Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Madzia, na pewno nie omieszkam
Jadę rano z przyczepą załadowaną, a dziś urodziny teścia
Na przyczepie pergole, beka na deszczówkę, otoczaki białe kupione po promocyjnej cenie, gazony i wiele innych duperelków. Oj będzie się działo 
MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Czekam na fotorelację
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
No i jak tam malowanie? Pomalowane wszystko? Ja dzisiaj zakwasy po sobotnich porządkach leczę.
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Witaj Madziu,
no niestety nie pomalowałam wszystkich, jedynie 3 sztuki z 6-ściu. Nawet już zapomniałam od ostatniego razu, jak malowałam podobne pergole, że to takie czasochłonne. W sumie miałam mało czasu, bo zajechałam na 12-tą a o 16:30 się zwijałam, bo chciałam się z moją małą zobaczyć, którą sprzedałam do babci.
Posadziłam nowe 3 różyczki, które kupiłam w Auchan - jakaś rabatowa, wielkokwiatowa i pnąca. Wszystkie jakieś takie NN. Okopczykowałam w razie, gdyby jeszcze zima powróciła. W sumie teraz to trochę myślę, że powinnam chyba je obficiej podlać, no ale teraz już nic nie zrobię
Zrobiłam ogólny ogląd działki - kilka krzaczków owocowych, nie dość, że małe to jeszcze połamane jakieś takie, naderwane miały gałązki...wydaje mi się, że to śnieg....
Ach, ale tak to już jest...człowiek sadzi, pielęgnuje a tu
Nieprawdopodobne to to, że nigdy jeszcze w drugiej połowie lutego nie byłam na działce w bluzce z 3/4 rękawem. Kiedy malowałam te pergole, słońce tak grzało, że nie dało rady wytrzymać w bluzie. Ciekawe czy teraz tego nie odchoruję
Postaram się wkleić kilka obiecanych fotek, ale muszę je najpierw zrzucić z telefonu mojego M.
Tak sobie właśnie siedzę i myślę....i wydaje mi się, że wczoraj jak wyrywałam jakieś suche badyle przy tarasie, to chyba wyrwałam sobie nieświadomie powojnika.
Zapomniałam, że tam rósł
A powiedz mi, pisałaś o sobotnich porządkach, czyżbyś też była na działeczce w sobotę?
no niestety nie pomalowałam wszystkich, jedynie 3 sztuki z 6-ściu. Nawet już zapomniałam od ostatniego razu, jak malowałam podobne pergole, że to takie czasochłonne. W sumie miałam mało czasu, bo zajechałam na 12-tą a o 16:30 się zwijałam, bo chciałam się z moją małą zobaczyć, którą sprzedałam do babci.
Posadziłam nowe 3 różyczki, które kupiłam w Auchan - jakaś rabatowa, wielkokwiatowa i pnąca. Wszystkie jakieś takie NN. Okopczykowałam w razie, gdyby jeszcze zima powróciła. W sumie teraz to trochę myślę, że powinnam chyba je obficiej podlać, no ale teraz już nic nie zrobię
Zrobiłam ogólny ogląd działki - kilka krzaczków owocowych, nie dość, że małe to jeszcze połamane jakieś takie, naderwane miały gałązki...wydaje mi się, że to śnieg....
Ach, ale tak to już jest...człowiek sadzi, pielęgnuje a tu
