Jak miło ,że wpadłyście drogie panie do mojego deszczowego ogródka
Aniu,musiałam przejrzeć zapis rozmów w Twoim ogródku bo nie mogłam skojarzyć tego mojego chwalenia się pięciornikiem

gdzieżbym śmiała wychylać się przy Twoim wspaniałym okazie

jeszcze nie dostałam pomieszania zmysłów
Chwaliłam się a i owszem ale Miną jednoroczną bo poczytuję sobie za sukces ogrodniczy wyhodowanie roślinki od nasionka do zakwitnięcia
Lilu,przyznaję ,że bardzo dbałam o swoje lilie,podlewałam,dokarmiałam i teraz jestem dumna z tych kilku kwiatuszków ,które pachną oszałamiająco.Siedzę wieczorami na tarasie i upajam się tym zapachem.
Agrazko ,kolor róży jest ładny ale jakoś mi nie pasuje do mojej wizji,chętnie bym ją wymieniła na inną roślinę .W miejsce tej róży chcę posadzić milinka,który do tej pory męczy się w doniczce.