
Jak palę to nie chcę palić - jak nie palę to .....


 .
.
 .
 . .
 .

I to największy błąd. Zafunduj sobie ostry wycisk fizyczny: siłownia albo szufla i odśnieżanie, coś na maxa. U mnie podobnie jak u Eli najgorszy był pierwszy tydzień, później już z górki.agnieszka_ pisze:... ciągle chodzę i o tym myślę .
 
 
 Też mimo że nie palę kilka lat mam czasami ochotę puścić dymka. Ale na głupich myślach się kończy. Nie wyobrażam sobie wrócić do tego g....  Powtórzę za Elą "żadne uzależnienie nie będzie mną pomiatać"
  Też mimo że nie palę kilka lat mam czasami ochotę puścić dymka. Ale na głupich myślach się kończy. Nie wyobrażam sobie wrócić do tego g....  Powtórzę za Elą "żadne uzależnienie nie będzie mną pomiatać"   










