MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7569
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Tak Żagiel, staram się każdy kokonik bardzo delikatnie oczyścić, delikatnie obcieram w palcach i odkładam do miseczki. Ohydne te małe larwy, ciężko to idzie . Skąd to się wzięło i w ogóle co to jest? Muszę je jeszcze jakoś lepiej oczyścić, nie wiem , może rozłożę na jakiejś ściereczce i te kudełki poprzyczepiane delikatnie przetrę . Boję się uszkodzić. Tych umarłych pszczół było 4 a rozłupałam około 60 rurek, zostało mi jeszcze ze 200.
Niewiele jest rurek w całości zasiedlonych, w większości jest po 4-5 kokoników.
Niewiele jest rurek w całości zasiedlonych, w większości jest po 4-5 kokoników.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
@gienia1230
Strasznie pracochłonną metodę oczyszczania kokonów stosujesz. Na forum opisany był sposób oczyszczania przy pomocy suchego drobnego żwirku, który z powodzeniem stosuję. Kokony po łupaniu delikatnie wytrząsam na grubym sicie. Pozbywam się tym sposobem większości resztek ziemi z murowania, odchodów pszczół, resztek pyłku oraz grubych współlokatorów (jak np. te białe poczwarki muchówek), Potem wstępnie oczyszczone kokony wrzucam do dużego słoika, zasypuję żwirkiem i delikatnie wytrząsam. Potem ponownie odsiewam kokony murarek od żwiru. Ponawiam czyszczenie, w analogiczny sposób, drugą porcją żwiru. Na koniec wysypuję kokony na kartkę i usuwam ewentualne uszkodzone kokony czy nieliczne grube kawałki ziemi do murowania komórek.
Żwir płuczę kilka razy wodą aż woda z płukania będzie czysta. Piasek wyparzam (a dokładniej to wygotowuję kilka minut w garnku) i po wysuszeniu czeka na kolejny sezon.
Jeśli chodzi o takie zasuszone mumie czy pszczoły, bo czasami mi się takie trafiały, to staram się je od razu oddzielać przy łupaniu.
W tym roku dostałem taką tackę/naczynie z grubej siatki chyba z Ikei. Zastosuję ją na próbę do odsiewania kokonów zamiast albo jako wspomożenie dotychczasowego dużego sita kuchennego. Ta tacka ma dosyć duże oczka co mam nadzieję, że pozwoli pozbycia się całości zaślepek komórek a najwyzej jak trochę kokonów przeleci to je wybiorę. Łupanie będę robił w lutym, postaram się zdać relację z efektów oczyszczania nowym sprzętem.
U siebie miałem zapuszczoną hodowlę 2 lata temu gdyż wcześniej nie łupałem kokonów. Łupanie jest konieczne by hodowla była zdrowa. U mnie pełno było tych białych poczwarek muchówek, zmumifikowanych kokonów czy komórek zaatakowanych przez roztocza. Było widać że populacja pszczół mi zmalała bo wcześniej przez 3 lata hodowla rozwijała mi się w postępie geometrycznym. Wtedy też sezony były bogate w muchówki (albo je sobie przy okazji sam wyhodowałem). Teraz ze względu na ilość uli i dostępność trzciny, łupanie każdego z ulików, staram się robić co drugi sezon.
Pozdrawiam
Strasznie pracochłonną metodę oczyszczania kokonów stosujesz. Na forum opisany był sposób oczyszczania przy pomocy suchego drobnego żwirku, który z powodzeniem stosuję. Kokony po łupaniu delikatnie wytrząsam na grubym sicie. Pozbywam się tym sposobem większości resztek ziemi z murowania, odchodów pszczół, resztek pyłku oraz grubych współlokatorów (jak np. te białe poczwarki muchówek), Potem wstępnie oczyszczone kokony wrzucam do dużego słoika, zasypuję żwirkiem i delikatnie wytrząsam. Potem ponownie odsiewam kokony murarek od żwiru. Ponawiam czyszczenie, w analogiczny sposób, drugą porcją żwiru. Na koniec wysypuję kokony na kartkę i usuwam ewentualne uszkodzone kokony czy nieliczne grube kawałki ziemi do murowania komórek.
Żwir płuczę kilka razy wodą aż woda z płukania będzie czysta. Piasek wyparzam (a dokładniej to wygotowuję kilka minut w garnku) i po wysuszeniu czeka na kolejny sezon.
Jeśli chodzi o takie zasuszone mumie czy pszczoły, bo czasami mi się takie trafiały, to staram się je od razu oddzielać przy łupaniu.
W tym roku dostałem taką tackę/naczynie z grubej siatki chyba z Ikei. Zastosuję ją na próbę do odsiewania kokonów zamiast albo jako wspomożenie dotychczasowego dużego sita kuchennego. Ta tacka ma dosyć duże oczka co mam nadzieję, że pozwoli pozbycia się całości zaślepek komórek a najwyzej jak trochę kokonów przeleci to je wybiorę. Łupanie będę robił w lutym, postaram się zdać relację z efektów oczyszczania nowym sprzętem.
