Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Najlepiej jakoś to wypośrodkować- marzenia i możliwość stworzenia najlepszych warunków dla rośliny...a szklarenka powinna pomóc- na koci apetyt- wiosna brzmi nieźle... szybciej się zaaklimatyzuje sadzonka- nazwę wygooglowalam- ładnie wygląda
- z marzeń paprociowych- podobnie jak Ty- to mam odmianę ,,macho"- ale to też wiosną... jest ogromna- ale mam oficjalne pozwolenie brata, na jej zamieszczenie w jego pokoju 
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Macho to taki ogromniasty Nephrolepis? Mam chyba coś takiego. Rośnie tak sobie, kupiłam dorosłą dużą roślinę (zawsze wolę młodą ale niestety nie spotkałam) i ciężko jej było zaaklimatyzować się do nowych warunków więc pierwsze co zrobiła uschła
Teraz odrasta i zaczyna wyglądać w miarę przyzwoicie ale to jeszcze nie to, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie odzyska urodę

Buckeye Sarsparilla rozkręca się...


i obiecuje jeszcze...

???????? ??????? (?????? ??????) / Podruzhka Nevesty (siewka Moreva) pomału nabiera mocy, gdyby jeszcze pojawiła się biała obwódka byłabym zachwycona
Może jej troszkę za gorąco?

Jako ciekawostkę dodam, że fiołek ?????? czyli siewka (roślina wyhodowana z nasion), nie jest zarejestrowaną odmianą. Twórca tego fiołka Morev bardzo rygorystycznie odnosi się do swojej selekcji. Latami pracuje nad swoimi odmianami, np. słynna ???????? ????? / Moroznaja Vishnja powstawała przez 11 lat
. Siewki z jakiegoś powodu nie przeszły selekcji swego twórcy i zostały zdyskwalifikowane. Morev jednak przywozi je na wystawy gdzie cieszą się one ogromnym powodzeniem, są wręcz rozchwytywane by stać się perełkami kolekcji. Nazwy siewek nie wymyśla selekcjoner lecz, że się tak wyrażę, lud 
Teraz odrasta i zaczyna wyglądać w miarę przyzwoicie ale to jeszcze nie to, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie odzyska urodę

Buckeye Sarsparilla rozkręca się...


i obiecuje jeszcze...

???????? ??????? (?????? ??????) / Podruzhka Nevesty (siewka Moreva) pomału nabiera mocy, gdyby jeszcze pojawiła się biała obwódka byłabym zachwycona

Jako ciekawostkę dodam, że fiołek ?????? czyli siewka (roślina wyhodowana z nasion), nie jest zarejestrowaną odmianą. Twórca tego fiołka Morev bardzo rygorystycznie odnosi się do swojej selekcji. Latami pracuje nad swoimi odmianami, np. słynna ???????? ????? / Moroznaja Vishnja powstawała przez 11 lat
- Tryamour
- 500p