Nieprawdopodobne to to, że nigdy jeszcze w drugiej połowie lutego nie byłam na działce w bluzce z 3/4 rękawem. Kiedy malowałam te pergole, słońce tak grzało, że nie dało rady wytrzymać w bluzie. Ciekawe czy teraz tego nie odchoruję
Postaram się wkleić kilka obiecanych fotek, ale muszę je najpierw zrzucić z telefonu mojego M.
Tak sobie właśnie siedzę i myślę....i wydaje mi się, że wczoraj jak wyrywałam jakieś suche badyle przy tarasie, to chyba wyrwałam sobie nieświadomie powojnika.
Zapomniałam, że tam rósł
A powiedz mi, pisałaś o sobotnich porządkach, czyżbyś też była na działeczce w sobotę?
MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Tak myślałam że wszystkich nie dasz rady pomalować. Pogoda faktycznie wczoraj była cudowna. 3/4 ludzi w mieście już chodzi w letnich kurtkach. Ja na działce tez się rozbierałam z bluzy. Nie wiem czy się z tymi różami nie pospieszyłaś? Ja się z jedną w zeszłym roku pospieszyłam i niestety ją musiałam wyrzucić. Nic z niej nie było. Ale trzymam kciuki za Twoje, żeby wszystko było w porządku. Obyś jednak wyrwała coś innego niż powojnika. Szkoda by było. Ja byłam od piątku na działce. Miałam trochę nerw bo wiercili nam studnie. Bałam się żeby nie było potrzeby wiercenia bardzo głęboko i żeby mi pieniędzy wystarczyło. Bo wiadomo, nie da się tak wyliczyć co do zł ile to ostatecznie wyniesie. Facet mówił że wiercić będzie marzec, kwiecień a tu w czwartek dzwoni że w piątek przyjedzie. Trochę roślin zniszczyli, bałaganu narobili ale studnia już jest
Teraz czekam aż woda wsiąknie w doły jakie kopali do obiegu wody i jadę zasypać. Muszę kupić trawę i zrobić dosiewkę. No i zostały prace związane z zakończeniem robienia studni czyli kopanie dołu na kręgi itd. W sobotę od rana znowu przyjechali panowie i stawiali nam altanę. Ja w między czasie czyściłam rabaty z liści i chwastów. Kropił też deszcz więc nie mogłam pryskać Promanalem. Musiałam więc przejrzeć wszystkie tuje i obciąć gałązki na których były jakieś jaja w wełnie jak sieci pająka. Jeszcze do porządkowania zostało bardzo dużo rzeczy. Muszę poczytać kiedy można pryskać na chwasty w trawniku i skrzyp. Bo z tym miałam spory problem w tamtym roku.
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Co do róż, to ryzyk fizyk. Uda się lub nie. Okopczykowałam je, więc może nic im się nie stanie. No ale, to się okaże....
może w sobotę jadę kupić płyty chodnikowe na ścieżkę, może uda mi się już coś zacząć robić, no i jeszcze malowanie, wykopanie dołeczka na bekę to zlecę mężusiowi jak ze mną pojedzie
przynajmniej jedna fizyczna praca mniej dla mnie
Madziu, no to też miałaś pracowite dni
U mnie jak robili wodę, to całe szczęście żadnych roślin jeszcze nie było. Swoją drogą, ci robotnicy to chyba mają zawężone pole wzroku, widzą tylko swoją robotę, w koło nic więcej..jak można nie widzieć roślin i nie poniszczyć
żenujące 
Kobea, ma być fioletowa.

