Witam miłych gości.
Irenko Ty ranny ptaszku, o tej porze to ludzie śpią.

Prosisz obie czyli pnącą i krzaczastą pachnącą

nie ma sprawy, będą obie.
Majeczko drugi skowronek wstaje skoro świt.

Pewnie że Ci tak odpiszę bo niemeczek ma być 7, serbinek ma być 6 i jeszcze 3 od Kamili pod warunkiem że je dostanie. Też mam takie wątpliwości czy my z wszystkim nadążymy.

Nic to jakoś damy radę, oby.
Aguś szaleństwo różane dopadło na całego i wyplątać się nie można.

Przecież nie miałam tak dużo, tylko 22 róże do wiosny tego roku. Od wiosny do teraz posadziłam ponad 40 róż i jak na obecną chwilę to już jestem zgubiona w rachunkach. Muszę to wszystko spokojnie policzyć.
Mnie też się podobają takie kontrastowe zestawienia.
Aguniu mój M. wcale nie jest taki tolerancyjny, już patrzy na mnie wilkiem i zaczyna chyba być zazdrosny o te róże, a o tych co mają jeszcze przyjść to nic nie wie. Już sama się boję jak będzie przy odbiorze paczek. Teraz wściekły zgrabia gdzie się da liści i wszystkie pali.
A takie cudne różyczki wczoraj dostałam z Anglii, prosto od Fryer'sa.
