Kasiu, Kasiu, ale z dziećmi nacudowała, aż z podziwu nie mogę wyjść. Oczko powstało, a ja dopiero teraz je widzę, gdzie ja się włóczyłem

, na szczęście nie zapomniałem o Waszej działeczce i wyszukałem, chcąc zobaczyć cóż tam u Was nowego. Kasiu muszę przyznać, że kompleks wodno skalniaczkowy

, nie wiem gdzie takie wspaniałe kamienie zdobyłaś, ale świetnie pasują i te nowe roślinki

cudeńka w każdym calu
Widzę, że dbasz nie tylko o ludzkie podniebienia, ale i ptaki mają odjazdową restaurację. Od Ciebie nikt nie może wyjść z pustym żołądkiem. A ja się spóżniłem na placek ze śliwkami

, nie wiem jaka jest różnica w smaku gdy śliwki są na górze czy na dole, ale nie ma to dla mnie znaczenia, bo takie ciacha zjadam bardzo szybciutko, szkoda że się spóźniłem. Może będzie jeszcze okazja posmakować Twoich wybornych wypieków.
Na co przyznam się skrycie liczę