"COŚ" doniczkowego
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: "COŚ" doniczkowego
tak rozgadałyście się o daturach, że poszłam sprawdzić, czy moje żyją
jedna coś trochę suchutka, a druga puszcza liście
czy to trochę nie za wcześnie
pewnie jakieś rachityczne wyrosną 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: "COŚ" doniczkowego
Elu tematy tak jeszcze doniczkowo-ogródkowe,bo datury to tak i doniczkowe i ogrodowe w jednym.
Ty Elu nie masz ogródka,ale masz mnóstwo pięknych roślinek w domu
A ja tak dzielę pasję między domowe i ogródkowe,ale przecież i tak to jedna miłośc,chociaż pierw chyba objawiła się w stosunku do doniczkowych(wiele lat temu...gdy jeszcze byłam młoda i...młoda
),a dopiero póżniej do ogrodowych
Martuś a u nas na wsi to tylko jedna krowa i to tylko u sołtysa więc... nie bardzo na żebry do sołtysa iśc...po krowieniec
Ciekawe czy baraniec jest równie dobry bo my(mój M raczej) mamy barany
Iwonko moje daturowe mateczniki stoją w jednym z chłodniejszych pokoi i też się coś zaczynają puszczac...taaa to chyba jednak za wcześno
Bo badylki widziałam u innych forumków to tak jak moje z nowymi przyrostami i listkami więc chyba one tak powinny miec,ale te stare to chyba powinny jeszcze jednak spac 
Ty Elu nie masz ogródka,ale masz mnóstwo pięknych roślinek w domu
Martuś a u nas na wsi to tylko jedna krowa i to tylko u sołtysa więc... nie bardzo na żebry do sołtysa iśc...po krowieniec
Ciekawe czy baraniec jest równie dobry bo my(mój M raczej) mamy barany
Iwonko moje daturowe mateczniki stoją w jednym z chłodniejszych pokoi i też się coś zaczynają puszczac...taaa to chyba jednak za wcześno
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "COŚ" doniczkowego
ŁAdnie ci się rozrosły koleusiki
i widzę że przycięłaś gruboszka mojego też to chyba czeka bo wybujał 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: "COŚ" doniczkowego
Dziś opowiem Wam o moich odratowanych storczykach...
Jakieś dwa miesiące temu w jednym z hipermarketów zobaczyłam takie półki pełne storczyków na granicy życia...zostały utopione,stały w wodzie po pas i większośc już była martwa.Przeglądnełam wszystkie i wyłowiłam dwa w najlepszym stanie...marnie wyglądały ale nie mogłam im tam pozwolic zgnic i ich przygarnełam(za taką cenę...musiałam)W domu wyjełam z podłoża,osuszyłam je,usunełam ugnite korzenie(jednemu został jeden większy i dwa mniejsze w miarę zdrowe,a drugi został całkiem bez korzeni...wszystkie okazały się zgnite)zasypałam rany węglem drzewnym i wsadziłam z powrotem w to samo podłoże tylko wysuszone.Przez dwa tygodnie ich wcale nie podlewałam.Przez jakiś miesiąc albo i więcej stały takie sflaczałe...myślałam że chyba jednak ich nie odratuję,popytałam więc tu i tam co mogę jeszcze zrobic żeby im pomóc...któraś z forumek poradziła mi reanimację w sphagnum inna w żwirku no i okłady na sflaczałe liście.Jednak jakoś nie miałam okazji wybrac się po sphagnum ani po żwirek...okłady oczywiście zrobiłam i...któregoś dnia patrzę a tu u jednego jak i u drugiego z pomiędzy starych liści wyłaniają się łebki młodych....
Stare liście już się podniosły i wyglądają lepiej...jeszcze te ostatnie lekko sflaczałe ale myślę że chyba reanimacja się udała...A Wy jak sądzicie :?:Tak teraz wyglądają...



