
Moje też na parapecie, a właściwie na dwóch, w dwóch różnych miastach


Skoro teraz nie ma miejsca to co będzie jak opróżnisz skarpetę z zimowymi oszczędnościami?


theoria_ pisze:
Skoro teraz nie ma miejsca to co będzie jak opróżnisz skarpetę z zimowymi oszczędnościami?Zrobisz dziurę w ścianie na dodatkowe okno?
też mam taką (tak mi się przynajmniej wydaje), ale póki co na kwitnienie się nie zdecydowała
Nie ma prawa jej zaszkodzić-stoi na w miarę "ciepłym" parapecie tzn. nie zimuję jej jeszcze (chociaż od dawna nie podlewam).theoria_ pisze:Czekamy, czekamy. Mam nadzieję, że jej to zimno nie rusza
Czasem niestety trzeba trochę poczekać.pieczarah pisze:ta moja mammillaria to prezent od tej samej osoby, co moja gasteriai już kiedyś kwitła, widocznie musi przyzwyczaic sie do otoczenia