Ochojnik sosnowo -modrzewiowy
- babeczka03
- 200p
- Posty: 200
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
Witaj. Nie podam Ci nazwy środka, bo juz wyrzuciłem opakowanie. ale pytaj w sklepach ogrodniczych o środek na ochojniki i inne tego typu robactwo. Wybór jest tak duzy, że naprawdę samemu trudno sie połapać, a i tak co rok jeden srodek znika a pojawia sie nowy. 9 albo tylko pod nowa nazwą) Pamietam tylko, że ma byc to srodek na owady minujace liscie. W ubiegłym roku stosowałem Karate zeon, w tym którys z Diazopanów. ( nie wiem czy dobrze pamietam nazwę ?) W sklepie Ci pomoga znależć własciwy środek. Jedna uwaga. Nie kupuj w wielkich marketach, nie maja pojęcia co sprzedają i ceny dwa razy wyższe niz w małych sklepach ogrodniczych. U nas ( miasto ok 30 tys. ) są trzy sklepy ogrodnicze obok siebie, sprzedawcy maja własne ogrody i naprawde szeroka wiedze i doświadczenie. ( Np nie mogłem poradzić sobie ze skrzypem i pan mi podpowiedział : na 5 l wody cztery nakretki Chwastoksa i cztery Roundapa. Nie ma rosliny, przynajmniej u mnie, która by to wytrzymała. stosując te srodki osobnodziałaja wybiórczo a i tak nie wszystko znika. po mieszance masz czyste pole. Trzeba usunąć tylko zeschniete części, a i to nie konieczne. )Na srodki przeciw mszycom, przędziorkom i innym tego typu paskudztwom wydaje rocznie ok. 30 zł. ( Zagospodarowany ogród jak na razie 600 m2). W tym roku ukazał się numer specjalny Działkowca ( 1/2008 ) poświęcony szkodnikom roslin. Warto go jeszcze poszukać.babeczka03 pisze:Mao a czym robisz ten oprysk?
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Moje pytanie dotyczy zarazy, która dopadła modrzewie.Czy ktoś może potwierdzić słuszność tej diagnozy?W ubiegłym roku również to coś występowało na moich modrzewiach, ale w bardzo małych ilościach-dlatego nie stosowałam żadnych oprysków.W tym roku mam doczynienia z jakąś inwazją.Czy trzeba to pryskać?
http://www.amex.net.pl/forum.php?id=8
W powyższym linku znalazłam takie wyjaśnienie:
"Modrzewie atakowane są przez mszyce, których ciało jest pokryte białymi kłaczkami woskowej wydzieliny. Igły i pędy zaatakowanego drzewa wyglądają jakby obsypano je drobniutkim puchem. Ten sam gatunek mszycy (ochojnik zielony -smrekun) żeruje na świerku, gdzie sadowi się u nasady młodych pędów i powoduje powstawanie tam zielonych, szyszkowato-ananasowatych wyrośli deformujących drzewo."
Fotosik się zbuntował i nie mogę wkleić zdjęcia,
http://www.amex.net.pl/forum.php?id=8
W powyższym linku znalazłam takie wyjaśnienie:
"Modrzewie atakowane są przez mszyce, których ciało jest pokryte białymi kłaczkami woskowej wydzieliny. Igły i pędy zaatakowanego drzewa wyglądają jakby obsypano je drobniutkim puchem. Ten sam gatunek mszycy (ochojnik zielony -smrekun) żeruje na świerku, gdzie sadowi się u nasady młodych pędów i powoduje powstawanie tam zielonych, szyszkowato-ananasowatych wyrośli deformujących drzewo."
Fotosik się zbuntował i nie mogę wkleić zdjęcia,
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Ochojnik świerkowo-modrzewiowy.
Niestety nie wiem czym to potraktować. Modrzewie są wysokie i nie mam jak ich popryskać. Natomiast na świerkach mam masę galasów - dosłownie na każdym nowym przyroście. Czy mam te pędy wszystkie powyrywać? Czy zostawić i czymś pochlapać? Swierki są małe i wszystko mogę zrobić.
Niestety nie wiem czym to potraktować. Modrzewie są wysokie i nie mam jak ich popryskać. Natomiast na świerkach mam masę galasów - dosłownie na każdym nowym przyroście. Czy mam te pędy wszystkie powyrywać? Czy zostawić i czymś pochlapać? Swierki są małe i wszystko mogę zrobić.
