Nie ma problemu - córka ma się coraz lepiej.
Jednego dnia czuje się na tyle dobrze by wyjść z domu a na drugi dzień znów gorzej.
Tak to już jest.
W piątek będzie miała ściągane szwy i powinno być łatwiej....
Ale o pracy raczej może zapomnieć przez najbliższe pół roku
Pracują z chłopakiem jako instruktorzy nurkowania więc na długo, długo zostaną bez pracy i bez pieniędzy.....
Z innej beczki :P
Byłam dzisiaj na działeczce.
Zadołować to czego nie zdążyłam posadzić, albo co zdążyłam wykopać ale nie zdążyłam wysłać.
Strasznie dużo się tego nazbierało
Na dodatek odruchowo zaczęłam kopać solidne dołki i znów mam kupę kamieni wykopanych.
Ale już się nie złoszczę.
Każdy większy kamień chętnie bym ucałowała bo przyda mi się na zrobienie ścieżek i obrzeży :P
Kilka zdjęć - resztę pokażę później bo fotosik nie chce współpracować....
Ta hortensja ( Anabelka ) to już nie zdąży zakwitnąć....
Jesienne krokusy.
Część zdążyła zakwitnąć i przekwitnąć, część dopiero zamierza....
....chyba wiem jakie zdjęcia będą przeważały zimą na Forum 
On chyba nie musi być bez pracy 
nie wiem o co chodzi...ale piszę po raz drugi posta...tamten w ogóle się nie pojawił 
- pocieszam się kiełkującym drzewkiem kawowym...
