Kwiatoterapia u Asi
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Kwiatoterapia u Asi
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kwiatoterapia u Asi
A ja nie wiem jakie mam odmiany hiacyntów Dziś sprawdziłam i niebieskie mimo, że mają drugi sezon nadal kwitną ładnie . Gorzej jest z różowymi. Tylko zastanawia mnie dlaczego pierwszego roku są piękne duże,że aż uginają się pod ciężarem kwiatów a później drobnieją. Może te akurat należy przesadzać. Mam jeszcze bordowe. Jestem ciekawa jak zakwitną, na razie w pąkach.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu dzień dobry.
Dawno tu nie byłam ale nadrobiłam.Twój ogród z daleka wygląda na nieskazitelnie czysty,uporządkowany i pewnie z bliska też tak jest(chociaż Ty zaprzeczasz)Kurki spacerują a woń hiacyntów czuję aż u siebie(właśnie różowego przyniosłam do wazonu bo przy porządkowaniu łodyżkę przełamałam).
Moje jakoś dalej są ładne(zostawiam je w ziemi) ale zdecydowanie mam ich za mało tak jak i narcyzy.Muszę narysować w zeszycie gdzie mogę powtykać cebule i je kupić.
Dawno tu nie byłam ale nadrobiłam.Twój ogród z daleka wygląda na nieskazitelnie czysty,uporządkowany i pewnie z bliska też tak jest(chociaż Ty zaprzeczasz)Kurki spacerują a woń hiacyntów czuję aż u siebie(właśnie różowego przyniosłam do wazonu bo przy porządkowaniu łodyżkę przełamałam).
Moje jakoś dalej są ładne(zostawiam je w ziemi) ale zdecydowanie mam ich za mało tak jak i narcyzy.Muszę narysować w zeszycie gdzie mogę powtykać cebule i je kupić.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Ja robię zdjęcia rabat o tej porze, żeby wiedzieć gdzie jesienią można jeszcze wetknąć jakieś cebulki.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Jolu, dziękuję
. I choć czasem troszkę się przetrenuję to później jest ogromna satysfakcja
.
Iwonko, po zimie jestem tak spragniona kolorów, że staram się nie wybrzydzać.
Za to jak nadejdzie lato to już tylko biel i... no cóż, róż, róż, róż......
Agatko, i ja mam taki plan, tyle, że po zakupy jadę jutro przed pracą.
Po zlikwidowaniu warzywnika otworzyły się przede mną nowe możliwości
.
Tosiu, ja nie będę wykopywać hiacyntów. Mam już ich trodzkę dużo
a na wszystko sił nie wystarcza.
Moniko, producenci muszą im dawać jakieś skoncentrowane dopalacze.
Po normalnym nawozie do cebulowych nie ma takiego efektu.
Aniu, ja też planuję jesienne dosadzanie. Hiacynty to moje ulubione cebulowe (głównie ze względu na zapach).
Moim faworytem jest Amethyst, ma bardzo interesujący i niespotykany kolor kwiatów.
Gosiu, zrobię tak samo! Super pomysł! Do tej pory zaznaczałam sobie patyczkami ale marna to metoda.
Marzy mi się morze hiacyntów i zamierzam to marzenie zrealizować
.
Iwonko, po zimie jestem tak spragniona kolorów, że staram się nie wybrzydzać.
Za to jak nadejdzie lato to już tylko biel i... no cóż, róż, róż, róż......
Agatko, i ja mam taki plan, tyle, że po zakupy jadę jutro przed pracą.
Po zlikwidowaniu warzywnika otworzyły się przede mną nowe możliwości
Tosiu, ja nie będę wykopywać hiacyntów. Mam już ich trodzkę dużo
Moniko, producenci muszą im dawać jakieś skoncentrowane dopalacze.
Po normalnym nawozie do cebulowych nie ma takiego efektu.
Aniu, ja też planuję jesienne dosadzanie. Hiacynty to moje ulubione cebulowe (głównie ze względu na zapach).
Moim faworytem jest Amethyst, ma bardzo interesujący i niespotykany kolor kwiatów.
Gosiu, zrobię tak samo! Super pomysł! Do tej pory zaznaczałam sobie patyczkami ale marna to metoda.
Marzy mi się morze hiacyntów i zamierzam to marzenie zrealizować
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi
Oj, to niech się to marzenie spełni
Wiadomy numer działkowca nieco napoczęły Psidełka ( hm.... zazdrośnie wyrwały go z rąk, nazbyt wiele uwagi mu poświęciłam) ale ogród rozpoznawalny od pierwszego rzutu okiem. Stworzyłaś niepowtarzalne i identyfikowalne ogrodowe cudo.
Zachwyciłaś mnie Asiu listą różanych zakupów. No... cudny sezon w Twoim ogrodzie spędzę
Już się cieszę 
Wiadomy numer działkowca nieco napoczęły Psidełka ( hm.... zazdrośnie wyrwały go z rąk, nazbyt wiele uwagi mu poświęciłam) ale ogród rozpoznawalny od pierwszego rzutu okiem. Stworzyłaś niepowtarzalne i identyfikowalne ogrodowe cudo.
Zachwyciłaś mnie Asiu listą różanych zakupów. No... cudny sezon w Twoim ogrodzie spędzę
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, a moim marzeniem jest już nawet nie morze hiacyntów, ale cały ocean. I powoli, co roku to marzenie realizuję. Ale ja mam metodę zapisywania w kajeciku, gdzie jest wolne miejsce na ich posadzenie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Wandziu, ale jak zapisać, że w tym miejscu zostało jeszcze 10 cm wolnego?
U mnie tak gęsto, że muszę robić miejsca, bo inaczej uszkadzam posadzone już cebulki.