Ochojnika z tego co wiem najlepiej zwalczać środkami układowymi, środek wnika wtedy do galasów. Najczesciej polecany to Confidor. Wczesna wiosną warto też spryskać jakims preparatem olejowym np. Promanal ( przy okazji pochamujesz przędziorki )
http://www.target.com.pl/aktualnosci/9.html
http://www.tamark.com.pl/pliki/ochojnik.pdf
Przeczytaj. Pozdrawiam
http://www.target.com.pl/aktualnosci/9.html
http://www.tamark.com.pl/pliki/ochojnik.pdf
Przeczytaj. Pozdrawiam
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Bardzo dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń.Jutro pryskam-nie ma rady...co za rok
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Ja mam akurat świerki (pospolite) posadzone przy płocie sąsiada, który hoduje modrzewie. I niestety - ochojnik jest co roku Na nic zdają się opryski (promanal, confidor, abc - wszystko wypróbowane i niestety nieskuteczne). Nawet po prewencyjnym potraktowaniu świerków chemią - dziś wycięłam poł wiadra galasów. Praca jest żmudna i czasochłonna i niestety - mimo zabiegów i starań - bezskuteczna.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ochojnik
Mania pisze:Ja mam akurat świerki (pospolite) posadzone przy płocie sąsiada, który hoduje modrzewie. I niestety - ochojnik jest co roku Na nic zdają się opryski (promanal, confidor, abc - wszystko wypróbowane i niestety nieskuteczne). Nawet po prewencyjnym potraktowaniu świerków chemią - dziś wycięłam poł wiadra galasów. Praca jest żmudna i czasochłonna i niestety - mimo zabiegów i starań - bezskuteczna.
Pozdrawiam
Witam wszystkich. Właśnie rozpoczynam walkę z ochojnikiem (słynne białe kulki). Ponieważ dowiedziałem się, że jest to wyjątkowo wredne robactwo więc i operacja będzie długofalowa. Podobno nie da się tego zwalczyć jednorazowym opryskiem. Podobno kokon jaki wytwarzają ma im również służyć do ochrony przed naszymi opryskami. Pytałem się fachowca w tej dziedzinie, który notabene poradził sobie z owym robalem i otrzymałem taką oto recepturę, z którą od dzisiaj startuję.
W tej chwili tzn kwiecień, maj, czerwiec - Decis średnio co 10 dni
lipiec - wrzesień: Monspilan lub Confidor
październik - grudzień (przy temp na+) oraz marzec - kwiecień: Promanal
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Kiedyś moja znajoma uporała się z ochojnikiem.Na początku zbierała "szyszki"-kokony-oczywiście z marnym skutkiem.Zastosowała oprysk-niestety nie wiem czym- była to tak silna chemia, że struła się sama-tygodniowe wymioty-ale z ochojnika zwalczyła.Podobno najskuteczniej działają środki systemiczne.Najlepiej jeszcze kiedy w porę-tj. przed wytworzeniem się galasów-dokona sie oprysku.Ja zauważyłam białe puszki na modrzewiu i stada mrówek łażących po świerkach i modrzewiach.Nie czekałam-dziś pochlapałam zagrożone drzewka.Teraz czekam na efekt.Podobne mszyce jak na modrzewiu (zdjęcie w tym wątku) zauważyłam na bukszpanie-mnóstwo białych kłaczków-też je odpowiednio potraktowałam
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Zastosowałem środek na ochojnika świerkowego i co dalej mam robić ? jak się dowiem czy środek zadziałał ?te szyszki zmienią kolor? Jest ich tak dużo na drzewku że praktycznie na prawie każdym nowym pędzie tworzy się szyszka z czerwonym odcieniem zastanawiam się czy nie poucinać tych pędów miałbym pewność że ochojnika zlikwidowałem.
pozdrawiam
pozdrawiam
modrzew + świerk.
Witam!
Wiem, że powinno się unikać sadzenia świerków i modrzewia blisko razem (ochojnik). Mam jednak pytanie, czy dotyczy to wszystkich odmian ? Mam już posadzony modrzew japoński pendula, a chciałbym dosadzić świerk białobok - będą kłopoty ???
Z gry dzięki za pomoc,
Grzegorz
Wiem, że powinno się unikać sadzenia świerków i modrzewia blisko razem (ochojnik). Mam jednak pytanie, czy dotyczy to wszystkich odmian ? Mam już posadzony modrzew japoński pendula, a chciałbym dosadzić świerk białobok - będą kłopoty ???
Z gry dzięki za pomoc,
Grzegorz