 
 Widzę, że i Admina coś martwi, więc wątek z wistu będzie miał pieczę.
A żeby być w zgodzie z tematem wątku, to przyznam się, że ostatnio to mnie zdenerwowała wizyta w ZUSie (jak zwykle zresztą). A oddawałem tylko zaległe deklaracje w sumie.
 Nawet nie chcę myśleć, co by się działo ze mną, jakby mnie wezwali pocośtam...
 Nawet nie chcę myśleć, co by się działo ze mną, jakby mnie wezwali pocośtam... 



 
 






 .
.  
 
		