- Posty: 780
- Od: 22 cze 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Dotarłam do Ciebie i nie mogę wyjść z podziwu
Nazbierałaś trochę tych fiołeczków. Już chyba wiem z kim będę mogła się wymieniać jak będę mieć nadmiarowe listki i sadzonki 
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
O, moje dwa w jednym pstre i pełne
przepiękne...ten ostatni tez świetny, nie mogę sobie przypomnieć jaką odmianę przypominają kwiatuszki...
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Właśnie o tej paprotce mówiłam... ,,tak sobie wygląda"- żart- wygląda pięknie- te ciemnozielone liście na jasnym tle
- na pewno mu ich przybędzie... ja swoje paprotki przestawiam i przesadzam- jak już zupełnie nie mam wyjścia- bo zawsze muszą one to odchorować- wszystkie listki robią się np.siwe- co w porównaniu z soczystą zielenią, wcześniej daje dziwny efekt
Buckeye Sarsparilla- cudowna jest- takie różyczki, ta w kropki też urokliwa wielce
ale to co napisałaś o siewkach zwaliło mnie z nóg- 11- lat
powiem jedno- zamiłowanie, pasja i perfekcjonizm 
Buckeye Sarsparilla- cudowna jest- takie różyczki, ta w kropki też urokliwa wielce
ale to co napisałaś o siewkach zwaliło mnie z nóg- 11- lat
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Olu witam Cię serdecznie i zapraszam
Pokochałam fiołeczki miłością szaleńczą, wciąż natrafiam na odmiany, które muszę mieć i zbieram i zbieram
Iza ???????? ??????? / Podruzhka Nevesty przypomina np. odmianę Chimpansy (Fisher), z tym, że ???????? ??????? jest bardziej wyrazista i fantasy wyraźnie rozmieszczone są przy brzegu płatków tworząc obwódkę. Powinna jeszcze być też biała obwódka dookoła, ale to pierwsze kwitnienie i pąki tworzyły się przy dość wysokiej temperaturze co mogło spowodować "rozpłynięcie się" kolorów. Zobaczymy jak dalej będzie kwitła. Generalnie fiołek bezproblemowy, listek dał dużo sadzonek, ładnie rosną, rozetki są małe i zgrabne, wcześnie zakwitł.
Karola, praca selekcjonera to ciężki kawałek chleba, z jednego wysiewu nasion (czyli z jednej krzyżówki) wychodzi ok 100 siewek, które w zasadzie wszystkie powinny być doprowadzone do kwitnienia. Może tak się zdarzyć, że nic ciekawego nie wyjdzie a jeśli jednak się uda i któraś siewka zakwitnie ciekawie i oryginalnie musi spełniać określone warunki jakościowe czyli równa, ładna rozetka, długo utrzymujące się, nie więdnące i nie opadające kwiaty itp. Jeżeli spełnia te warunki jakościowe trzeba ją przetestować pod kontem przekazywania genów w minimum trzech pokoleniach i dopiero wtedy, gdy wszystkie te etapy przejdzie pomyślnie można roślinę zgłosić do rejestracji jako nową odmianę
Morev w ogóle jest znany z tego, że długo pracuje nad swoimi odmianami, tworzy ich niewiele za to są rzeczywiście dobrej jakości, dają mały procent sportów i są łatwe w uprawie. Ja osobiście uwielbiam odmianę ???????? ?????, to pierwsza w której się zakochałam a jak wiadomo pierwsza miłość nie rdzewieje
Pokochałam fiołeczki miłością szaleńczą, wciąż natrafiam na odmiany, które muszę mieć i zbieram i zbieram
Iza ???????? ??????? / Podruzhka Nevesty przypomina np. odmianę Chimpansy (Fisher), z tym, że ???????? ??????? jest bardziej wyrazista i fantasy wyraźnie rozmieszczone są przy brzegu płatków tworząc obwódkę. Powinna jeszcze być też biała obwódka dookoła, ale to pierwsze kwitnienie i pąki tworzyły się przy dość wysokiej temperaturze co mogło spowodować "rozpłynięcie się" kolorów. Zobaczymy jak dalej będzie kwitła. Generalnie fiołek bezproblemowy, listek dał dużo sadzonek, ładnie rosną, rozetki są małe i zgrabne, wcześnie zakwitł.
Karola, praca selekcjonera to ciężki kawałek chleba, z jednego wysiewu nasion (czyli z jednej krzyżówki) wychodzi ok 100 siewek, które w zasadzie wszystkie powinny być doprowadzone do kwitnienia. Może tak się zdarzyć, że nic ciekawego nie wyjdzie a jeśli jednak się uda i któraś siewka zakwitnie ciekawie i oryginalnie musi spełniać określone warunki jakościowe czyli równa, ładna rozetka, długo utrzymujące się, nie więdnące i nie opadające kwiaty itp. Jeżeli spełnia te warunki jakościowe trzeba ją przetestować pod kontem przekazywania genów w minimum trzech pokoleniach i dopiero wtedy, gdy wszystkie te etapy przejdzie pomyślnie można roślinę zgłosić do rejestracji jako nową odmianę
Morev w ogóle jest znany z tego, że długo pracuje nad swoimi odmianami, tworzy ich niewiele za to są rzeczywiście dobrej jakości, dają mały procent sportów i są łatwe w uprawie. Ja osobiście uwielbiam odmianę ???????? ?????, to pierwsza w której się zakochałam a jak wiadomo pierwsza miłość nie rdzewieje
- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ja także próbowałam metody na knota, ale nie bardzo mi to wyszło tzn byłam z tej uprawy niezadowolona.
Kwiatki miały wg mnie za mokro i robił się z podłoża taki "gnojek".
Szybko przeszłam na podlewanie .
Kwiatki miały wg mnie za mokro i robił się z podłoża taki "gnojek".
Szybko przeszłam na podlewanie .
Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Wydaje mi się, że najistotniejszą rolę w uprawie na knocie odgrywa podłoże. Musi być bardzo dobrze przepuszczalne i nie zatrzymujące wody. Na razie za wcześnie na wyciąganie wniosków z mojego eksperymentu ale jestem dobrej myśli, błota nie mam, sadzonki wyglądają zdrowo, nie wydaje mi się, żeby miały za mokro. Obserwuję
Dusia, jakie podłoże stosowałaś?
Dusia, jakie podłoże stosowałaś?
- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Podłoże z ziemi do paproci, perlitu i keramzytu , podobne do Twojego. Knota też robiłam z rajstop , nawet jakis sznurek kupiłam ekologiczny.
Trzymam kciuki aby Tobie sie udało , ile to podlewania mniej .
Zrobię zdjęcie i pokaże jak ja teraz mam, fiołki same puszczają korzonki do wody i tworzy się naturalny knot
Trzymam kciuki aby Tobie sie udało , ile to podlewania mniej .
Zrobię zdjęcie i pokaże jak ja teraz mam, fiołki same puszczają korzonki do wody i tworzy się naturalny knot
Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ja mam tak posadzone 

naturalny knot

naturalny knot
Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
O proszę, bardzo ciekawie
Stan korzeni widoczny jak na dłoni, piękne, bielutkie, roślinka najwyraźniej zadowolona
Pisałaś, że stosujesz keramzyt, ja nie jestem jego zwolennikiem, w szybkim czasie gromadzą się w nim szkodliwe substancje z wody, nawozów i ziemi i staje się on toksyczny. Jako drenaż zdecydowanie styropian, nie wchodzi w żadne reakcje, świetnie przepuszcza powietrze i dodatkowo tworzy ciepłą poduszkę dla korzonków, które nie lubią marznąć
Pisałaś, że stosujesz keramzyt, ja nie jestem jego zwolennikiem, w szybkim czasie gromadzą się w nim szkodliwe substancje z wody, nawozów i ziemi i staje się on toksyczny. Jako drenaż zdecydowanie styropian, nie wchodzi w żadne reakcje, świetnie przepuszcza powietrze i dodatkowo tworzy ciepłą poduszkę dla korzonków, które nie lubią marznąć
- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Teraz już keramzytu tez nie stosuję , tylko styropian .
Poprzednie mieszanki były na początki mojej fiołkowej drogi i pierwszego nasadzania na knocie.
W tej chwili mam wszystko powkładane tak jak na zdjęciu, gdzie jest naturalny knot z korzonków, widać jakie są .
Od wiosny tego roku stosuję taki nawóz do fiołków .

Poprzednie mieszanki były na początki mojej fiołkowej drogi i pierwszego nasadzania na knocie.
W tej chwili mam wszystko powkładane tak jak na zdjęciu, gdzie jest naturalny knot z korzonków, widać jakie są .
Od wiosny tego roku stosuję taki nawóz do fiołków .

Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania doskonałego sposobu nawożenia. Rozważam różne możliwości. Okres zimowy co prawda nie sprzyja eksperymentom ale akurat wyedukuje się na wiosnę by ruszyć pełną parą
Czytałam dużo dobrego o tym nawozie, jak Twoje wrażenia?
A wracając do Twoich naturalnych knotów
, ziemia przesiąka wilgocią tak jak przy sztucznym knocie? Jakie podłoże stosujesz w tej chwili?
Czytałam dużo dobrego o tym nawozie, jak Twoje wrażenia?
A wracając do Twoich naturalnych knotów
- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Z nawozu jestem bardzo zadowolona 
Ziemia na "naturalnym" knocie jest lekko wilgotna i nie potrzeba podlewać, czego nie czynię tylko uzupełniam w kubeczku:)
Teraz używam ziemi
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... e2582337db
oczywiście drenaż ze styropianu .
Mam ją o wiosny i jestem zadowolona.
Ziemia na "naturalnym" knocie jest lekko wilgotna i nie potrzeba podlewać, czego nie czynię tylko uzupełniam w kubeczku:)
Teraz używam ziemi
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... e2582337db
oczywiście drenaż ze styropianu .
Mam ją o wiosny i jestem zadowolona.
Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;


