Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2

[madusia]

Kingo świetnie hoyki puszczaja a kaktusiki

[crazydaisy]

Dziekuje Ci, Henryku... będę musiala przemyslec zagadnienie, bo w sumie ciagnie mnie do kaktusow. Kiedys umialam rozpoznac niemal wszystkie (prawie 600) z kolekcji mamy, teraz widze, ze mam problem z odroznieniem lobivii od mammilarii, a to juz skandal. "Pouciekalo" mi mnostwo "tematu". Teraz nastawilam sie na hibiskusy, ktore towarzysza mi od dziecinstwa (pierwszego dostalam od mamy) i hoje, ktorymi zarazilam sie tutaj, ale kilka kaktusow na poludniowym oknie brzmi calkiem przyjemnie. I tak w domu pojawily sie "gratisy" z gatunkow, o ktorych nawet nie pomyslalam, chocby ta opuncja wlasnie, ceropegia, czy szeflerki miniaturki calkiem nieplanowane, a jakze slodkie.

Madzia, z kaktusami to sie okaze - jak widzisz, wiekszosc to jednoczlonowe zaledwie sadzonki. Dadza rade, to super, a nie, to bedzie mi przykro, bo kolory jakie maja miec (zdaniem sprzedawcy) po prostu wala mnie z nog.
Maz jeszcze nie zobaczyl pudeleczka na parapecie. Ale jak wczoraj rano zakladajac kufle na hibiskusowe lby, powiedzialam ze czegos mi rano braknie jak one juz sie ukorzenia, to powiedzial ze nie braknie na pewno bo ja ZAWSZE będę cos ukorzeniac. No, chyba mnie przejrzal...

[szy---]

Ile grudników co ty z nimi zrobisz?

[hen_s]

kilka kaktusow na poludniowym oknie brzmi calkiem przyjemnie

Tak, tak, tak!

[crazydaisy]

Szymku, to nie sa tylko grudniki, to takze rhipsalidopsisy, czyli tzw. kaktusy wielkanocne.
1. Nie wiem co jest czym, bo sa identyczne i mozna to rozpoznac dopiero jak zakwitna.
2. Nie wiem ile z nich sie ukorzeni, wiec nie mam pojecia ile de facto zostanie z tej ilosci.
3. Kupilam teoretycznie 12 sztuk, ale gosc cos dorzucil do koperty - będę sie martwic jak sie poukorzeniaja, ale miejsce dla nich widze. One nie musza tkwic na parapecie.

Henryku, ja tu ostra propagande czuje. Ale w dzieciecym pokoiku, kilka (doslownie kilka, zeby nie bylo tloku) takich kolczakow... Moze byc ladnym uzupelnieniem wystroju, zwlaszcza ze mlody ma miec pokoj safari. A on lubi roslinki.

[hen_s]

Tam gdzie mieszkasz jest duży dostęp do różnych kaktusów. Jeśli nie to tutaj na pewno. Ot, chociażby na naszym Forum.

mlody ma miec pokoj safari. A on lubi roslinki

Doskonały pomysł. Niech młody człowiek uczy się miłości do roślin i przyrody.

[hanka101]

Fajne masz przedszkole Ponoć masz już dość pieluch
Schlumbergery i Rhipsalidopsisy I zdradzę Ci w tajemnicy, że też mam takie przedszkole

[crazydaisy]

Henryku, popatrze po marketach, ale to blizej wiosny... Nie rozgladalam sie specjalnie w tym temacie. Na pewno będę chciala kupic cos tak banalnego jak Gymnocalycium mihanovichii - jako dziecku podobala mi sie ta bezchlorofilowa forma, mysle, ze i malemu moze sie podobac. Bo kolorowe. Odpada Opuntia microdasys - nie przy dziecku. Popatrzylam na "popularny portal aukcyjny" - tez mozna poszukac, aczkolwiek z identyfikacja bywa roznie bo dla wielu ludzi jak roslina ma kolce to jest kaktus, jak kot ma dlugie klaki, to jest pers... Mysle, ze będę sie konsulotwac w kwestii repertuaru, albo przynajmniej zagladac do Twojego watku i szukac czegos "na wzor i podobienstwo".

Hanka, ale sprawa sie rypla! Zdradze Ci w tajemnicy, ze jak sie cos nie wygruzi po drodze, to ja jeszcze nie skonczylam z pieluchami.

[hanka101]

Jak to sprawa się rypła To nie są aktualne zdjęcia Twojego zielonego przedszkola

[crazydaisy]

Najaktualniejsze! Wczoraj te dziady listonosz przyniosl, wczoraj wsadzilam do pudelka, dzis robilam zdjecie! Te w miseczce sa starsze - czesc przyszla od Agi, a cos osobiscie "zakosilam" w domu klienta, kiedy ten poszedl po pieniazki do innego pokoju. Ryplo sie ze masz podobne przedszkole!

[hen_s]

Mysle, ze będę sie konsulotwac w kwestii repertuaru, albo przynajmniej zagladac do Twojego watku i szukac czegos "na wzor i podobienstwo".

Doskonały pomysł.
Polecam na początek te najprostsze w uprawie kaktusy jak np. Gymnolcalycium, Echinopsis (może być hybr.), Rebutia, Parodia czy z A. Północnej Mammillaria, Turbinicarpus lub Astrophytum.

Nigdy nikomu nie polecam żadnych opuncji do hodowli pokojowej bo nie dość, że rzadko na parapetach kwitną to stanowią realne zagrożenie dla dzieci. A i samemu można nieopatrznie się brzydko pokłuć.

[hanka101]

No chyba, że tak Ja zdjęcia swoje przedszkola grudnikowego i wielkanocnego nie pokażę Jedno przedszkole pokazałam i ostały się ino trzy kwiatki A i one nie wyglądają za dobrze Nie chcę zapeszyć

[crazydaisy]

Hybrydowe Echinopsisy widzialam u Ciebie, Henryku - no, mozna sobie usiasc. Gdzie to mozna nabyc? Pamietam kwiaty zwyklego eyresii - sliczne. Rebucje i parodie kojarze, a przynajmniej wygooglane mi sie odswiezaja, reszta tez. I to sa fajne propozycje w sumie co do jednej... Opuncji po prostu troche sie boje - vulgaris ma potezne kolce, microdasys zostawia igielki w skorze. Dosc sie tego nawydlubywalam ze swoich rak. Te jedna malutka bedziemy sobie miec i wystarczy.
Hanka, ja w sumie nie myslalam tego focic, ale wyniknal mi temat kaktusow i "ponioslo". Mam nadzieje, ze mi sie maluchy ukorzenia... W przesady nie bardzo wierze, ale zdaje sobie sprawe, ze strasznie one male.

[hanka101]

Hanka, ja w sumie nie myslalam tego focic, ale wyniknal mi temat kaktusow i "ponioslo". Mam nadzieje, ze mi sie maluchy ukorzenia... W przesady nie bardzo wierze, ale zdaje sobie sprawe, ze strasznie one male.

Moje też takie były - rok stały czekając na oklaski A teraz ruszyły wypuściły po kilka członów, ostatnio widziałam jakieś mini mini pączki na co po niektórych

[crazydaisy]

Oby korzonki puscily, to porozsadzam do osobnych pojemniczkow i juz sobie moga stac - będę wiedziala, ze sie udalo.