Ogród - moje miejsce na ziemi....
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Ja odwrotnie - zaczęłam od bylinowych i włoskich, a od dwóch lat skupuję bardziej ozdobne - wielkokwiatowe. Arabella chodzi jednak za mną od dawna, a już od ub.sezonu baaardzo. Boję się tylko zbyt długich, plątających się pędów.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
No widzicie.....jakie długie pędy
Moja miała przez cały sezon może 2 metry i kwitła non stop, obficie.....wspięła się na ostrokrzew
Oszukiwałam wszystkich laików, ze to tak on tak kwitnie.....
A skoro Arabella taka ekspansywna, to u mnie nawet ona ledwo rośnie....
nie okreslilabym jej jako ekspansywnej. Jak dla mnie - może się rozkręcić....to wtedy będzie pod różami....a o to mi chodziło.....Nie ma co się jej bać...


Moja miała przez cały sezon może 2 metry i kwitła non stop, obficie.....wspięła się na ostrokrzew

Oszukiwałam wszystkich laików, ze to tak on tak kwitnie.....

A skoro Arabella taka ekspansywna, to u mnie nawet ona ledwo rośnie....

Pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
A jak z tym uwiądem?
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Arabelki uwiąd nie rusza.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
To jest bardzo dbra wiadomość 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dziewczynki, dzis wreszcie słoneczko zobaczyłam na niebie a nie bura szmatę, ptaszki świergolą, cudnie jest!
Monia, masz juz odpowiedź, Arabella nie cierpi na uwiąd, nie ima sie jej zupełnie. Pędy u mnie miały ok 2 m. Częściowo zwiślak, częściowo podpięta do bambusowych kijków. I co ważne ten powojnik się nie wspina, więc jeśli chcesz go utrzymać na podporze trzeba podwiązywać.
Poplatania pędów tez nie ma się co obawiać, bo i tak co roku tnie sie ja do samej ziemi
NO wielkokwiatowe powojniki są cudne, więc trudno się im oprzeć. Niestety sa znacznie bardziej kapryśne.
Justynko, jak miło, ze zajrzałaś
Ty oszukiwaczu
Tak gości nabierać
Ja tez nie odczuwam jakoś szczególnie ekspansywności Arabelli. Owszem jest dość obfita, ale nie dusi nic dookoła.
Aniu an-ka witaj
Kocham powojniki we wszelkich barwach. Ale znacznie więcej mam jasnych, chyba ze względu na dość cienisty ogród. Ale nadrabiam a przynajmniej staram się
W tym roku planuje trochę ciemnych do towarzystwa jasnym różom.
Też mam kilka zeszłorocznych zdechlaków i zastanawiam się czy w tym roku sie pokażą. jak nie będzie miejsce na następne
Aniu Lady-r uwiądowi powojników można próbować zaradzić. Ja od wiosny podlewam roztworem nadmanganianu potasu przyznam się, że w zeszłym roku jedynie Julka była męczona przez uwiąd, reszta wielkokwiatowych słabo po zimie, ale bez objawów choroby.
Czytałam też, że uwiądowi sprzyja przenawożenie gleby, więc ja raczej nie szaleję z nawozami.
Dziś jako przerywnik w powojnikach zapraszam na wiosenny spacer. Juz niedługo będzie tak za oknami
wiosna, wiosna
Monia, masz juz odpowiedź, Arabella nie cierpi na uwiąd, nie ima sie jej zupełnie. Pędy u mnie miały ok 2 m. Częściowo zwiślak, częściowo podpięta do bambusowych kijków. I co ważne ten powojnik się nie wspina, więc jeśli chcesz go utrzymać na podporze trzeba podwiązywać.
Poplatania pędów tez nie ma się co obawiać, bo i tak co roku tnie sie ja do samej ziemi

NO wielkokwiatowe powojniki są cudne, więc trudno się im oprzeć. Niestety sa znacznie bardziej kapryśne.
Justynko, jak miło, ze zajrzałaś

Ty oszukiwaczu


Ja tez nie odczuwam jakoś szczególnie ekspansywności Arabelli. Owszem jest dość obfita, ale nie dusi nic dookoła.
Aniu an-ka witaj


Też mam kilka zeszłorocznych zdechlaków i zastanawiam się czy w tym roku sie pokażą. jak nie będzie miejsce na następne

Aniu Lady-r uwiądowi powojników można próbować zaradzić. Ja od wiosny podlewam roztworem nadmanganianu potasu przyznam się, że w zeszłym roku jedynie Julka była męczona przez uwiąd, reszta wielkokwiatowych słabo po zimie, ale bez objawów choroby.
Czytałam też, że uwiądowi sprzyja przenawożenie gleby, więc ja raczej nie szaleję z nawozami.
Dziś jako przerywnik w powojnikach zapraszam na wiosenny spacer. Juz niedługo będzie tak za oknami

wiosna, wiosna
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Crystal F. kupowalam poznym latem w Auchan jak robili przeceny. Sadzonki byly w bardzo dobrym stanie i do tego w tych duzych donicach na bambusach. Wsadzony do ziemi zdarzyl mi jeszcze 3 kwiatami pod koniec sezonu drugi raz zakwitnac. Rok wczesniej byly po 45 zl a w tym sezonie 29 chyba u mnie kosztowaly.... ja placilam 10 zl jak juz sie ich pozbywali po kwitnieniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko
piękny pokaz powojników! Przy tych niebieskościach jakoś nie moge przejść spokojnie
Arabella chodzi za mną od paru lat i jakoś jeszcze nie trafiła do koszyka... muszę poszukać w okolicy, tym bardziej że tak duża rośnie. Lubię duże!
Z tych większych posadziłam wiosną Paula Fargesa i obrósł 6 metrów siatki w ciągu lata - to jest gigant!
Patrząc na filmik miałam "motylki" w brzuchu!
wiosno przyjdź!

piękny pokaz powojników! Przy tych niebieskościach jakoś nie moge przejść spokojnie


Arabella chodzi za mną od paru lat i jakoś jeszcze nie trafiła do koszyka... muszę poszukać w okolicy, tym bardziej że tak duża rośnie. Lubię duże!

