Różyczka i inne choroby ogrodowe
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Tak naprawdę się dopiero uczę tej ogrodowej sztuki, niemniej jednak zgadzam się z przedmówcami, że taki nasz, prywatny ogród powinien mieć to "coś" czyli duszę. Może i takie dopracowane, kilkugatunkowe wyglądają elegancko, ale są bezduszne. Można takie nasadzenia zaakceptować w dużych miastach, przy centrach handlowych lub w okolicach banków, ale w domowym ogrodzie ma być przytulnie i miękko, a te ramowe sztywne ogrody takie nie są. I chyba nigdy nie będą. Kojarzą mi się z takimi monumentalnymi sztywniakami. To tylko moje zdanie, ktoś inny może się z nim nie zgodzić. 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zbyszek, 20-30 gatunków roślin to ja sobie w ogóle nie wyobrażam...samych róż mam blisko setkę
Ewa, a jak duży masz ogród? Tak z ciekawości pytam...
Nelu- otóż to, ogród powinien mieć "duszę"
Wanda, wydaje mi się, że 2-3 jednakowe róże obok siebie to może być niezły efekt; muszę chyba zrobić taką próbę.
Wspomniałaś o jeżówkach - otóż to są jedne z tych kwiatów, o których z kolei jakoś nie marzę...
Podobają mi się, ale po prostu nie widzę ich u siebie.
Za to coraz bardziej widzę u siebie lilie
Miałam ich trochę w ogrodzie po poprzedniej właścicielce, były żółte i pomarańczowe, jedna trafiła się czerwona, ale specjalnie mnie nie zachwycały...


Kiedy jednak zaczęłam oglądać lilie na forum, to dostałam zawrotu głowy od ich niezwykłych kolorów. No i przed rokiem kupiłam pierwsze cebulki, jesienią posadziłam kolejną partię, a na wiosnę zamówiłam następne. Zaczęłam od azjatyckich, ze względu na mrozoodporność. Tak kwitły w ubiegłym roku.


Mam nadzieję, że tego lata widok będzie dużo bardziej imponujący
Ewa, a jak duży masz ogród? Tak z ciekawości pytam...
Nelu- otóż to, ogród powinien mieć "duszę"
Wanda, wydaje mi się, że 2-3 jednakowe róże obok siebie to może być niezły efekt; muszę chyba zrobić taką próbę.
Wspomniałaś o jeżówkach - otóż to są jedne z tych kwiatów, o których z kolei jakoś nie marzę...
Za to coraz bardziej widzę u siebie lilie


Kiedy jednak zaczęłam oglądać lilie na forum, to dostałam zawrotu głowy od ich niezwykłych kolorów. No i przed rokiem kupiłam pierwsze cebulki, jesienią posadziłam kolejną partię, a na wiosnę zamówiłam następne. Zaczęłam od azjatyckich, ze względu na mrozoodporność. Tak kwitły w ubiegłym roku.


Mam nadzieję, że tego lata widok będzie dużo bardziej imponujący
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu, te stare lilie sporo zyskały kiedy zafundowałaś im koleżanki. Piękna ta rabata z różą.
A tak przy okazji chciałabym zapytać u Ciebie, bo tu dużo mądrych głów zagląda: czy lilie trzeba co jakiś czas wykopać? podejrzewam, że nie wykopuje się co roku (bo są przecież mrozoodporne), choć słyszałam że "lubią się wyrodzić" znaczy popsuć. Poprzedniego lata posadziłam Casablankę i teraz nie bardzo wiem co z nią dalej robić
Może ktoś u Ciebie mi podpowie? Dziękuję!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ogród nie należy może do gigantów, ale można się zmęczyć, mam 22 ary
W dodatku są to części położone przed i za domem, więc można się nieźle nachodzić, jeśli się np. zapomni łopatki czy sekatora
Lilie i mnie się coraz bardziej podobają. Już kilka zaklepałam 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Będąc dłuższy czas na forum niemożliwe jest,żebyśmy mieli 20-30 gatunków roslin.Najważniejsze,żeby się czuć dobrze w swoim ogrodzie,a każdy go robi tak jak lubi,jak jemu się podoba i żeby czuć się dobrze w swoim ogrodzie.Mamy rózne gusty,upodobania i to jest fajne,ze każdy ogród jest inny.Trudno sugerować komuś,żeby robił to czy to kiedy lubi cos innego.U mnie kolezanki jak przychodziły bez przerwy mówiły,ze powinnam jakąś roslinę posadzić w innym miejscu,nie z tym,mając po 10 czy 20 latach mało ciekawe dla mnie ogrody,nigdy nic im się nie podobało u mnie i ciagle krytykowały.Od pewnego czsu milczę,a wręcz powiedziałabym,ze małpują.
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący

- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja w pamięci naliczyłem już naścieZbyszek, 20-30 gatunków roślin to ja sobie w ogóle nie wyobrażam...samych róż mam blisko setkę
Nadworny fotograf Gajowej
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ha, ha....ale dyskusja o roslinach się odbyła....mnie ominęła, ale dołączam do tych, co wolą wiecej jednej odmiany......
ale nie nudno, jak powiedziała Wanda...(przypuszczam, ze jak Wanda żałując, ze nie mam większego ogrodu...)
"Nie wyrabiam" całkowicie i absolutnie z wątkami na forum
I tutaj tyle stron..... 
"Nie wyrabiam" całkowicie i absolutnie z wątkami na forum
Pozdrawiam
- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ło matko taki piękny ogród i to u krajanki a ja dopiero teraz go znalazłam
wpisuję aby nie zaginął i lecę do przeglądania
.
wpisuję aby nie zaginął i lecę do przeglądania
- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu przejrzałam twój cały watek masz naprawdę piękny ogród i masz róże pnąca którą zamówiłam Rosarium Uetersen
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Drodzy moi goście...na kilka dni się wyłączyłam, bo pognało mnie w Polskę... zarobić trochę na kolejne rośliny
Wprawdzie nie byłam odłączona od internetu, ale zajęta i jakos nie miałam melodii do pisania...
Nelu, lilie najlepiej wykopać i przesadzić co kilka lat, tak 3-4. Obejrzałam sobie Casablancę - piękna!
Ewciu, 22 a to wcale nie jest mało! U nas jest 40 a, ale w tym połowę stanowi sad, więc w sumie chyba mamy podobnie. A zapominanie i poszukiwanie drobnych narzędzi mnie również dotyczy...ostatnio kupiłam sobie taki plastikowy kosz i staram się w nim wszystko nosić w miejsca, w których aktualnie coś robię, a le to też wymaga pewnego uporządkowania i dyscypliny, których trochę mi brak
Małgosiu - zgadzam się z Tobą; ja w ogóle nigdy nie doradzałabym nikomu nie pytana, jak ma urządzać swój ogród; to tak indywidualna sprawa.
Drogi Hipopotamie - to całkiem nieźle!
Justynko - dzięki za głos w dyskusji
a z wątkami na forum ja też zdecydowanie nie wyrabiam!
Ula - dziękuję za wizytę i miłe słowa i zapraszam!
Rosarium Uetersen jest piękną różą - w każdym razie dla mnie - myślę , że będziesz z niej zadowolona, chociaż podobno rzadko sprawdza się w naszych warunkach jako pnąca, raczej jest róża krzaczastą; moja wprawdzie jest jeszcze młoda, ale inne pnące "w tym samym wieku" już wypuściły kilkumetrowe pędy, a ona nie...
Trochę kolorów zimą - dla kontrastu z bielą śniegu

Nelu, lilie najlepiej wykopać i przesadzić co kilka lat, tak 3-4. Obejrzałam sobie Casablancę - piękna!
Ewciu, 22 a to wcale nie jest mało! U nas jest 40 a, ale w tym połowę stanowi sad, więc w sumie chyba mamy podobnie. A zapominanie i poszukiwanie drobnych narzędzi mnie również dotyczy...ostatnio kupiłam sobie taki plastikowy kosz i staram się w nim wszystko nosić w miejsca, w których aktualnie coś robię, a le to też wymaga pewnego uporządkowania i dyscypliny, których trochę mi brak
Małgosiu - zgadzam się z Tobą; ja w ogóle nigdy nie doradzałabym nikomu nie pytana, jak ma urządzać swój ogród; to tak indywidualna sprawa.
Drogi Hipopotamie - to całkiem nieźle!
Justynko - dzięki za głos w dyskusji
Ula - dziękuję za wizytę i miłe słowa i zapraszam!
Trochę kolorów zimą - dla kontrastu z bielą śniegu

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wspomniałam o tym bieganiu, bo to mnie bardzo skutecznie nauczyło nosić wszystko ze sobą, a po pracy bardzo skrupulatnie odkładać na miejsce
Zamęczyłabym się biegając po ogrodzie w poszukiwaniu sekatora czy łopatki. W dodatku jest mnóstwo miejsc, gdzie taki drobny sprzęt mógłby zaginąć na wieki
Chodzę zwykle z wiadrem na chwasty-nienawidzę sprzątać zwiędłych roślin po pracy. Wolę od razu wrzucać do wiadra i na kompost.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu, masz rację! Też próbuję tak robić... niestety jest jeszcze M, który...ech, szkoda gadać
Obiecuję, że założę sobie własną szafkę na narzędzia, w dodatku zamykaną na klucz, bo czasem już mi ręce opadają... 
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu, dziękuję za info a propos lilii. jeśli Casablanca wpadnie Ci w ręce bierz i nie myśl o niej więcej, cudownie pachnie, a jakie ma ogromne kwiaty! Chciałabym aby mi przetrwała, na jesień obsypałam trochę to miejsce ziemią i korą, teraz napadało sporo sniegu, więc mam nadzieję, że przeżyje!
Pozdrawiam niedzielnie
a propos narzędzi - u nas każdy ma swoje! To jest jakiś sposób
Pozdrawiam niedzielnie
a propos narzędzi - u nas każdy ma swoje! To jest jakiś sposób
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
A kluczyk noś na szyi, żeby zawsze wiedzieć, czy się M nie zakrada
Widzę to oczyma duszy 
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
..z tymi narzędziami to sporo z nas ma problemy, ja już na jednej łopatce czy czymś podobnym nie przestałam, ale zawieruszoną zawsze po czasie znalazłam..
EWCIA.....Casablanka tak ja mówi NELA w ogrodzie musi być....jej zapach szczególnie wieczorową porą rozchodzący się po ogrodzie, a u Ciebie miejsca jeszcze sporo więc nie jedna może znaleźć swoje stanowisko.....
choć przed zimą warto je zabezpieczyć...u mnie ostatniej zimy sporo lilii odeszło.....
EWCIA.....Casablanka tak ja mówi NELA w ogrodzie musi być....jej zapach szczególnie wieczorową porą rozchodzący się po ogrodzie, a u Ciebie miejsca jeszcze sporo więc nie jedna może znaleźć swoje stanowisko.....
choć przed zimą warto je zabezpieczyć...u mnie ostatniej zimy sporo lilii odeszło.....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna

