Loki! Bombki z mojego dzieciństwa, poza tym dziadkowymi, są typowe, więc każde z nas może je rozpoznać. Być może takie wisiały i na Twojej choince. Mimo wszystko przypominają mi dzieciństwo. Z tego także powodu powiesiłam choinkowe sopelki... W międzyczasie zostaną zjedzone, jakie kiedyś
Ewo (drewutnia)! Rewi4! Marzko (Sosenki4)! Justynko (Justi177)! Stokrotko! Dziękuje za życzenia

To strasznie miłe, a dzięki nim święta były jeszcze wspanialsze...
Pati (survivor26)! Choinka miała być, jak ta kiedyś... W pewnym wieku jakoś częściej się wspomina i docenia to, co było. Urlop faktycznie fajny, ale jak mój eM przyjeżdża 3 razy w roku staramy się ten czas spędzić zawsze razem. Przynajmniej tyle.
Gosiu (Margo2)! Na szczęście ja mogę sobie pozwolić na urlop w okresie świątecznym. Co prawda musiałam wcześniej nieco "przykręcić śrubę", by zdążyć ze wszystkim, ale warto. Fajne takie ozdoby z roku na rok starsze, nieprawdaż?
Kasiu (robaczek_Poznań)! Jak kiedyś na dłużej będziesz tak blisko, koniecznie musisz wstąpić w góry

Do mnie oczywiście... To przecież blisko. Cieszę się, ze relacja ze świąt przypadła Ci do gustu. Miało być domowo i swojsko. Nad światecznym zdobieniem domu ciagle pracuję, ale to wymaga nie tylko czasu...
Asiu (asia2)!
Kasiu (kasiaflo)! Gdy brałam te bomki nikt z rodzeństwa nie był specjalnie zainteresowany. Oczywiście podzieliliśmy się karpikami, czyli tymi najstarszymi. Ale tych z dzieciństwa nikt wówczas nie doceniał, a teraz nieco mi zazdroszczą
Grażynko (Kogra)! Zawsze tak jest, że przygotowania trwają długo, a potem same święta mijają "jak z bicza trzasł". Lubię te okres, bo dnia będzie przybywać. Mamy z górki

Troche mnie martwi to, ze jest tak ciepło. Jak widać na zdjęciach z mojego ogródka, rośliny czują się nieco zdezorientowane. Nic jednak na to nie poradzimy!
Ewo (ewamaj66)! Lichtarzyków nie pamiętam, ale pytałam o nie rodziców. Niestety zostały wyrzucone

Za moich czasów choinkę oświetlały lampki w kształcie świeczek, przypinane żabką do gałązek. Niestety pamiętam także czasy, kiedy modne stały się sztuczne choinki i rozice taką kupili... Odkąd mieszkam w domu zawsze mam naturalną
Wandziu! Jak widzisz prymulki kwitną... Wczoraj jak to zobaczyłam, to ze zdziwienia niemal wpadłam w rabatki. Wcale mi się to jednak nie podoba, bo na wszystko jest pora...
Agness! I ja ubolewam, że śnieg stopniał i pogoda zrobiła się zdecydowanie wiosenna. To absolutnie za wcześnie... Boję się, co to będzie!
Teresko! Oj zawariowała... Hoyki faktycznie nieźle sobie poczynają, co cieszy mnie niesamowicie. Toska, jak mi je sprzedawała, to stwierdziła, że dla początkującej wybrałaby inne. A ja sobie poradziłam

Jak hippeastra zakwitną, oczywiście pokażę!
Przemku! Czekam na wiosnę, ale cierpliwie. Teraz raczej martwi mnie to, że zima wróci i co będzie z roślinami, które poczuły wiosnę? Miejmy nadzieję, że jakoś sobie poradzą...