Nasze działki

[RomciaW]

Marylko masz zajęcie na lata i dużo radości przed tobą Przy podpowiedzi forumowych koleżanek, na pewno sprawniej Ci pójdzie Ale ty ze swoim M nie jesteście początkującymi Najważniejsze że palenie w piecu- dobrze Ci wyszło,[ ja jestem ułomna ]

[Margo2]

Marylko, miejsce cudne. To objaśnij, gdzie konkretnie planujesz sadzić?
Na pewno od drogi, ale jakie masz jeszcze miejsca na ogródek? Bo za domem jak widać miejsce raczej uzytkowe.
A na stałe kiedy planujesz?
Coś rozpędziłam się z pytaniami

[maryla-56_56]

Witajcie Mili Goście
Coś ostatnio brakuje mi czasu, skończyły się wyjazdy na działki- powinno być duużo czasu
Nadrabiam zaległości z lata, trochę w gości trzeba iść i gości przyjąć u siebie.
Skończyłyśmy z córcią zielnik (pomagałam jej), teraz trzeba posprzątać bałagan.
Roślinki suszyły się przez 3 miesiące gdzie popadło, przekładane, obciążane książkami.
Nareszcie koniec.
Aniu tak będę robić. Już w przyszłym roku będą tabliczki przy każdej roślince, żeby wiedzieć co przesadzać.
Tosiu za kilka lat może będzie ładnie.
Lidko Dzięki.zwierzaki muszą być, żeby nas myszy nie zjadły i jest przyjemnie jak po podwórku biegają.
Marysiu Taki sam jak ta półka jest kredens i stół gdzieś w stodole, tylko kiedy ja to wszystko doprowadzę do ładu.
Dzidziu Możesz też poszukać dla siebie czegoś nowego. Chyba, że już nie masz miejsca.
Takie tworzenie od początku dodaje adrenaliny i dlatego tak dużo można zrobić.
Później jak wszystko zrobione już skrzydełka opadają
Bożenko Najlepsze jest to, że kiedy byliśmy przez kilka dni to właśnie M czuł się tam jak młody bóg
Ja normalnie.
Zielona Aniu tak przez kilka lat będę przenosić roślinki ( nie wykopywać).
Chcę rozmnożyć, żeby pustych działek nie zostawiać. Chociaż sama nie wiem, ci co kupią pewnie i tak trawkę posieją i tuje posadzą.
Izo działek jeszcze nie sprzedamy. Ty mi zazdrościsz emerytury za kilka lat, a ja tobie wieku
Miejsce jest ładne, od razu nam się spodobało. A płot do poprawki.
Romciu bez Forumków nie wiem co bym zrobiła
Małgosiu Przed domem od drogi jest mały ogródek, teraz zarośnięty barwinkiem. To podwórko miedzy budynkami nie może zostać takim boiskiem. A na ogród i warzywka jest miejsce za stodołą(czarną) całe 300 m perzowiska.
Już niecałe 6 lat do emerytury, ale dla mnie to tak daleko jeszcze

[maryla-56_56]

Ta smutno skończyłam, więc na poprawę nastroju

Pozdrawiam serdecznie.

[Margo2]

No nastrój na pewno poprawiony.
Marylko, to tylko 6 lat. Ciesz się.
Ja mam jeszcze 20
Pocieszyłam

[grazynarosa22]

Marylko-podwóreczko bardzo ładnie wygląda
pracy będzie...ale to i przyjemność tak pracowac od nowa...zaplanować...teraz bedziesz o wiele mądrzejsza...a ile masz pokazowych ogrodów tu...hhhhhhhhohohooho...to sobie raj stworzysz...
A powiedz mi...czym ogrzewany jest pokój?

[maryla-56_56]

Gosiu mimo wszystko nie pocieszyłaś
Wiesz ile miałabym czasu na wieś na emeryturce( właśnie teraz, kiedy mam jeszcze dużo sił).
Grażynko dużo jest ogrodów na FO, które chciałabym skopiować .
A im dłużej spaceruję i podziwiam tym bardziej nie wiem co robić
Pokój jeden piec z kuchni ogrzewa, a drugi zimny wychów (czyli niczym).
W przyszłości trzeba będzie myśleć nad nowym rozwiązaniem tego problemu.

[Zabeczka101059]

Maryko zdjęcie pocieszające tym bardziej ,że za oknem zimno
Ja kiedyś nawet z udanym skutkiem paliłam w takim piecu
jak się umie ognisko palić to i palenie w piecu to pikuś

[Margo2]

Ja przez dłuższy czas ogrzewałam dom kominkiem. Czasami było wręcz za gorąco, zanim nauczyłam się jak rozpalać, żeby w domu była cały czas jednakowa temperatura. Ale takie rozwiazanie jest fajne jak sę jest młodym. Teraz coraz bardziej cenię sobie wygodę. W dalszym ciągu grzeję kominkiem, ale juz nie cały czas. Od kiedy mam gaz, nie muszę w mrozy wstawać w nocy, żeby dołożyć drewna. I przed wyjściem do pracy też już nie rozpalam.
Szczególnie to rozwiązanie przydało się w poniedziałek. Mój syn siedział sam w domu, a ja nie mogłam dojechać z pracy. Byłam dopiero o 19 w domu. gdyby nie gaz, maly strasznie zmarzłby, bo przecież sam w kominku nie napali.

[amba19]

Witajcie Mili Goście
Coś ostatnio brakuje mi czasu, skończyły się wyjazdy na działki- powinno być duużo czasu
Nadrabiam zaległości z lata, trochę w gości trzeba iść i gości przyjąć u siebie.
Skończyłyśmy z córcią zielnik (pomagałam jej), teraz trzeba posprzątać bałagan.
Roślinki suszyły się przez 3 miesiące gdzie popadło, przekładane, obciążane książkami.
Nareszcie koniec.

Przypomniało mi się Marylko - ja przez cale dzieciństwo bawiłam się robiąc zielniki ( zafascynowana byłam zielnikiem mojej mamy, tam pierwszy raz widziałam goryczki, sasanki) Potem sama robiłam zielnik na trzecim roku studiów.Świetna sprawa!

[Tosia1]

Marylko- głowa do góry!! Wszystko się zrobi, tylko pomalutku!!! Jak masz możliwość kominka, to się nie zastanawiaj. Super sprawa!!!

[ZbigniewG]

Marylo szczęśliwa posiadaczko domku z takim ogrzewaniem, ostatnia zima pokazała co się dzieje gdy nie ma prądu - pada centralne ogrzewanie i cała reszta a Ty możesz spokojnie podłożyć do pieca i jest OK. W swoim nowym domku oprócz kominka mam podobną kuchnię i jest niezastąpiona - szybkie ogrzanie lub gotowanie (np na święta). przyjemnego urządzania

[RomciaW]

Marylko na pewno stworzysz coś bardzo swojego Wiesz jak Ci szybciutko te sześć latek zleci A potem już tylko siedzenie w kapciach, przy tym kaflowym I

[Anna Guba]

Marylka teraz będziesz nosiła się z roślinami z działki na wieś jak ja .Tu sadzę kawałek i tu .

[Zielona_Ania]

Marylko, mnie się wydaje że te lata szybko zlecą - jak zaczniesz rozmnażać rośliny, przesadzać, kombinować z urządzaniem nowego ogrodu, to zobaczysz, potem stwierdzisz że za mało czasu było. Ja tam jestem spokojna o nowe miejsce, z taką gospodynią to będzie wzór porządku.