A to mój nieszczęsny hibiskus...wytworzył mnóstwo pąków ale ostały się tylko te dwa resztę zrzucił...
Mam nadzieję ze chociaż te utrzyma
(kiepska fotka ale na tym oknie jakoś lepszej się nie da zrobic,a nie chcę go przestawiac żeby znowu kwiatkami nie rzucił)

Patryku moje kalanchoe w tym roku jakieś marne są...a co gorsza to widzę że na zewnątrz zostały i zmarzły te najładniejsze pełne a puste wniosłam a myślałam że odwrotnie
Celinko grubosz był taki marny wybujały...musiałam go przyciąc bo mi się nie podobał.Mam jeszcze jednego większego ale też trochę zbujały,jak się z tym eksperyment powiedzie to i tamten zostanie ciachnięty
Jakieś dwa miesiące temu w jednym z hipermarketów zobaczyłam takie półki pełne storczyków na granicy życia...zostały utopione,stały w wodzie po pas i większośc już była martwa.Przeglądnełam wszystkie i wyłowiłam dwa w najlepszym stanie...marnie wyglądały ale nie mogłam im tam pozwolic zgnic i ich przygarnełam(za taką cenę...musiałam)W domu wyjełam z podłoża,osuszyłam je,usunełam ugnite korzenie(jednemu został jeden większy i dwa mniejsze w miarę zdrowe,a drugi został całkiem bez korzeni...wszystkie okazały się zgnite)zasypałam rany węglem drzewnym i wsadziłam z powrotem w to samo podłoże tylko wysuszone.Przez dwa tygodnie ich wcale nie podlewałam.Przez jakiś miesiąc albo i więcej stały takie sflaczałe...myślałam że chyba jednak ich nie odratuję,popytałam więc tu i tam co mogę jeszcze zrobic żeby im pomóc...któraś z forumek poradziła mi reanimację w sphagnum inna w żwirku no i okłady na sflaczałe liście.Jednak jakoś nie miałam okazji wybrac się po sphagnum ani po żwirek...okłady oczywiście zrobiłam i...któregoś dnia patrzę a tu u jednego jak i u drugiego z pomiędzy starych liści wyłaniają się łebki młodych....



A to mój nieszczęsny hibiskus...wytworzył mnóstwo pąków ale ostały się tylko te dwa resztę zrzucił...
(kiepska fotka ale na tym oknie jakoś lepszej się nie da zrobic,a nie chcę go przestawiac żeby znowu kwiatkami nie rzucił)

Patryku moje kalanchoe w tym roku jakieś marne są...a co gorsza to widzę że na zewnątrz zostały i zmarzły te najładniejsze pełne a puste wniosłam a myślałam że odwrotnie
Celinko grubosz był taki marny wybujały...musiałam go przyciąc bo mi się nie podobał.Mam jeszcze jednego większego ale też trochę zbujały,jak się z tym eksperyment powiedzie to i tamten zostanie ciachnięty
Re: "COŚ" doniczkowego
Życzę im dużo korzonków i szybkiego kwitnienia
Pozdrawiam milutko
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: "COŚ" doniczkowego
No to ja Ci moje parapetowce zawiozę,skoro z Ciebie taka lekarka....mnie nie chcą słuchać.... 
Re: "COŚ" doniczkowego
To może ja Grażynko .. bo tematykę i problemy mamy bardzo zbliżone..
*Storczyki rzeczywiście już pokazały współpracę z Tobą, pozytywnie zazdraszczam, bo ja na początku tej drogi jestem.
W ubiegłym roku i ja miałam jednego bez krzty korzeni, ogołociłam go zupełnie i stał na wazonie wypełnionym wodą. Ale udało się, te roślinki mają większą wolę przeżycia niż nam się wydaje.
Wiosna idzie więc pewnie niedługo będziemy mogli oglądać szybszy rozwój Twoich bidulków
*No a Hibiskus.. by nie zapeszać, ale chyba swojemu trafiłam w odpowiednie potrzeby.. Stoi na południowym parapecie ciepłej łazienki a okno jest przesłonięte firanką. Przestawiając postawiłam w tę sama stronę co wcześniej i nie zaszkodziło. Myślę, że chyba faktycznie nie służyły mu duże wahania temperatury no i wilgotność pozostawiała wcześniej wiele do życzenia.
Życzę Ci , aby Twój pokazał wreszcie buźki
*Storczyki rzeczywiście już pokazały współpracę z Tobą, pozytywnie zazdraszczam, bo ja na początku tej drogi jestem.
W ubiegłym roku i ja miałam jednego bez krzty korzeni, ogołociłam go zupełnie i stał na wazonie wypełnionym wodą. Ale udało się, te roślinki mają większą wolę przeżycia niż nam się wydaje.
Wiosna idzie więc pewnie niedługo będziemy mogli oglądać szybszy rozwój Twoich bidulków
*No a Hibiskus.. by nie zapeszać, ale chyba swojemu trafiłam w odpowiednie potrzeby.. Stoi na południowym parapecie ciepłej łazienki a okno jest przesłonięte firanką. Przestawiając postawiłam w tę sama stronę co wcześniej i nie zaszkodziło. Myślę, że chyba faktycznie nie służyły mu duże wahania temperatury no i wilgotność pozostawiała wcześniej wiele do życzenia.
Życzę Ci , aby Twój pokazał wreszcie buźki
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: "COŚ" doniczkowego
Ja na storczykach to się nie znam, ale i na moje niefachowe oko reanimacja się powiodła. Brawo
Teraz tylko czekac, aż roślinki w podzięce obdarzą Cię pięknym kwieciem.
Teraz tylko czekac, aż roślinki w podzięce obdarzą Cię pięknym kwieciem.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: "COŚ" doniczkowego
Grażynko Ty tez storczyki masz ja mam tylko jednego z jednym kwiatkiem
który rozkwitł już w domu bo jak go kupiłam i przyniosłam to mu wszystkie opadły
ale to podobno normalne.A Twoje dobrze wyglądają niech Ci pięknie rosną i kwitną
który rozkwitł już w domu bo jak go kupiłam i przyniosłam to mu wszystkie opadły
ale to podobno normalne.A Twoje dobrze wyglądają niech Ci pięknie rosną i kwitną
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- sari
- 1000p