U siebie miałem zapuszczoną hodowlę 2 lata temu gdyż wcześniej nie łupałem kokonów. Łupanie jest konieczne by hodowla była zdrowa. U mnie pełno było tych białych poczwarek muchówek, zmumifikowanych kokonów czy komórek zaatakowanych przez roztocza. Było widać że populacja pszczół mi zmalała bo wcześniej przez 3 lata hodowla rozwijała mi się w postępie geometrycznym. Wtedy też sezony były bogate w muchówki (albo je sobie przy okazji sam wyhodowałem). Teraz ze względu na ilość uli i dostępność trzciny, łupanie każdego z ulików, staram się robić co drugi sezon.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7569
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dzięki za podrzucenie sposobu. Piaseczku czy żwirku nie mam, ale mam sporo czasu . Rurek do łupania tez nie za wiele , powiększać hodowli nie zamierzam, starczy na moje potrzeby, tym bardziej, ze pare działek dalej gość tez ma murarki.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
W pierwszym roku, jak miałem 100 kokonów to też tak chuchałem, dmuchałem, ale jak hodowla się rozrastała to teraz tylko na sito i to wystarcza. Trzeba tylko uważać przy rozłupywaniu rurek aby wyjąc same kokony, a pasożyty już na tym etapie odrzucić. Jak niektórzy mają hodowlę w tysiącach to nie wyobrażam sobie aby tak każdy kokon pielęgnowali. A jak u was ten sezon? U mnie całkiem OK, przyrost był i bardzo mało pasożytów, głównie zdrowe ładne kokony.
Polska język, trudna język. Ja nie znać tak dobrze.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Ja swoje kokony płuczę pod bieżącą wodą na sicie z dużymi otworami i rozkładam na gazecie do szybkiego wyschnięcia. Są czyste i można przesortować. Dobrze się przechowują. U mnie ,,wygryzanie się" były bardzo zadowalające ale rurek zamurowanych bardzo mało.
Co dziwne, nie było też w tym sezonie miesierki, żadnych ,,cygaretek" w rurkach. Tak w ogóle to mam wrażenie, że robali w tym roku było mniej, nawet meszek i komarów i okazjonalnie motyle widoczne
Co dziwne, nie było też w tym sezonie miesierki, żadnych ,,cygaretek" w rurkach. Tak w ogóle to mam wrażenie, że robali w tym roku było mniej, nawet meszek i komarów i okazjonalnie motyle widoczne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7569
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dziś też rozłupałam kilkadziesiąt rurek, zauważyłam, że wąskie rurki nie cieszą się zainteresowaniem, rzadko jest jakaś zamurowana. Za to te szersze zapakowane na maksa, nawet za kolankiem. Pomagam sobie w czyszczeniu bardzo szorstką ściereczką do mycia naczyń, rozsypuję kokony na gazetę i przecieram. Paprochy się osypują a ja delikatnie zgarniam kokoniki. Trzymam to wszystko na balkonie ale jak skończę wywiozę na działkę do magazynku z narzędziami.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
To moje rogate którejuż wyłupałem a jeszcze mam 3 duże pakiety
Sezon jest udany mam ogrom zapełnionych rurek
Sezon jest udany mam ogrom zapełnionych rurek
Pozdrawiam zagiel
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7569
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Ja już skończyłam łupanie, nooo, sporo tego było. Wywiozłam kokony w dużym płaskim pudełku po butach na działkę. Z boku pudełka jest otworek, póki co pudełko jest w domku, i zawinęłam w stare prześcieradło. W marcu umieszczę na zewnątrz. W jednej rurce znalazłam skrawki liści, to chyba miesierka ale kokona nie było. Bardzo ładnie zrobiony rulonik z liści ale pusty. Nie wiem, czy kokon byłby taki sam jak murarki, a może to były tylko uformowany i przygotowane listki.
Pozdrawiam! Gienia.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Takie ,,cygaretki" robiła u mnie miesierka. Kokony mają jak murarki
Jest nadzieja, że w przyszłym roku będziesz miała rurkę ,,cygaretkę"
Jest nadzieja, że w przyszłym roku będziesz miała rurkę ,,cygaretkę"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Czegoś takiego u mnie jeszcze nie znalazłem gratulacje
Pozdrawiam zagiel
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Pierwszy raz naokoło 100 rurek wystawionych 30 zostało zamurowanych. W dwóch same mrówki (za późno obsmarowałem towotem słupek pod ulikiem), kilka pustych z zaschniętymi pajączkami, w kilku larwy much (małe białe robaczki). Udało się zebrać około 50 kokonów murarek i ze 20 sztuk (w rurkach do 0,5cm) larw pooddzielanych przegrodami , cienkich białożółtych.
Może ktoś wie co to za larwy i czy można je przechowywać razem z kokonami.
Do czyszczenia małej ilości sprawdził się cedzak z rączką.
Może ktoś wie co to za larwy i czy można je przechowywać razem z kokonami.
Do czyszczenia małej ilości sprawdził się cedzak z rączką.
-
- 200p
- Posty: 215
- Od: 11 cze 2018, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie Białystok
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Te w dole po lewej to są kokony węgarnika (osowate) są pożyteczne sporo zjadają mszyc.
Kokony węgarnika raczej oddzielnie gdyż są zbyt delikatne dla osowatych mam oddzielny ulik .
Kokony węgarnika raczej oddzielnie gdyż są zbyt delikatne dla osowatych mam oddzielny ulik .