Super, że wpadacie, dzięki
Gymno pracują, jeden mi się uszkodził od słońca i to dość wyraźnie, pokazałam go nawet w wątku o chorobach, żeby się upewnić, czy to poparzenie, ale stara się bidula, jak może. Nowe ragonesei szczerze oddane, bo pąki już na wypęku, podobnie andreae. Tak więc lada chwila, lada moment
Najmniejsze maluchy mam posiane w marcu tego roku. Wczoraj znów znaczną część dnia spędziłam z pęsetą, ale jeszcze jedno pudełko i pikowanie będzie skończone.
Przesadzić jeszcze muszę lofoforki, wysiane w 2012. Może nawet dzisiaj.
czarny pisze:Fajne kwiatuchy. To astro to zawsze ma takie cienkie płatki, czy tylko teraz coś mu nie wyszło?
Ono ma kwiat z każdym rokiem większy! Z płatkami chyba zawsze miał takie ciągoty, a im większy kwiat, tym bardziej to widać.
Pierwsze fotki z 2013:
2014:
2015 i 16
A dzisiaj dwie fotki:
Escobaria minima - od 2014, kiedy ją sobie przywiozłam, nie puściła ani pół odrościka.
I
Notocactus scopa, na początek z jednym kwiatkiem
Zdemontowałam jedną ściankę w inspekcie, bo otwarte na sztorc pokrywy to mało i nie dość, że stellatum mi się zepsuło, dwa inne gymniaki zrobiły się czarne jak murzyńskie dzieci, to jeszcze lofoforki zaczynają cierpieć. Z tej strony deszcz nie zacina, a z moją wiedzą techniczną
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
uznałam, że lepiej wyjąć ta ścianke, niż tą szeroką płaską, bo stabilniej będzie.
![Obrazek](http://images75.fotosik.pl/716/a78ccae00efe2abemed.jpg)