Z tych większych posadziłam wiosną Paula Fargesa i obrósł 6 metrów siatki w ciągu lata - to jest gigant!

Patrząc na filmik miałam "motylki" w brzuchu!

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Serce rośnie jak się patrzy na te wiosenne fotki.
Faktycznie tylko luty jeszcze przed nami a potem to już tylko wiosna.
Faktycznie tylko luty jeszcze przed nami a potem to już tylko wiosna.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witaj Dorotko! Z uwagą poczytałam Wasze rozważania o powojnikach. Wiem,że u mnie nie ma dla nich warunków, ale tak bardzo chcę spróbować...Ciągle dopisuję nowe na listę zakupów. Co prawda, wybieram te łatwiejsz, np. viticella. Twoje są bardzo ładne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Też poczytałam z uwagą. Mam podobne warunki jak Iza a mimo wszystko próbuję walczyć z powojnikami u siebie bo zachwycają. Mam nadzieję że przetrwają zimę i będzie się czym pochwalic.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Miałam Arabellę, ale w donicy i niestety źle się z nią obeszłam zimą. Nie przetrwała.
Twoim wzorem puszczę ją, jak tylko ją dostanę, jako płożaka.
Twoim wzorem puszczę ją, jak tylko ją dostanę, jako płożaka.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dzięki za filmik, wspaniale podnosi na duchu
Właśnie uświadomiłam sobie, że już za miesiąc i parę dni będziemy sadzić róże 


- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Plum, plum, kap, kap.... Płynie z dachów, pod nogami chlupie ale taka ilość śniegu musi mieć czas na roztopienie
Jula, niestety do najbliższego Auchana czy OBI mam ponad 100 km więc siłą rzeczy takie przeceny mnie omijają. A szkoda, bo po 10 zeta to kupiłabym co najmniej kilka
Ale nawet na te droższe się skusiłam i nie żałuję.
Ewuniu gajowa, dziękuję
Ewcia i ja jakos tak nie mogę się uwolnić od obsesji powojnikowej. Co roku kilka nawych zakupuję, zastanawiam się kiedy to się skończy
Z tym, ze ja nie ograniczam się do niebieskich, kręca mnie wszystkie, nawet taki "majtkowy" 'Comtesse de Bouchaud' uwielbiam

Grażynko, oby tylko luty był przyjazny ogrodom. U mnie na razie śniegu jeszcze sporo, ale cały czas płynie.
Izo, u mnie tez warunki do uprawy powojników nie najlepsze, ale jeszcze nie umiem z nich zrezygnować. Kupuję, czasem coś padnie, czasem kiepsko rośnie, ale kupuje dalej. W tym roku tez mam na liscie kilka, ale wielkokwiatowych jakoś na niej nie widzę. Chyba mam ich już dość
Przyjemnego wypoczynku na nartach
Aprilko, mnie cieszy każdy pęd, każdy kwiatek u powojników. mam nadzieje, ze zima łaskawie pozwoli zachowac pędy i w końcu doczekam sie pelnych kwiatów na np Isago, który w zeszłym roku zakwitł tylko raz na jednorocznych, pojedynczymi kwiatami. A rok wcześniej byl taki piękny


i pojedyncze

albo Andromeda - dwa lata temu

i w 2012

Małgosiu, Arabella nie potrzebuje donicy, doskonale zimuje w gruncie. A poza tym dopiero tam ma okazje "rozwinąć skrzydła"
Asiu, oby ten miesiąc minął jak najszybciej

Jula, niestety do najbliższego Auchana czy OBI mam ponad 100 km więc siłą rzeczy takie przeceny mnie omijają. A szkoda, bo po 10 zeta to kupiłabym co najmniej kilka

Ewuniu gajowa, dziękuję

Ewcia i ja jakos tak nie mogę się uwolnić od obsesji powojnikowej. Co roku kilka nawych zakupuję, zastanawiam się kiedy to się skończy

Grażynko, oby tylko luty był przyjazny ogrodom. U mnie na razie śniegu jeszcze sporo, ale cały czas płynie.
Izo, u mnie tez warunki do uprawy powojników nie najlepsze, ale jeszcze nie umiem z nich zrezygnować. Kupuję, czasem coś padnie, czasem kiepsko rośnie, ale kupuje dalej. W tym roku tez mam na liscie kilka, ale wielkokwiatowych jakoś na niej nie widzę. Chyba mam ich już dość

Przyjemnego wypoczynku na nartach

Aprilko, mnie cieszy każdy pęd, każdy kwiatek u powojników. mam nadzieje, ze zima łaskawie pozwoli zachowac pędy i w końcu doczekam sie pelnych kwiatów na np Isago, który w zeszłym roku zakwitł tylko raz na jednorocznych, pojedynczymi kwiatami. A rok wcześniej byl taki piękny



i pojedyncze
albo Andromeda - dwa lata temu


i w 2012
Małgosiu, Arabella nie potrzebuje donicy, doskonale zimuje w gruncie. A poza tym dopiero tam ma okazje "rozwinąć skrzydła"
Asiu, oby ten miesiąc minął jak najszybciej