Pomidorek:

Pelasie:

Papryczki, pomidorki, poziomeczki, truskaweczki

może w sobotę jadę kupić płyty chodnikowe na ścieżkę, może uda mi się już coś zacząć robić, no i jeszcze malowanie, wykopanie dołeczka na bekę to zlecę mężusiowi jak ze mną pojedzie
Madziu, no to też miałaś pracowite dni
Kobea, ma być fioletowa.

Pomidorek:

Pelasie:

Papryczki, pomidorki, poziomeczki, truskaweczki

MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Widzę że masz bardzo dokładnie określone co w tym sezonie chcesz zrobić i bardzo do tego dążysz. Podoba mi się Twój zapał
Twoje siewki rosną w zastraszającym tempie. Tak się napatrzyłam na nie że aż mam ochotę coś wysiać. Choć bardzo się od tego wzbraniam. Kobea wystartowała jak szalona. Pomidorek też spory.
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Madziu, wstąpiłam do Ciebie na krótką wizytę. Super, super, super! Altanka piękna, dobrze, że masz już swoją wodę, zawsze to wygodniej u siebie
Ja widzę, że ty też ruszyłaś pełną parą. I nie mów, że nie!!!
Co do siewek, to skuś się na coś
Co do siewek, to skuś się na coś
MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
No coś tam ruszyłam
Ale jeszcze mnóstwo pracy przede mną. Czeka na mnie por do wysiania. Nie doczytałam że jak kupuje się nasiona to trzeba najpierw na rozsadę... no i zastanawiam się teraz czy wysiać go, czy kupić . Póki co, zastanawiam się kiedy z zupką czosnkową dla roślinek ruszyć. A Ty robisz jakieś takie swoje opryski? Z pokrzyw czy skrzypu a może też z czosnku?
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Nigdy nie robiłam jeszcze poważnych oprysków, bo tak naprawdę większość roślin to zakupiłam w zeszłym roku, kilkanaście krzaków owocowych, drzewa owocowe no i trochę ozdobnych. Jedynie to pryskałam róże bo coś załapały, no i porzeczki. Jeśli chodzi o pokrzywy, to chcę zrobić po raz pierwszy gnojówkę, a z czosnku to nie wiem jak się robi i na co..coś mi się obiło o uszy, że to dobre
, ale co i jak to nie wiem. Idę położyć dzidzię
Dobrej nocki 
Dziś posiałam sobie jeszcze kilka truskaweczek, seler korzeniowy i fasolkę szparagową - 3 ziarenka tak dla eksperymentu. Reszta pójdzie do gruntu.
Truskaweczka Tresca

Selerek korzeniowy w mini szklarence

Dziś posiałam sobie jeszcze kilka truskaweczek, seler korzeniowy i fasolkę szparagową - 3 ziarenka tak dla eksperymentu. Reszta pójdzie do gruntu.
Truskaweczka Tresca

Selerek korzeniowy w mini szklarence

MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Czosnek jest dobry na wszystko. Na grzyba, robale itd. Ja pryskałam kilka razy profilaktycznie. Zawsze dostaję szału jak muszę go przecedzać przez szmatkę żeby nie zapchać dysz od opryskiwacza. Jak chcesz to podrzucę Ci później przepisik 
-
monberka
- 500p

- Posty: 655
- Od: 2 kwie 2013, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
No pewnie,że chcę! Super, dzięki, na pewno skorzystam 
MONIA
Zapraszam:)
Zapraszam:)
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Moniu, podziwiam twoje zaangażowanie i energię
. Zaglądam i kibicuję choć się nie odzywam
. Gdzie kupiłaś te otoczaki
.
- matt55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1006
- Od: 17 cze 2012, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Ja także czytam Twój wątek, zaglądam i śledzę poczynania ogrodowe 
Gdzieś już słyszałem o tych opryskach, ale nigdy ich nie stosowałem.
Pozwolisz, że i ja się podepnę pod ten przepisik?
Gdzieś już słyszałem o tych opryskach, ale nigdy ich nie stosowałem.
Pozwolisz, że i ja się podepnę pod ten przepisik?
Zapraszam do mojego wątku: Początki mojego ogrodu
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moja działka - Moje miejsce na ziemi:)
Poznałam tutaj dwa sposoby na zrobienie zupki czosnkowej. Ale wstrzymałam się z odpowiedzią, bo ten pierwszy sposób wymaga tego aby czosnek moczył się w wodzie dwa dni. Obstawiłam że mało kto lubi jego zapach i napisałam do jednej forumki i przypomnienie tego drugiego sposobu. Osobiście częściej właśnie z niego korzystam bo nie wymaga tych dwóch dni postoju.
Przepis :
1 średniej wielkości główkę czosnku rozgnieść, zalać 5l wrzątku i pozostawić pod przekryciem na 5-8 godzin.
Po określonym czasie płyn odcedzić i stosować do oprysku roślin - preparatu się nie rozcieńcza.
Osobiście polecam. Dobrze jest też spryskać ziemię w okół rośliny.
Przepis :
1 średniej wielkości główkę czosnku rozgnieść, zalać 5l wrzątku i pozostawić pod przekryciem na 5-8 godzin.
Po określonym czasie płyn odcedzić i stosować do oprysku roślin - preparatu się nie rozcieńcza.
Osobiście polecam. Dobrze jest też spryskać ziemię w okół rośliny.

