Ja posadziłam 10 (słownie: dziesięć)
Poziomki - uprawa cz. 2
- kety
- 200p

- Posty: 200
- Od: 13 maja 2012, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Ja posadziłam 10 (słownie: dziesięć)
Pozdrawiam.
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Zuzanna, zakręcona na zielono !
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
To jeśli dzikie poziomki z lasu są takie dobre, to po co te szlachetne siać z nasion? Kiedyś przeniosłem z lasu kilka poziomek do ogrodu. Po kilku latach się "zmieszały" z tymi uprawnymi. Wszystkie dostały rozpędu do rozchodzenia sie. Z tych rozłogów szły po ogrodzie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- anika24
- 50p

- Posty: 71
- Od: 6 wrz 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Moje poziomaski Regina wysiane w marcu za niedługo powędrują na miejsce stałe. Właściwie to już teraz mogłabym je wysadzić ale chyba poczekam aż te mniejsze dogonią większe, coś nierówno mi rosną...
http://imageshack.us/content_round.php? ... pcXPodDc4A
http://imageshack.us/content_round.php? ... Kud75HV480
Pozdrawiam:*
http://imageshack.us/content_round.php? ... pcXPodDc4A
http://imageshack.us/content_round.php? ... Kud75HV480
Pozdrawiam:*
Pozdrawiam, Anita:)
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Moje już wywaliłam na działkę - nie mogłam już patrzeć na te kurduple na balkonie. Rosną .......

Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Mariolo niezły zagonek.
Zobaczysz jak teraz po adaptacji rozrosną się i zaczną kwitnąć. 
-
Marianka
- 50p

- Posty: 53
- Od: 21 maja 2013, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Guildford, UK
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Przeglądam forum od 3 dni, zmieniałam login i chyba w końcu się zadomowię...
Moje Rugie mają parę milimetrów - najpierw wystrzeliły z nasionek jak szalone (w tydzień!), teraz odbijają się strasznie... Chcę je popikować - mogę je zainstalować w mieszance kompostu, ziemi i piasku i podlać "herbatką" z alpakowych bobków?
Moje Rugie mają parę milimetrów - najpierw wystrzeliły z nasionek jak szalone (w tydzień!), teraz odbijają się strasznie... Chcę je popikować - mogę je zainstalować w mieszance kompostu, ziemi i piasku i podlać "herbatką" z alpakowych bobków?
Pozdrawiam - Katarzyna
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2993
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Takie maleństwa od razu podlewać gnojówką? po co? Nie są przecież w jałowym torfie tylko w kompoście.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Marianka też dała bym im jeszcze spokój. Ja byłam niecierpliwa i zbyt wcześnie podlałam Florowitem. Dawką o połowę mniejszą niż nakazuje instrukcja. Zyskałam tyle

Moje były już "starszawe" więc nie poległy wszystkie - straciłam jednak ponad 10 sztuk ( za jednym zamachem
).
"Nadgorliwość gorsza od faszyzmu"
Moje były już "starszawe" więc nie poległy wszystkie - straciłam jednak ponad 10 sztuk ( za jednym zamachem
"Nadgorliwość gorsza od faszyzmu"
-
Marianka
- 50p

