Koty dzikie,szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Jarome, w pełni zgadzam się z Twoimi poglądami, choć nie podchodzę do tego tak rygorystycznie, ponieważ.... jestem kobietą ;:173 . Jak wiadomo nasza płeć (w większości), chęć opieki i pomagania słabszym ma zapisane w genach i trudno nam przejść obojętnie obok istoty, która wyraźnie potrzebuje pomocy. Taki właśnie odruch wykształcił się, aby potomstwo miało większe szanse na przeżycie :wink: . Z tego prosty wniosek: rozum rozumem, a instynkt instynktem ;:216.
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Dzikie koty

Post »

Moja zona tez czasem twierdzi ze woli gdy kieruje sie instynktem, tym bardziej dzikim. ;:224
Cos w tym musi byc. Ech, kobiety :wink:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

artur1968 pisze:
GrzegorzR pisze:Mój przyjaciel wybudował dom dla siebie i dla teściów swojej żony.
;:oj
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać od śmiechu czytając to zdanie. ;:306

Czy teściowie mojej żony to nie są przypadkiem moi rodzice?
:heja ;:138

Jerome:
Większości zmian nie da się cofnąć. Ludzi będzie coraz więcej i więcej też będzie terenów zajętych na potrzeby człowieka. Ale masz rację, należy przyrodzie pomagać. Jednym ze sposobów (wiążącym się akurat z tematem wątku) na pomaganie jest ograniczanie liczebności gatunków inwazyjnych, takich jak zdziczałe koty. Takie stwierdzenie wzbudziło ogromne protesty, z wykasowaniem przez moderatorów niektórych postów (KaRo?). Jakoś nie wyobrażam sobie protestów, gdyby chodziło o eliminację zdziczałych psów - ich ofiary są bardziej widoczne. A kotecki są takie miłe, puchate i ładnie wyglądają. I jak ładnie się tulą. A to, czego nie widać to masa zabitych stworzeń, które mają pecha, bo są małe i trudno zauważyć ich resztki.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

GrzegorzR pisze: Jednym ze sposobów (wiążącym się akurat z tematem wątku) na pomaganie jest ograniczanie liczebności gatunków inwazyjnych
Najbardziej inwazyjnym gatunkiem w dziejach ziemi jest człowiek. Przygotowany na odstrzał :?: ;:183 ;:163 .
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

jagna971 pisze:
GrzegorzR pisze: Jednym ze sposobów (wiążącym się akurat z tematem wątku) na pomaganie jest ograniczanie liczebności gatunków inwazyjnych
Najbardziej inwazyjnym gatunkiem w dziejach ziemi jest człowiek. Przygotowany na odstrzał :?: ;:183 ;:163 .
Zawsze możesz zacząć od siebie
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

jagna971 pisze: Przygotowany na odstrzał :?: ;:183 ;:163 .
:shock:
To było bardzo niegrzeczne. I niepotrzebne. Zwłaszcza,że Grzegorz nie napisał nic złego. Jakkolwiek by to nie brzmiało populację kotów w naszym kraju należy ograniczać. Jest u nas rzesza bezdomnych kotów i psów, co jest niebezpieczne zarówno dla ludzi jak i tych zwierząt. Nikt nie mówi o rozstrzeliwaniu, ale już o powszechnej (wręcz obowiązkowej) sterylizacji ja na przykład będę mówić głośno.
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Ech, troszkę się zapędziliście Grzegorz R i vizi, bo to był żart sytuacyjny :wink: . Jeżeli Grzegorz R, poczuł się urażony, to w tym poście Go przepraszam. Moim celem nie był atak na Jego Osobę, lecz posługując się Jego słowami chciałam pokazać, jak często u rodzaju ludzkiego "punkt widzenia zależy od punku siedzenia" :wink: .
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Nie jestem do końca pewna, czy to na pewno my się zapędziliśmy, czy też może kto inny :wink: :twisted:
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

jagna971 pisze: Moim celem nie był atak na Jego Osobę [...]chciałam pokazać, jak często u rodzaju ludzkiego "punkt widzenia zależy od punku siedzenia" :wink: .
Nasza Osoba nie czuje się urażona.
Nie mamy innego punktu widzenia niż nasz ludzki. To co można zrobić najlepszego pozostałym gatunkom, to sprawić im najlepsze z możliwych warunków. Na tym forum ludzie deklarują się jako miłujący przyrodę. Jednakże ten wątek pokazał wyraźnie, że niektórym myli się pomaganie gatunkom korzystnym dla środowiska z pomaganiem gatunkom ładnym (według naszych kryteriów)
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

vizi, ok, niech to już nie będzie istotne, czyja racja jest "najmojsza" w tej niezamierzonej dygresji, bo odbiegliśmy niniejszym od meritum sprawy o wiele przecież ciekawszej dyskusji ;:179 .

O widzę, że w międzyczasie wypowiedział się GrzegorzR, wracamy na właściwe tory ;:333 .
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Dzikie koty

Post »

GrzegorzR pisze:należy przyrodzie pomagać. Jednym ze sposobów (wiążącym się akurat z tematem wątku) na pomaganie jest ograniczanie liczebności gatunków inwazyjnych, takich jak zdziczałe koty.
To röwniez jest wyröznienie gatunku. Poza tym gatunki inwazyjne to gatunki obce, wypierajäce rodzimä konkurencje. Takie jak zölw czerwonolicy czy barszcz sosnowskiego. Koty akurat sä gatunkiem rodzimym i pod okreslenie inwazyjnych nie podpadajä.
Dzikie koty bez naszej ingerencjii, czy to pomocy czy dyskryminacji, same ustalä optymalnä pod wzgledem ilosci i zdrowotnosci populacje na
poziomie takim, jak pozwolä warunki.
Dzikie, czyli takie ktöre sie na wolnosci urodzily i potrafiä sobie w naturze poradzic.

Natomiast zgadzam sie ze koty majä doskonaly PR i potrafiä zawojowac spojrzeniem. :D
I protesty bedä, no bo jak tu takiego puszka skrzywdzic? A taka pliszka czy rudzik, przyleci-poleci i poglaskac sie nie da. No zimorodek to jeszcze kolorowy, ale taka oknöwka? No na co to komu? Widzial kto kiedy jaskölke zeby sie miziala przy nogach, albo skrzydelka w klebek zwinela i na kolanach sie moscila? :wink:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Jerome pisze: Widzial kto kiedy jaskölke zeby sie miziala przy nogach, albo skrzydelka w klebek zwinela i na kolanach sie moscila? :wink:
Jeżeli w toku ewolucji wykształciłby się w ptakach takie odruchy :lol: , to dyskusja toczyłaby się z taką samą zaciętością ;:173, tylko dotyczyłaby wpływu ptaków na populację muchówek oraz wielkości szkód wyrządzonych przez ziarnojady na polach uprawnych :mrgreen: .
Kto z szanownego grona forumowiczów stanąłby w obronie pliszek, rudzików i zimorodków w tej hipotetycznej sytuacji?
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

Jerome pisze: Koty akurat sä gatunkiem rodzimym i pod okreslenie inwazyjnych nie podpadajä.
Uważa się, że przodkiem kota domowego jest kot nubijski.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
john_clock
50p
50p
Posty: 84
Od: 16 paź 2009, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Halinów

Re: Dzikie koty

Post »

Przepraszam, ale się wtrącę do dyskusji, gdyż zainteresowała mnie pewna sprawa. Panie Grzegorzu, naprawdę macie w okolicach Wrocławia inwazję dzikich kotów?
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

A kto pisał o inwazji?
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”