Pod Jesionem cz. 4
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 3 sie 2009, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pod Jesionem cz. 4
śliczne piwonie, kolejna pozycja na mojej liście zakupowej
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod Jesionem cz. 4
Dzisiaj widzę wczesna wiosna
a za oknem śnieżyca, ale na szczęściem w słońcu
Ciekawa jestem kiedy wreszcie coś posiejesz? u mnie trzeci dzień za parę dni pokażę Ci pierwsze siewki to na pewno ulegniesz





- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 4
Kinia! Piwonie to piękne kwiaty, polecam je gorąco. Jeśli startujesz z ogrodem to namawiam Cię na zakupy u naszych forumków lub w sprawdzonym miejscu, bo mnie kupowane w marketach jakoś się nie udają
Takie babcine kocham najbardziej. Są niewymagające. Potrzebują tylko słońca i spokoju. W czasie największych upałów dostają wody, ale ogólnie radzą sobie same.
Marysiu! Dzielnie się trzymam, bo wiem że jak zacznę, to znów bedzie obłęd. Ja wysiałabym wszystko i to najlepiej już, a jeszcze lepiej wczoraj
Bardzo mi było szkoda zeszłorocznych wysiewów, które najpierw zmasakrowały ziemiórki, a później moje pobyty w szpitalach.
Tak czy siak nasionka mam w sypialni i przekładam codziennie z kupki na kupkę!
A jutro kolejna dostawa...

Marysiu! Dzielnie się trzymam, bo wiem że jak zacznę, to znów bedzie obłęd. Ja wysiałabym wszystko i to najlepiej już, a jeszcze lepiej wczoraj


Tak czy siak nasionka mam w sypialni i przekładam codziennie z kupki na kupkę!

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

Re: Pod Jesionem cz. 4
Renatko,
a co robisz z suszonego jaśminu? Jakieś herbatki? Są dobre w jakimś konkretnym?
Ziemiórki to też moja przekleństwo
Często mam z nimi problem, już nawet zapiekałam ziemię w piekarniku - owszem, ziemiórek nie było, ale ta ziemia się taka bardzo niefajna robiła...
a co robisz z suszonego jaśminu? Jakieś herbatki? Są dobre w jakimś konkretnym?
Ziemiórki to też moja przekleństwo

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod Jesionem cz. 4
Dlaczego jeszcze nie wynaleziono sposobu przesyłania zapachów
Uwielbiam aromat piwonii

Uwielbiam aromat piwonii

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 4
Szamanko! Z ziemiórkami i prażoną ziemią mam niestety podobne doświadczenia...
Co do kwiatków jaśminowych, to jak napisano w jednym z zamieszczonych (przykładowo) artykułach podstawą jest aby lubić ich zapach. Ma działanie uspokajające, relaksujące itp.
Można dodawać je do herbat (kiedyś kupowałam za ciężkie pieniądze dla męża), można mając większą ilość dodać napar do kąpieli. http://www.vitalogy.pl/zdrowy-styl-zyci ... iwosci.htm
http://www.chinskieprzepisy.pl/artykuly ... lasciwosci
Lucynko! pozostaje podziwiać zdjęcia i czekać.



Krzaczek w pełnym słońcu

i podobny wiekowo w półcieniu





Co do kwiatków jaśminowych, to jak napisano w jednym z zamieszczonych (przykładowo) artykułach podstawą jest aby lubić ich zapach. Ma działanie uspokajające, relaksujące itp.
Można dodawać je do herbat (kiedyś kupowałam za ciężkie pieniądze dla męża), można mając większą ilość dodać napar do kąpieli. http://www.vitalogy.pl/zdrowy-styl-zyci ... iwosci.htm
http://www.chinskieprzepisy.pl/artykuly ... lasciwosci
Lucynko! pozostaje podziwiać zdjęcia i czekać.