- Posty: 53
- Od: 21 maja 2013, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Guildford, UK
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Jeszcze nie są - wykluwały się w ziemi, teraz dopiero chcę je przenieść do bardziej przyjaznego otoczenia. Czyli - pikować, nie podlewać gnojówką, czy w ogóle nic z nimi nie robić? Mają dwa listki i nie chcą nic robić dalejostatnia szansa pisze:Takie maleństwa od razu podlewać gnojówką? po co? Nie są przecież w jałowym torfie tylko w kompoście.
Ojej... To faktycznie dzieciakom dam spokój z dożywianiem... Dzięki!Ruda2011 pisze:Marianka też dała bym im jeszcze spokój. Ja byłam niecierpliwa i zbyt wcześnie podlałam Florowitem. Dawką o połowę mniejszą niż nakazuje instrukcja. (...)
Moje były już "starszawe" więc nie poległy wszystkie - straciłam jednak ponad 10 sztuk ( za jednym zamachem).
"Nadgorliwość gorsza od faszyzmu"
Czy poziomki tzymacie w cieniu, czy w pełnym słońcu?
Pozdrawiam - Katarzyna
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Wczoraj moje maleństwa w południe jeszcze "żyły", bo je doglądałam. Później odwiedził moją działkę kot sąsiadów... A że poziomki były posadzone w pojemniku to go sobie kotek wywalił do góry nogami. Ewentualnie biorę pod uwagę sąsiadkę, która nagminne mi dokucza - np. sadzi na mojej działce pokrzywy (tak, na prawdę i mam na to świadków, ale co ja zrobię starszej kobiecie? Jeszcze na zawał serca zejdzie jak się na nią wydrę). I tak sobie kisły, przygniecione poziomki. Dopiero po godz. 16 byłam na działce i nie wiem czy udało mi się coś uratować. Tak więc jest mi przykro, że moja praca poszła na marne. A Wasze roślinki są cudne 
Pozdrawiam, Ogoonek 
-
Marianka
- 50p

- Posty: 53
- Od: 21 maja 2013, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Guildford, UK
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Ojej, Ogoonku, bardzo mi przykro
próbuj, moze uda sie je uratować. A ta baba to dlaczego Ci dokucza? Tak "dla sportu"??? 
Pozdrawiam - Katarzyna
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Ogonku - roześlij "vici" o dużej przydatności pokrzyw, i ich zdrowotności.Ogoonek pisze:Wczoraj moje maleństwa w południe jeszcze "żyły", bo je doglądałam. Później odwiedził moją działkę kot sąsiadów... A że poziomki były posadzone w pojemniku to go sobie kotek wywalił do góry nogami. Ewentualnie biorę pod uwagę sąsiadkę, która nagminne mi dokucza - np. sadzi na mojej działce pokrzywy (tak, na prawdę i mam na to świadków, ale co ja zrobię starszej kobiecie? Jeszcze na zawał serca zejdzie jak się na nią wydrę). I tak sobie kisły, przygniecione poziomki. Dopiero po godz. 16 byłam na działce i nie wiem czy udało mi się coś uratować. Tak więc jest mi przykro, że moja praca poszła na marne. A Wasze roślinki są cudne
Ogłoś że jesteś wdzięczna (losowi ) za pokrzywy.
Sąsiadka je powyrywa i wsadzi sobie ...
per aspera ad astra
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Ogoonku, żeby było weselej - babsztyl nawet nie wie, że robi Ci przysługę
Tnij pokrzywy, ściółkuj nimi rabaty albo rób gnojówkę i podlewaj nią rośliny. Będą Ci wdzięczne
Tnij pokrzywy, ściółkuj nimi rabaty albo rób gnojówkę i podlewaj nią rośliny. Będą Ci wdzięczne
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Duży szacun dla Ciebie za poczucie humoru i dyplomację godną Zagłoby
Ale pokrzywy na działce to samo dobro.
A żeby się nie rozłaziły ja trzymam w pojemniku wkopanym w ziemię (wiadro bez dna)
Podobnie z paprociami
Ale pokrzywy na działce to samo dobro.
A żeby się nie rozłaziły ja trzymam w pojemniku wkopanym w ziemię (wiadro bez dna)
Podobnie z paprociami
per aspera ad astra
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Poziomki - uprawa cz. 2
Prawie wszystkie poziomki w donicach mam, oprócz poziomki indyjskiej.
A ta jest bardzo inwazyjna, może też do pojemnika przesadzę, tylko czy nie za póżno?
A ta jest bardzo inwazyjna, może też do pojemnika przesadzę, tylko czy nie za póżno?
per aspera ad astra


