Grażynko, nie pamiętam, czy widziałam czerwone liście, ale na pewno były kwiaty białe i różowe. Wyłopatkowałam te z różowymi kwiatkami
Chciałabyś też ją mieć?
Anulko, jak miło znów Cie widzieć
Te niedekoracyjne babki też tępię w ogródku, bo strasznie się rozsiewają, ale hołubię przed domem na niby-trawniku - w celach leczniczych ;) Nie miałam pojęcia, że są tez babki, które mogą kwitnąć tak pięknie!
Bardzo się cieszę, ze len zadomowił się u Ciebie
Bardzo mnie pocieszyłaś w sprawie mojego rododendrona! On miał ciężkie życie, bo bodaj trzy lata temu główny pęd złamał się pod ciężarem śniegu. Miałby wtedy siedem kwiatów, a był jeszcze całkiem nieduży. W końcu się odbudował, ale może uznał, ze jeszcze za wcześnie na kwiatowe szaleństwo? Zobaczymy jak bedzie w przyszłym roku. Wierzę, ze Twoje słowa się spełnią
(Azalia pontyjska rośnie powoli, ale rośnie!
Anuś, sądzę, że ta cebulica nie jest zadowolona z miejsca, w którym rośnie, stąd liście pokłada. Szukam więc gorączkowo miejsca, w którym będzie jej lepiej. Jak ja będę przesadzać, to oddzielę z niej coś dla Ciebie
Ale mi dałaś zagadkę! Który to orlik jest fuksjowo-kremowy? Czy może ten o bordowych płatkach z żółtym środkiem? Bo ten środek jest żółty
Orliki dobrze wschodzą, więc nie powinno byc problemu. A moje róże w większości w pąkach i czekają na słońce.







