Arbuz rosario
-
frant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Arbuz rosario
Własnie wpadłem na kolejny trop w kwestii określania dojrzałości arbuza
.. Otóż dojrzały arbuz plywa w wodzie , a niedojrzały idzie na dno ... Więc trzeba wziąść duże wiadro z wodą i delikatnie owoc przełożyć do wody , to da sie zrobić ... 
- Anna29
- 500p

- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Arbuz rosario
Frant niezła metoda. To będziemy topić nasze arbuzy.
Ja wczoraj odkryłam nowy zawiązany arbuz (rosario), ale chyba nie da rady już dojrzeć.
Ja wczoraj odkryłam nowy zawiązany arbuz (rosario), ale chyba nie da rady już dojrzeć.
-
madzik1388
- 100p

- Posty: 103
- Od: 21 kwie 2010, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Arbuz rosario
W tym roku po raz pierwszy wysiałam arbuzy, i 2 już zjedliśmy, niestety nie pamiętam jaka odmiana, ale były pyszne, jednak jest różnica co ze sklepu, a co swoje, a oto zdjęcie:
http://yfrog.com/n3zmianarozmiarudsc07852j
http://yfrog.com/n3zmianarozmiarudsc07852j
Re: Arbuz rosario
jakiego koloru skórka?
Re: Arbuz rosario
Madzik, smakowicie wygląda Twój arbuz
Ile ważył?
-
madzik1388
- 100p

- Posty: 103
- Od: 21 kwie 2010, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Arbuz rosario
harlej1 skórka jest bardzo ciemna zieleń
aciek nie wiem, nie ważyliśmy go, powiem szczerze, że nawet nie przyszło mi to do głowy, ale nie raz takiej wielkości arbuzy kupowałam w sklepie, ale warto się potrudzić dla samego smaku, bo nie ma porównania do takiego ze swojego ogródka, a sklepowego
aciek nie wiem, nie ważyliśmy go, powiem szczerze, że nawet nie przyszło mi to do głowy, ale nie raz takiej wielkości arbuzy kupowałam w sklepie, ale warto się potrudzić dla samego smaku, bo nie ma porównania do takiego ze swojego ogródka, a sklepowego
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Arbuz rosario
Mojemu zaczęły usychać liście i łodygi od końców, to chyba jakaś choroba. A owoce nadal nie trzeszczą, ogonki też zielone, chyba zacznę je topić jak radzicie 
Pozdrawiam, Maciek.
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Arbuz rosario
A opryskujecie czymś te arbuzy np. od mączniaka rzekomego?
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Arbuz rosario
Ja nie pryskałem wcale, nie wyglądało mi to na żadnego mączniaka chociaż muszę sie jeszcze lepiej przyjrzeć.
Pozdrawiam, Maciek.
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Arbuz rosario
U mnie bardzo atakują je przędziorki... masowo. Ciężko opanować a jeszcze ciężej opryskać. Drugi rok w tunelu i nic więcej im nie dolega.
Co do dojrzewania to zauważyłem że po zakończeniu wzrostu owocka potrzymałem jeszcze miesiąc i wtedy był idealnie dojrzały.
Co do dojrzewania to zauważyłem że po zakończeniu wzrostu owocka potrzymałem jeszcze miesiąc i wtedy był idealnie dojrzały.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Arbuz rosario
A to mój największy arbuz tak wygląda w środku . Jest tak słodki jak te kupne
http://img842.imageshack.us/img842/170/zdjcie0057f.jpg
http://img842.imageshack.us/img842/170/zdjcie0057f.jpg
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Arbuz rosario
Naprawdę wygląda smacznie 
-
Gregory
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 22
- Od: 28 sty 2010, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Opola
Re: Arbuz rosario
My w sobotę zjedliśmy pierwszego. Nie był największy - 2,20 kg ale jako jedyny przy pukaniu wydawał odgłos jak należy i przy naciskaniu trzeszczał. Wąsy przy arbuzie były zielone.
Arbuzik był w środku czerwony. W smaku pyszny. Może nie taki słodki jak ze sklepu ale nam bardzo smakował. Jak chciałem go rozkroić i lekko wbiłem w skórkę nóż (dosłownie z centymetr) to sam pękł na połowę
Niestety z pozostałych 10 sztuk dwa zaczęły gnić. Co ciekawe nie od dołu ale od góry.
Arbuzik był w środku czerwony. W smaku pyszny. Może nie taki słodki jak ze sklepu ale nam bardzo smakował. Jak chciałem go rozkroić i lekko wbiłem w skórkę nóż (dosłownie z centymetr) to sam pękł na połowę
Niestety z pozostałych 10 sztuk dwa zaczęły gnić. Co ciekawe nie od dołu ale od góry.







