Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
O rany Grażynko! Nawet nie wiesz, jak ja lubię ten Twój widoczek przed domem!
I wcale Ci się nie dziwię, że nie chce Ci się wyjść z ogrodu. Też by mi się nie chciało ...
. Czy taką gnojówką z obornika można podlać nie rozkwitłe albo
w trakcie kwitnienia tulipany? Jak się ją robi?
No i czy lepiej robić gnojówkę z obornika, czy sam obornik podsypywać roślinom?
Czy przed tulipanami, koło oczko rosną kaczeńce? Można kaczeńce kupić w sklepie ogrodniczym?
Czy zostały, no wiesz...
I wcale Ci się nie dziwię, że nie chce Ci się wyjść z ogrodu. Też by mi się nie chciało ...
Sorki, ale dalej będą drążyć tematkogra pisze: Teraz kiedy przekwitają zasilam gnojówką z pokrzyw lub obornika. I to cała tajemnica sukcesu.

w trakcie kwitnienia tulipany? Jak się ją robi?
No i czy lepiej robić gnojówkę z obornika, czy sam obornik podsypywać roślinom?
Czy przed tulipanami, koło oczko rosną kaczeńce? Można kaczeńce kupić w sklepie ogrodniczym?
Czy zostały, no wiesz...

Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dorotko - to moja oaza, zamiast widoku na ruchliwą ulicę i mało atrakcyjne bloki mam widok na rabaty kwiatowe. Zamiast ogl;ądać twarze trunkowych gości z naprzeciwka , wącham zapach lilaków, tulipanów, róż i innych.
Wisienko - długo na to pracowałam, żeby zmienić ten widok na przyjazny człowiekowi.
I mam nadzieję, że mi się udało.
Gnojówką podlewam tulipany, kiedy kończy się kwitnienie. Sam obornik nie jest wskazany, gdyż wiele szkodników lubi w nim siedzieć i składać jaja. Poza tym przy ciężkiej ziemi po wykorzystaniu przez roślinę obornika tworzą się puste przestrzenie, które służą gromadzeniu się larw różnych szkodników a za nimi wędrują krety, myszy, turkucie itp. Lepiej zatem jest obornik włożyć do dużej beczki i zalać wodą, lub rozpuścić w małym pojemniku a potem rozcieńczać. Jeśli gnojówką podlewa się często, to żeby nie przenawozić trzeba ją rozcieńczyć w stosunku 1 do 10. Jeśli raz na miesiąc to 1 do 5 lub 6. Oczywiście każda gnojówka musi być przefermentowana, żeby nie spalić roślin. Jeśli nie ma się obornika z powodzeniem można zrobić gnojówkę z pokrzyw z dodatkiem skrzypu ale nie koniecznie. Jest to bardzo zdrowy dla roślin nawóz, ale nieludzko cuchnie - trzeba wtedy wziąść pod uwagę to, że sąsiedzi w niedzielę chcą odpocząć na powietrzu a nie wąchać smród gnojówkowy.
Chyba, że stosunki sąsiedzkie są intrygujące - wtedy zemsta będzie słodka.......
Kaczeńce można kupić w sklepie ale ja mam akurat te wyłopatkowane.



Wisienko - długo na to pracowałam, żeby zmienić ten widok na przyjazny człowiekowi.

Gnojówką podlewam tulipany, kiedy kończy się kwitnienie. Sam obornik nie jest wskazany, gdyż wiele szkodników lubi w nim siedzieć i składać jaja. Poza tym przy ciężkiej ziemi po wykorzystaniu przez roślinę obornika tworzą się puste przestrzenie, które służą gromadzeniu się larw różnych szkodników a za nimi wędrują krety, myszy, turkucie itp. Lepiej zatem jest obornik włożyć do dużej beczki i zalać wodą, lub rozpuścić w małym pojemniku a potem rozcieńczać. Jeśli gnojówką podlewa się często, to żeby nie przenawozić trzeba ją rozcieńczyć w stosunku 1 do 10. Jeśli raz na miesiąc to 1 do 5 lub 6. Oczywiście każda gnojówka musi być przefermentowana, żeby nie spalić roślin. Jeśli nie ma się obornika z powodzeniem można zrobić gnojówkę z pokrzyw z dodatkiem skrzypu ale nie koniecznie. Jest to bardzo zdrowy dla roślin nawóz, ale nieludzko cuchnie - trzeba wtedy wziąść pod uwagę to, że sąsiedzi w niedzielę chcą odpocząć na powietrzu a nie wąchać smród gnojówkowy.



