Marysiu, tę różę posadziłam w tym samym miejscu, ale funkie były zbyt poszarpane, aby mogły tam pozostać. Mam nadzieje, że Nero już jej nie ruszy, bo mu pogroziłam

Tereniu, M wyjechał, więc roślinki do Ciebie już jadą, część oznaczyłam, a inne to znasz. Dla Jagódki jest żywokost i dałam Ci też trochę ubiegłorocznych nasion Codonopsisa możesz posiać jeszcze u siebie i obdzielić Jagódkę i Anię. No i też roślinka dla Pani Krystyny. Wieczorkiem pogadamy.
Pozdrawiam, pa