Witajcie miłośnicy hortensji, chyba niedługo do was dołączę ;)
Od kilku tygodni mam na działce 3 hortensje bukietowe (Grandiflora, Pinky Winky i Limelight) a niedługo dojedzie Reny. Te trzy, co już są, posadziliśmy w wąskim pasie zieleni (jakiś metr..?) pomiędzy domem (tarasem) a ścieżką z kamieni. Biorąc pod uwagę, że hortensje te rosną na 3 metry wszerz, nie jestem przekonana co do wybranej dla nich miejscówki, ale może jak będziemy je ciąć do wymiarów 1x1x1 co roku to jakoś to będzie i scieżka nie zniknie nam pod hortensjowymi gałęziami..? Powiedzcie czy można aż tak ciąć hortensje co roku? Bo jak się nie da tak, to marnie to widzę
I druga sprawa - mam na wschodniej ścianie wolne miejsce pomiędzy jałowcem pospolitym a różanecznikiem (oba jeszcze malutkie). Czy hortensja tam wsadzona ma szansę w miarę dobrze żyć i kwitnąć..? Jak to wschód, to słońce jest pewnie do godziny ok. 11 w tym miejscu a potem sobie idzie dalej. Będę wdzięczna za wszelkie rady