Krzaczek w pełnym słońcu

i podobny wiekowo w półcieniu




pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Pod Jesionem cz. 4
Zachorowałam na kolejne piwonie. też już chce mieć takie kępy.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod Jesionem cz. 4
Super macie Koleżanko te piwonie. Ja nigdy nie miałam szczęścia do ich kwitnienia, choć próbowałam kilka razy.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod Jesionem cz. 4
Renatko, ale masz krzaczory piwonii
podkarmiasz je czymś? Bo słyszałam, że to bardzo żarłoczne rośliny i jeśli nie dostaną odpowiedniego nawozu to będą zabierały roślinom obok
A u mnie obok piwonii są róże i lilie 



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod Jesionem cz. 4
Reniu - kazałaś podziwiać...więc podziwiam.
A naprawdę jest co





Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Pod Jesionem cz. 4
Krzaczek w pełnym słońcu to prawdziwy krzaczor
- pięknie się rozrósł. Śliczne te piwonie.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod Jesionem cz. 4
Jak patrzę na Twoje piwonie, to mnie szlag trafia, bo koło nich skaczę, dmucham, chucham a one wredoty nic.
Najgorsze, że nie przewidziałam zachowania mojego psa sadząc koło nich jajka. Teraz mam zakopane po uszy.
Pewnie w tym roku nie będę miał ani jednego kwiatka, bo jajka nawet nie zdążyły się rozłożyć, no i pewnie to zasypanie też im nie posłużyło. Pewnie czeka mnie sadzenie ich od nowa.
Najgorsze, że nie przewidziałam zachowania mojego psa sadząc koło nich jajka. Teraz mam zakopane po uszy.
Pewnie w tym roku nie będę miał ani jednego kwiatka, bo jajka nawet nie zdążyły się rozłożyć, no i pewnie to zasypanie też im nie posłużyło. Pewnie czeka mnie sadzenie ich od nowa.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 4
Aniu! Odrobinę słońca, cierpliwości i będziesz miała!
Wandzi! Ja nie mam szczęścia do tych odmianowych. Daję im ostatnią szansę i... przesadzę z tego półcienia na słońce...
Sabinko! Większość moich rośnie na piwoniowo-jukowej rabacie, ale jak obserwuję chwaściory, to piwki chyba im nie wyjadają zbyt dużo!
Lucynko! Magdo! Dziękuję.
Bardzo je lubię. U babci rosły wzdłuż drogi do domu.
Gosiu!
A jak często je przesadzałaś?
Śmieję się i czerwienię jednocześnie! Oficjalnie i z ręką na sercu mówię! Ja moim piwoniom po prostu nie przeszkadzam! Poza podlewaniem nie robię nic więcej. Wiosną obcinam stare liście i ogólnie choć część perzu i innego paskudztwa z tej długiej rabaty wybieram. W czasie upałów jak podlewam, to i one się załapują, ale to rzadko, bo mam za długa działkę i latam z podlewaniem mimo częściowego nawodnienia. Później gdy kwitną wycinam stopniowo po kilka kwiatów dla mamy (czasem koleżanka się załapie), ale robię to dopiero od kilku lat, bo wcześniej broniłam krzaczków jak lwica. Na koniec gdy zaczynają przekwitać obcinam, ale tylko sam kwiat.
Jakiś czas temu przeczytałam, że tak jak mieczyki, tak i piwonie (i sporo innych kwiatków) potrzebują liści.






Wandzi! Ja nie mam szczęścia do tych odmianowych. Daję im ostatnią szansę i... przesadzę z tego półcienia na słońce...

Sabinko! Większość moich rośnie na piwoniowo-jukowej rabacie, ale jak obserwuję chwaściory, to piwki chyba im nie wyjadają zbyt dużo!

Lucynko! Magdo! Dziękuję.

Gosiu!




Jakiś czas temu przeczytałam, że tak jak mieczyki, tak i piwonie (i sporo innych kwiatków) potrzebują liści.





pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod Jesionem cz. 4
Reniu pierwsze zdjęcie do czasopisma o piwoniach, coś cudownego 

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Pod Jesionem cz. 4
Ależ piękne, no nie nie wiem jak Ty to robisz że tak pięknie kwitną.