- Posty: 2267
- Od: 18 maja 2010, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: "COŚ" doniczkowego
Ja przeważnie omijam takie regały z bidulami storczykowymi ale widzę że czasem warto zaryzykować
tylko jak jestem to nigdy nie ma na nie przeceny
Twoje Grażynko niech dalej tak pięknie przyrastają i jak najszybciej zachwycą Cie kwiatami
tylko jak jestem to nigdy nie ma na nie przeceny
Twoje Grażynko niech dalej tak pięknie przyrastają i jak najszybciej zachwycą Cie kwiatami
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "COŚ" doniczkowego
Widać ze storczykom u Ciebie dobrze i dają temu pokaz 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: "COŚ" doniczkowego
DZIĘKUJĘ dziewczynki że do mnie zaglądacie
Beatko masz rację ja każdą wolną chwilę już w ogródku spędzam ale tu tez zaglądam
Wiecie jednak czasami warto przygarnąc jakąś bidulkę bo takie gdy się nimi zaopiekujemy potrafią nam się odwdzięczyc ...a to dowód na to... jeden z moich odratowanych(ten który był bez korzeni i w gorszym stanie...nadal nie ma korzeni) wypuszcza...chyba pędzik kwiatowy...ale się cieszę...


Jak zakwitnie to dopiero będzie radośc...i niespodzianka bo przecież nie wiem jaki to kolor...
Życzę wszystkim miłej niedzieli
Beatko masz rację ja każdą wolną chwilę już w ogródku spędzam ale tu tez zaglądam
Wiecie jednak czasami warto przygarnąc jakąś bidulkę bo takie gdy się nimi zaopiekujemy potrafią nam się odwdzięczyc ...a to dowód na to... jeden z moich odratowanych(ten który był bez korzeni i w gorszym stanie...nadal nie ma korzeni) wypuszcza...chyba pędzik kwiatowy...ale się cieszę...

Jak zakwitnie to dopiero będzie radośc...i niespodzianka bo przecież nie wiem jaki to kolor...
Życzę wszystkim miłej niedzieli
Re: "COŚ" doniczkowego
Grażynko, cierpliwości
z pewnością się postara
Moja niedziela dzisiaj w pędzie troszkę, ale wieczorkiem zaglądnę tutaj na dłużej

Moja niedziela dzisiaj w pędzie troszkę, ale wieczorkiem zaglądnę tutaj na dłużej
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: "COŚ" doniczkowego
Grażynko a co ty w tym ogródku robisz? bałwana raczej nie ma już z czego ulepić, a chwasty jeszcze nie rosną? jeżeli chodzi o storczyki...to potrafisz mi wytłumaczyć, dlaczego jedni są zdolni "ukatrupić" zdrową roślinę
, kiedy inni potrafią ożywić "trupa? 


