Sad maryann - choroby, szkodniki, pielęgnacja

Drzewa owocowe
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7572
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Już kilka razy spotkałam się z takim stwierdzeniem, ktoś coś opryskał p-ko mszycom, po czterech dniach sprawdzał, mszycy nie ma. Niby wszystko OK, ale mszyca żyje podobno 3 dni, co się z nią dzieje po tych 3 dniach, dostaje skrzydeł i odlatuje, czy zdycha? Czyli jakby nie opryskiwać to ona po trzech dniach i tak zniknie, a jeżeli opryskiwać to natychmiast, by nie zdążyła narobić szkód? I kiedy zauważymy mszyce, skąd mamy wiedzieć ile ona już dni się u nas stołuje?
Mszyca lubi wysysać tylko młodziutkie przyrosty, czyli np w lipcu, kiedy już tych przyrostów nie będzie, to problem zniknie?
cx

Post »

Witam.
Odpowiedź do Łukasza,nie.Prawdą jest to co napisałem....MOŻE nie być skuteczny,środek wgłębny,gdy są już mocne zawiniątka.Fakt ten potwierdzony jest i moim własnym doświadczeniem i rozmowami z przedstawicielami producentów środków ochrony , i rozmową z profesorem Olszakiem-jednym z lepszych specjalistów od zwalczania szkodników upraw sadowniczych.Jednak na działce ,gdy możemy niemal "zanurzyć "każde takie zawiniątko(niewykonalne tylko w przypadku wysokich drzew)w cieczy to środek wgłębny powinien zadziałać.
Gieniu,mszyce mnożą się błyskawicznie,także dzieworodnie,i jeżeli ich nie zwalczasz to w sprzyjających warunkach szybko zasiedlą całą roślinę.Mszyca jak na obrazku ma 6-8 pokoleń i żeruje prawie całe lato.Największym zagrożeniem ze strony tej mszycy jest to,że nie zwalczana przenosi się na zawiązki owoców i wtedy mamy,i owszem śliczne,ale już nie koniecznie jadalne -rajskie jabłuszka.O ile mszycy jabłoniowej(zielonkawa)można nie zwalczać-najwyżej drzewo nam troche zmarnieje,o tyle porazika zwalczac trzeba.Martwe mszyce po prostu spadają z rośliny lub są wymywane przez deszcz.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7572
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Dzięki Krzysiu za odpowiedź, ale ..... co to znaczy "dzieworodnie" ?
Może to i na lekcji biologi było, ale widocznie byłam wtedy na wagarach :lol:
Łysy
200p
200p
Posty: 352
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Co zżera liście jabłoni i dlaczego usychają porzeczki?

Post »

Bea pisze: krzewy porzeczek wyglądają tak(...)
Teoretycznie chloroza, brzegi liścia, potem reszta....

Ale skoro te zmiany dotyczą tylko pojedynczego pędu, to ja bym liście oskubał :wink: i obejrzał dokładnie raz jeszcze...
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4243
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

A "Seksmisji" nie oglądała? Dzieworództwo=partenokarpia : panie rodzą córki bez udziału tatusiów. Co ciekawe, w wypadku mszyc młode rodzą się... już będąc w ciąży.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3566
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7572
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Łomatko !!! :lol:
x_B-a
---
Posty: 675
Od: 14 lip 2006, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No tak, to faktycznie chloroza, ale wcale mi to nie pomogło. Dalej nie wiem czym jest spowodowana. Oglądałam liście i nic na nich nie znalazłam. Inne krzewy mają się dobrze. Po prostu usunęłam te uschnięte. Zobaczymy co będzie dalej.

Stronę "szkółkarstwa" już wcześniej przeglądałam, ale niestety nie ma tam nic co by przypominało przedstawione przeze mnie objawy.

Niemniej dziękuję za zainteresowanie.
Łukasz_borówki
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 4 mar 2009, o 21:21
Kontakt:

Post »

Dziękuję Krzysztofie za odpowiedź. Moje pytanie wynikało z faktu, że spotkałem się kilka razy z sytuacją w której Pirimor nie zadziałał z taką skutecznością jak powinien w przeciwieństwie do np. preparatu Aztec (nie jest obecnie dostępny), który miał działanie kontaktowe i wgłębne. Ale mógł to być zwykły "wypadek przy pracy". Osobiście również polecałbym pirimor... lub bioczos :lol: he he he

Pozdrawiam Łukasz
Moja plantacja borówki amerykańskiej
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4243
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Chloroza... Ha, po prostu głód jak na Ukrainie, nic nie dochodzi do liści bo: albo coś gałązkę w środku wyjadło, albo wiążki przewodzące zaczopowało.
Link dobrze naprowadza. Trzeba uciąć, przeciąć, zajrzeć do środka i popatrzeć co tam mamy...
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Łysy
200p
200p
Posty: 352
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Post »

Bea pisze: Oglądałam liście i nic na nich nie znalazłam(...)
Cytat:

Gąsienica przeziernika porzeczkowca (Sesia tipuliformis) żeruje w rdzeniu najmłodszych pędów, drążąc korytarze, co prowadzi do osłabienia i zamierania pędów.

No to mniej subtelna sugestia :wink:
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4243
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Czy to miotlastość jabłoni?

Post »

Jedna jabłonka, która przez poprzednie lata ucierpiała sporo od nornic i dość wrażliwa na parcha, zawsze wątła- w tym roku wzięła się do życia, ale... jakaś taka:

Obrazek Obrazek Obrazek
Liście mniejsze, nieco jaśniejsze, gałązki znacznie cieńsze, a końce bujniej niż zwykle rozgałęzione; z resztą cała gęsta. Niby OK, ale to dość książkowe objawy porażenia wirusem. Poradźcie, co jeszcze sprawdzić i co robić.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Kuba001
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 27 lut 2009, o 17:18
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

witam! może mi ktoś powiedzieć co zaatakowało moje drzewa?
zdjęcia zrobiłem na jabłoni i gruszy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

chciałbym jeszcze wiedzieć co sądzicie o mojej gruszy, która 'stanęła'. miała zgorzel kory, wiec na początku marca przyciąłem drzewko (kilka cm poniżej rany, miejsce cięcia zabezpieczyłem maścią funaben ), a teraz od początku roku nie urosła nawet o cm :? nie było ani jednego przyrostu. drzewo posadziłem zeszłą wiosną z kilkoma innymi, które rosną bardzo dobrze. jak myślicie ruszy jeszcze, czy wywalić je i na jej miejsce wsadzić nowe?
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”