Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

bibi56 · Post » 31 lip 2009, o 19:15

To zapowiada się ciekawe polowanie

życzę w takim razie powodzenia. Pochwal się szybciutko co udało Ci się kupić
A właśnie ! A echinopsis to jakoś konkretnie kwitnący czy obojętne, byle Echinopsis?

Delete · Post » 31 lip 2009, o 19:21

Zależy jaki się trafi. Ale nie jestem pewien jeszcze na 100% ;p Napisałem tak przypuszczalnie.

W połowie sierpnia może do Wrocławia się wybiorę. Fajny dojazd z mojego miasta jest. Prawie co godzinę jakiś pociąg. Tak samo busy i autobusy.

Jak tylko coś kupię to od razu wrzucę fotę.

bibi56 · Post » 31 lip 2009, o 19:24

No to w takim razie pozostaje cierpliwie czekać...

bibi56 · Post » 1 sie 2009, o 07:42

No, a to ten wspomniany Astrophytum asterias lera

(chyba nie bardzo ma ochotę na fotki - znów był problem z tym że wychodził rozmazany, ale w końcu się udało) Zdjęcie zrobio ne po niedawnym podlaniu

Swagman · Post » 5 sie 2009, o 10:25

dodaj więcej żwirku i piasku do substratu

bo to astro Ci padnie inaczej

bibi56 · Post » 5 sie 2009, o 10:34

Dobrze Swagmanie, bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi

Robiłam własnie nową mieszankę i teraz widzę, ze piasku w tych nowych nabytkach jest jednak mniej. Kwestia jest tylko taka, że nie mam żwirku, czy może być po prostu więcej keramzytu lub tłuczonej cegły?

Post » 5 sie 2009, o 10:43

Lepsza jest tłuczona cegła. Keramzyt generalnie na zbyt dużą grubość ziaren. Chyba, że się go potłucze i przesieje.

bibi56 · Post » 5 sie 2009, o 10:46

ok, dziękuję Tomku

To zabieram się do roboty

Post » 5 sie 2009, o 13:53

Warto jeszcze pomyśleć o właściwym odczynie. Generalnie cegła i keramzyt są zawsze lekko zasadowe, czego kaktusy zbytnio nie lubią. Zatem by kaktusy czuły się świetnie w takim podłożu to dobrze jest przez jakiś czas namoczyć potłuczoną cegłę lub keramzyt w jakimś lekkim kwasie - np. kwasku cytrynowym, occie itp. by uzyskać właściwy ich odczyn.

bibi56 · Post » 5 sie 2009, o 14:02

dobrze w takim razie, że jeszcze nie zdążyłam zmieszać wszystkiego, oczywiście namoczę

bardzo Ci dziękuję. Zawsze mnie czymś zaskoczysz

(pozytywnie oczywiście) w życiu bym nie pomyślała o użyciu octu żeby uzyskac kwaśny odczyn. Jak to dobrze, że trafiłam na to forum...

effa · Post » 6 sie 2009, o 12:08

Witaj bibi56

już wiem jak zapadłaś na chorobę kaktusową

Masz już troche tych kaktusiaków i na pewno jeszcze nie raz zaskoczysz nas cudnym zdjęciem jakiegoś z nich

no nie licząc już nowości które zapewne będą Ci się trafiać

Widzę że Twoim pupilkiem jest Sulcorebutia rauschii

bibi56 · Post » 6 sie 2009, o 20:50

No tak Ewo do Sulki i Echinocereusa mam wyjątkowy sentyment

ale wszystkie kolczaste lubię

A ty masz jakiś swój ulubiony gatunek albo jakiegoś pupilka wśród swoich kaktusiaków?

effa · Post » 6 sie 2009, o 21:18

Hmm... lubię gymnocalycja i rebutie za ich piękne kwiaty. Wśród mamilarek to np. bocasana jest jak dla mnie piękna i ją lubię, ale jakoś żebym miała konkretnego pupilka to chyba nie, wszystkie jak dla mnie są piękne i każdy coś w sobie ma

bibi56 · Post » 8 sie 2009, o 20:34

No, a u mnie też troszkę się dzieje

niektórym się przytyło, niektórym podrosło a niektóre wypuszczają małe co nieco

Tu na dniach odbędzie się poród

I tu także...

Niektórzy postawili na nowy image i stwierdzili że bardziej płaskie "człony" są cool w tym sezonie

Niektórzy postanowili, że już nie chcą w tym kaktusowym towarzystwie być mali, niepozorni i niezauważani i rosną na potęgę...

A najlepszym przykładem na to jest ta o to młoda dama (zdjęcia tego pypcia dla porównania są na wcześniejszych stronach wątku)

Miłego ogladania...

magi · Post » 8 sie 2009, o 20:45

Bibi ale się u ciebie dzieje

super reportaż