Udało mi się dzisiaj wyskoczyć do ogrodu z aparatem i oto efekty.
Dla Magdy-Mag tak są podwieszone latarenki na takich wiesidełkach co udało mi sie dostać w Hollandi. U nas trzeba
jechać daleko do bardzo dużych ogrodniczych by coś takiego dostać. Sa proste ale spełniają swoje zadanie.

Dla Hanutki-Hanka55, zdjatka moich chorych na chlorozę roslinek. Sama popatrz jaka zgroza.
Pierwsze zdjęcie to jest róza 'Seven Sister's Rose' która nie jest szczepiona na rosa galica więc jest
bardzo wrażliwa na zasadową ziemię. Na nowych pędach liscie są prawie białe. Na starych pędach
są jeszcze zielone.


Nastepna roslinka co cierpi bardzo na chlorozę to penstemonek. Tak wyglądaja jego listki i nie chce kwitnąć w tym roku.

Inny pensemonek też zaczyna cierpieć

Kerria japonica czyli złotlin też cierpi na wapienną zasadową ziemię. Na szcęście nie wszystkie gałęzie są takie chore.



Hanuś, ponieważ wzbudziłaś we mnie wyrzuty sumienia że tak maltretuję moje roślinki, podlałam te wrażliwsze
specjalnym środkiem na chlorozę. Właśnie takim i na dodatek hortensje też trochę go dostały.

Ale nie wszystkie roślinki są takie biedne u mnie. Niektóre nawet dobrze się czują. Oto dowód.



I to by było na tyle moje kochane i moi kochani i milutkiego popołudnia.
;:12