Martynko, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że zaglądasz

Nie bądź już więcej z tych "cichców", tylko się ujawniaj
A więc mówisz, że potomkowie moich fiołeczków już pokazały u ciebie buźki? Wspaniale

Już nawet nie pamiętałam ich imion.
Mój Heaven's kwitnie stale, z przerwami. Spring Kiss tylko raz do tej pory. Emeralda sprzedałam i hoduję od początku. A co do Trzeciasa, to przecież jest to imię, które ja sama mu nadałam.

Kupiłam w LM jako nieodmianowego. Nie podejrzewam, aby w markecie sprzedawali odmiany. Ale jest tak fajny, wdzięczny i dorodny, że bardzo go lubię. Właśnie znowu kwitnie
P.S. Onieśmielam

A co mam robić, żeby tak nie było