No i z tymi hiacyntami to u mnie bieda. Mam parę, które w ogóle nie zakwitną.
Czeka mnie wykopywanie
U mnie tak gęsto, że muszę robić miejsca, bo inaczej uszkadzam posadzone już cebulki.
No i z tymi hiacyntami to u mnie bieda. Mam parę, które w ogóle nie zakwitną.
Czeka mnie wykopywanie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kwiatoterapia u Asi
Pan E.Radziul ( wielki pasjonat i autor książek) uważa, że hiacynty mogą całe lata rosnąć bez wykopywania.
Myślę, że drobniejące kwiaty to może być efekt błędów w nawożeniu. Nowokupione cebule są na pewno "dobrze odżywione" i dlatego ten kwiat jest wielki i gruby. Poza tym może być podobnie jak z tulipanami. Holendrzy traktują je jako rośliny jednoroczne.
Asiu coraz bardziej jestem zachwycona tymi Showwinner. Są rewelacyjne, zmieniają się każdego dnia i ta ich czerwień jest taka inna. Jak trafię to jeszcze dokupię w tym roku kilka cebulek. Liczę też, że się rozmnożą
Myślę, że drobniejące kwiaty to może być efekt błędów w nawożeniu. Nowokupione cebule są na pewno "dobrze odżywione" i dlatego ten kwiat jest wielki i gruby. Poza tym może być podobnie jak z tulipanami. Holendrzy traktują je jako rośliny jednoroczne.
Asiu coraz bardziej jestem zachwycona tymi Showwinner. Są rewelacyjne, zmieniają się każdego dnia i ta ich czerwień jest taka inna. Jak trafię to jeszcze dokupię w tym roku kilka cebulek. Liczę też, że się rozmnożą
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kwiatoterapia u Asi
Witaj Asiu
Byłam u Ciebie już wiele razy ale zawsze cichaczem. Teraz, jak już jestem od pewnego czasu na Forum przyszłam się przywitać i pogratulować tak pięknego ogrodu. Twoje kolekcja sosen, kalin, róż i innych roślin powaliły mnie na kolana. A do tego całość kompozycyjna ogrodu jest taka przemyślana i poukładana
Kwiatoterapia to idealna nazwa dla twojego wątku. Wiele razy tu wpadałam pooglądać Twoje przepiękne zdjęcia. Są one tak profesjonalne, że można je spokojnie wystawić do magazynów ogrodniczych
Pozwól, że będę tu bywać - teraz już się czasami odezwę jeśli pozwolisz
No i oczywiście gratuluję wacików, myślę że masz niebagatelny udział w popularyzowaniu tych kurek
. Są przesłodkie :P
Byłam u Ciebie już wiele razy ale zawsze cichaczem. Teraz, jak już jestem od pewnego czasu na Forum przyszłam się przywitać i pogratulować tak pięknego ogrodu. Twoje kolekcja sosen, kalin, róż i innych roślin powaliły mnie na kolana. A do tego całość kompozycyjna ogrodu jest taka przemyślana i poukładana
Kwiatoterapia to idealna nazwa dla twojego wątku. Wiele razy tu wpadałam pooglądać Twoje przepiękne zdjęcia. Są one tak profesjonalne, że można je spokojnie wystawić do magazynów ogrodniczych
Pozwól, że będę tu bywać - teraz już się czasami odezwę jeśli pozwolisz
No i oczywiście gratuluję wacików, myślę że masz niebagatelny udział w popularyzowaniu tych kurek
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Kochane moje
Moniko, Gosiu, Małgosiu, Dorotko, Izo, An-ko, Aniu Różana, Asiu, Tosiu, Bernadetko,
Teresko, Agatko, Wandziu , witam Was serdecznie po długiej nieobecności.
Miło mi, że mam też nowych gości
Ostatnie tygodnie miałam potwornie zapracowane, po drodze święta, pracowicie spędzona majówka i masa zaległości w ogrodzie.
Na szczęście ze wszystkim sobie jakoś poradziłam i mam nadzieję, że będę miała nieco więcej czasu na forum i uda mi się odwiedzić Wasze ogródki.
Nie chce mi się wierzyć, że to już setna strona i czas na założenie nowego wątku.
Dziękuję bardzo wszystkim odwiedzającym za spędzony czas, za komentarze, słowa otuchy, wspólną radość z codziennych ogródkowych przyjemności. Mam nadzieję, że się nie nudziliście i będziecie mnie odwiedzać nadal.
Zostawiam zdjęcie moich wiecznie zdziwionych kurek i do zobaczenia w drugiej części wkrótce.

Kolejna część Kwiatoterapii znajduje się tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43462
Moniko, Gosiu, Małgosiu, Dorotko, Izo, An-ko, Aniu Różana, Asiu, Tosiu, Bernadetko,
Teresko, Agatko, Wandziu , witam Was serdecznie po długiej nieobecności.
Miło mi, że mam też nowych gości
Ostatnie tygodnie miałam potwornie zapracowane, po drodze święta, pracowicie spędzona majówka i masa zaległości w ogrodzie.
Na szczęście ze wszystkim sobie jakoś poradziłam i mam nadzieję, że będę miała nieco więcej czasu na forum i uda mi się odwiedzić Wasze ogródki.
Nie chce mi się wierzyć, że to już setna strona i czas na założenie nowego wątku.
Dziękuję bardzo wszystkim odwiedzającym za spędzony czas, za komentarze, słowa otuchy, wspólną radość z codziennych ogródkowych przyjemności. Mam nadzieję, że się nie nudziliście i będziecie mnie odwiedzać nadal.
Zostawiam zdjęcie moich wiecznie zdziwionych kurek i do zobaczenia w drugiej części wkrótce.

Kolejna część Kwiatoterapii znajduje się tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43462