Kaczeńce można kupić w sklepie ale ja mam akurat te wyłopatkowane.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Eleko - dzięki, że wpadłaś, pozdrowionka dla Ciebie
A dla tych którzy nie wierzą w wielkość moich tulipanów.........mały dowód.


A dla tych którzy nie wierzą w wielkość moich tulipanów.........mały dowód.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Eleko - spasły się na tym kompoście strasznie. Te, które go nie dostały są o połowę mniejsze. W tym roku dostaną go wszystkie - muszę tego dopilnować.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Z pewnością Ci się uda. Jedyna tajemnica tkwi w częstym przemieszaniu go, dokładaniem składników różnorodnych i skrapianiu wodą, żeby stale był wilgotny. A jeśli dotrą do niego dżdżownice, to zrobią z niego w krótkim czasie super produkt.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
I jeszcze moje zakupy u ogrodnika - nie mogłam sobie odmówić. :P Ale tą chorobę wszyscy chyba znacie












Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jeśli kompost będzie stykał się z ziemią to same przyjdą i pewno się zdziwisz ile ich tam będzie. Najbardziej przyciągają je odpadki z jedzenia - tego nie potrafią sobie odmówić.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Grażynko! Dziękuję Ci bardzo za tak cenne dla mnie informacje!
Na szczęście sąsiadów mam daleko. Jeżeli miałby ktoś paść od tego zapachu to chyba ... ja!
No ale co się nie robi dla roślin!
Ale fajne roślinki kupiłaś! A co jest na pierwszym i ostatnim zdjęciu?
(To ja chyba też musiałabym się wybrać na kaczeńce
)
aha! a ja na kompost dawałam dżdżownice, które wpadały mi przy kopaniu albo plewieniu .
Mówiłam im, że mam dla nich pilniejszą robótkę!
Ale albo ich za mało, albo strajkują, bo
z kompostem kiepsko u mnie
.

Na szczęście sąsiadów mam daleko. Jeżeli miałby ktoś paść od tego zapachu to chyba ... ja!

No ale co się nie robi dla roślin!
Ale fajne roślinki kupiłaś! A co jest na pierwszym i ostatnim zdjęciu?
(To ja chyba też musiałabym się wybrać na kaczeńce

aha! a ja na kompost dawałam dżdżownice, które wpadały mi przy kopaniu albo plewieniu .
Mówiłam im, że mam dla nich pilniejszą robótkę!

z kompostem kiepsko u mnie

Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jeśli na kompoście nie będzie patyków, to szybko sam się zrobi. Włóż do niego odpady z jedzenia / ale bez tłuszczu i soli / typu obierki z ziemniaków, resztki jarzyn i warzyw a zobaczysz jak szybko się pojawią. Kiedy już raz do niego wejdą to już pozostaną. Nie tylko rosówki ale i te czerwone nazywane gnojówkami. Dodaj też do kompostu trochę obornika lub krowie placki z łąki a kompost będzie jak złoto
i to bez przesady. 
Na pierwszym zdjęciu jest dalia miniaturowa a na ostatnim werbena pełnokwiatowa.


Na pierwszym zdjęciu jest dalia miniaturowa a na ostatnim werbena pełnokwiatowa.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Wierzby ichtiolowej nie mogłam poznać, bo na razie oglądam tylko młode listki
Jak się ukorzeni, to ją lepiej poznam .
A ja też mam Grażynko takie duże tulipany, do tego niesamowicie wysokie
Też sadzone na kompoście ;) Tylko odmian tyle nie mam, bo wirus zaczął u mnie grasować i nie poszerzam "kolekcji", a w dodatku chyba oddałam komuś wszystkie inne, jakie miałam prócz czerwonych i żółtych...A, jeden fioletowy mi został
A u Ciebie zestaw bogaty
No i tworzy się już Twój wspaniały busz! To lubię 
I znowu zakupy? ;) Pełną werbenę widzę po raz pierwszy. Czy ona też pachnie, tak jak pojedyncze?

A ja też mam Grażynko takie duże tulipany, do tego niesamowicie wysokie

Też sadzone na kompoście ;) Tylko odmian tyle nie mam, bo wirus zaczął u mnie grasować i nie poszerzam "kolekcji", a w dodatku chyba oddałam komuś wszystkie inne, jakie miałam prócz czerwonych i żółtych...A, jeden fioletowy mi został

A u Ciebie zestaw bogaty


I znowu zakupy? ;) Pełną werbenę widzę po raz pierwszy. Czy ona też pachnie, tak jak pojedyncze?