: . W końcu się zadomowią.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”