Działka na Kaszubach 2010

[Lusia 57]

Jeszcze nie pojechałaś? A jak pojechałaś to trudno przeczytasz po powrocie. Ja też tak robiłam kupowałam a potem sprawdzałam ale w tym roku mam tyle strat, że szkoda mi już czasu na roślinki słabo odporne. Trzy irgi płożące odbijają po zimie, miały mi już zadarniać skarpę. Forcysja miała być już taka wysoka jak płot, żyje ale musi na nowo odrastać. Conoca zgubiła prawie wszystkie igiełki i stoi taki drapak ze świeżymi odrostami. A jak patrzę na moje cyprysy to płakać mi się chce. Ognik kolejny rok nie będzie miał korali bo odbija. Jedna z krzewuszek( czteroletnia, więc całkiem już duża) nie wiem czy się ociąga czy przemarzła. No i najbardziej mi żal mojej pięcioletniej czereśni. Jeszcze nie dokońca wiem czy cała zmarzła. Dość wyliczania. Dużo roślinek rośnie, mimo że nie są z tych odpornych ale tak mi szkoda tych co zginęły, że zanim kupię muszę sprawdzić czy przetrwa u mnie zimę. Tak sobie postanowiłam tylko nie wiem czy wytrwam w tym postanowieniu. Kończę już , życzę miłego dnia na działce. Ja również się wybieram tylko mój kierowca coś się ociąga.

[mm-complex]

Wpadłam pozwiedzać i tu na początek musiałam sobie fotkę skopiować Te koty patrzące w niebo ....no po prostu zwaliły mnie z nóg , cudowna ta Porazka....... moze byś mi ja pocztą podesłała
Postaram sie nadrobić Twój watek!!!

[amba19]

Kochani - wróciłam cokolwiek przemarznięta.Wieczór był zimny jak ch....a!
Zakwasy jutro - pewne.
Ale za to mam cokolwiek wysprzątaną Kałuże, popodlewane zielsko, obcięte róże i budleje, wydłubane mlecze z reprezentacyjnego trawnika - a przy okazji nastawiona gnojówka z mlecza. Jak do tego dodamy jeszcze życie towarzyskie(= dwie kawy u przyjaciół), krótką wizytę Oli-Alize i spacer po lesie - to mamy dzionek z głowy

Pszczółko-Wiesiu - jak widać - dzionek udany. Trochę mało porobiłam na działce, ale dojechałam dopiero około południa.
Lusiu Ja wiem, że tak się nie powinno postępować, teorię mam opanowaną, ale z praktyką to już bardzo różnie bywa. Ja się postaram zreformować. Naprawdę - mam mocne postanowienie. Też mi potem strasznie szkoda roślin, które wypadają.
mm-compleks - Dano - ja rozumiem, że Porażka jest the best, ale POCZTĄ to ja Ci jej na pewno nie wyślę
Po primo po pierwsze - jeszcze jej w tym roku nie widziałam
Po primo po drugie - poczta jest niewydolna i jeszcze by koteczkę zamorzyła zanim przesyłka dotarła by do Ciebie
Jak widzisz taka opcja w ogóle nie wchodzi w grą. A fotkę sobie kopiuj jak Ci się podoba

[amba19]

Kilka zdjęć z wczorajszego wyjazdu



I podzielę się z Wami decyzją - którą podjęłam wczoraj patrząc na moje tulipany. Nigdy więcej żadnych wynalazków ( z wyjątkiem białej rabaty) Na mojej działce będą tylko czerwone tulipany. One są najpiękniejsze. W słoneczny wiosenny dzień nie ma nic piękniejszego niż widok czerwonego tulipana. No może jeszcze botaniczne. Uwielbiam ich delikatność..

[empuza]

No tak, na głupotę ludzką nie ma rady ale cóż począć...

Marysiu, mistrzowskie zdjęcia
Siedzimy i wpatrujemy się w nie z zachwytem

[Sure]

Rzeczywiście, tulipanki są bardzo "energetyczne"!
Ja wcale nie mam w planach tulipanów, ale widząc takie widoki trochę się łamię. Może gdzieś tam znajdzie się na nie miejsce, choć będzie to trudne...

[amba19]

Ago - bardzo dziękuję
Agato - znajdź ten kawałek miejsca, to takie fajne rośliny. Ja jeszcze bardzo lubię wykopywać ich cebulki, suszyć na słoneczku a potem oczyszczać z piachu. Ale ja nie jestem całkiem normalna

[Lusia 57]

Marysiu a co to za cudo na ostatnim zdjęciu?

[Steasi]

Jeszcze Ci kwitną Tardy? U mnie już dawno po. A to inne kolory tulipanów po za takimi jak napisałaś Ci się nie podobają? Podłączam się do pytania Lusi. Narcyz?

[klarysa]

Marysiu to ja też jestem
Lubię wszystkie ogrodowe prace ( nawet naturalne nawożenie i stare odmiany roślin. Tulipany, białe narcyzy ( szukam bezskutecznie tych pachnących), piwonie, floksy, marcinki, rudbekie, liliowce, serduszki z babcinych ogródków mają swój urok, który tkwi w prostocie. I co ważne wytrzymują różne zawirowania pogodowe. Ale nowości też lubię. I mam ogrodowy bałagan. Przyłączam się do zapytania o biały drobiazg.

[amba19]

Lusiu - to nabytek sprzed dwóch lat, narcyz, który ma dwa kwiaty na jednej łodydze. Z pięciu cebul ostały się dwie, z tym że druga ma tylko jeden kwiat Tak się często dzieje z tymi wynalazkami. Nie ma to jak pachnące narcyzy z ogródka babuni....
Paulo - tak to już jest na Kaszubach. Klimat mamy ostry i wiosna późno przychodzi. I potem wszystko jest opóźnione... Na przykład moja sasanka jest w pełni rozkwitu a w Gdańsku w zaprzyjaźnionym ogródku w Łostowicach sasanki już przekwitają.
Justyno - ja też lubię i dzięki opatrzności za to - bo na moich piachach - nawożenie to podstawa. Cały sezon produkują się u mnie różne gnojówki - mniej lub bardziej waniające
Ja też lubię te rośliny, które wymieniłaś - i wszystkie można znaleźć na mojej działce plus jeszcze malwy i irysy i lilie i mieczyki.
Mieczyki zwłaszcza. Głównie dlatego, że one całkiem nieźle radzą sobie w mojej piaszczystej glebie a na poprzedniej działce mi się nie udawały - no to teraz mogę sobie trochę poszaleć
Nowości też lubię i co i raz skuszę się na jakąś ciekawostkę. No przecież kupuje się oczami - prawda

A skoro o sasance mowa - to fotki też będą sasankowe



Jak zmienia się ich kolor w zależności od oświetlenia. W cieniu - prawie granatowe w słońcu - fioletowe....

[amba19]

Witam w pochmurny poniedziałek, a dwa dni temu było tak słonecznie

[magdala]

Faktycznie Marysiu - jest zimno !
Żeby nas tak karać w długi weekend ....

[Steasi]

Marysiu czyli masz 2 w jednym z tymi sasankami. U mnie chyba jeden kwiatek tylko kwitnie, reszta rzeczywiście już opada z płatków. Ale pamiętaj co się odwlecze to nie uciecze

[EwkaEs]

Ambo-sasanki masz bardzo dorodne,ale pewno nie pierwszy to ich rok na Kaszubach?