Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

To jutro do okulisty mi trzeba pójść. :D
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Są podobne. :D
Na pierwszym zdjęciu Anna Russian dalej szaleje i z prawej Polish Giant, również bardzo plenny.
Awatar użytkownika
wisia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1725
Od: 8 lut 2012, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jędrzejów

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

GRANIA , u mnie K/142 też bardzo plenny i K/173 też zadziwił mnie swoją plennością.
Wiesława.
Tu jestem szczęśliwa Część II- aktualna
Ogród z zapachem róż, część I.
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Wisiu , Twój K142 to podłużny czy sakiewka?
Awatar użytkownika
wisia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1725
Od: 8 lut 2012, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jędrzejów

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

GRANIA, Podłużny.
Wiesława.
Tu jestem szczęśliwa Część II- aktualna
Ogród z zapachem róż, część I.
Awatar użytkownika
Laryssa11
500p
500p
Posty: 610
Od: 9 lut 2014, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Sezon się kończy, w gruncie wszystko zdechło, a w tunelu dogrzewam zniczami.
Takie widoki dopiero za rok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Te giganty to Aussie i E4185. Nie mam wagi, ale obydwa były wyraźnie cięższe od torebki cukru, więc ponad kilogram.
Pierwszy zjadliwy, drugi bez smaku.
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Laryssa ale piekne!
Ja w tym roku pomidorow ledwo skosztowalam tak mi ZZ przetrzepala uprawe i to w szklarni:( :(. Nie stosowalam chemi jedynie OW i HT i chyba na przyszly rok przeprosze sie z chemia, bo w koncu chcialabym przejesc sie swoimi pomidorami....
Mam do Was dwa pytainia 1. ma ktos pomysl co zrobic z ziemia w szklarni, dopiero ma rok i szkoda mi cala wywalac i kupowac nowa, a ta jest skazona ZZ czy wymrozenie ( o ile bedzie w tym roku u mnie mroz) wystarczy?Czy jest cos czym mozna by bylo ja odkazic?
2. Ktos mi podarowal opakowaie siarki do uzytku w szklarni problem w tym, ze nikt nie wie co to i po co to i co sie z tym robi-kolezanka nie chciala przyjsc z pusta reka wiec kupila mi cos do szklarni, ona sie nie zna, ale pani w sklepie ogrodniczym tez nie wiedziala:) a ja tym bardziej...wiec moze ktos z Was wie?
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Zmieszaj siarkę z trocinami. Wsyp do metalowego pojemnika np. oczyszczona puszka po farbie. Dodatkowo nałóż trochę papieru. Wykop dołek na środku szklarni i wsadź tam wspomnianą puchę. Weź podpałkę do grila (taka w kostkach) podpal i zamknij szklarnie. Po 12 h na ogół jest po wszystkim. Czekaj żeby dymu nie było już. Pootwieraj całą szklarnie i wietrz ze dwa dni (wchodź na bezdechu). Te osoby co mają foliaki, powinni jeszcze nad puszką dać kawałek blachy.

Aaa i wylicz ile tej siarki potrzebujesz spalić. 15-30 g na m3. Wcześniej uszczelnij szklarnię.
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Broń Boże nie wdychaj dymu i oparów!!!!!!
Pozdrawiam
Dariusz
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

darbo serdeczne Dzięki! mam nadzieje, ze to nie wybuchnie?
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Z mojego doświadczenia napiszę, że nie. Wszędzie piszą, jak toto pryska i żeby w foliakach nie używać. U mnie paliło się spokojnie i lekko dymiło. Żadnych odprysków nie było, które to miały folię uszkadzać. Na wszelki wypadek jednak dałem blachę nad puchą. Nie sugeruj się też faktem, że lekko dymi. Zobaczysz jak szybko zrobi się mleko w szklarni.
Jeszcze jedna uwaga. Nie wiem w jakim stanie masz metalowe części, ale po tym zabiegu korozja jest gwałtowna. Dobrze jest pokryć metalowe części farbą. Jeśli są oczywiście ubytki.
Po podpaleniu wyjdź i zamknij szczelnie szklarnię. Nie zaglądaj, bo będzie się tobie wydawać, że się nie pali.
Pozdrawiam
Dariusz
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Mam aluminium więc jaki wpływ na ten metal ?teraz jeszcze mi tam co nie co rosnie więc z operacja poczekam jakis miesiac.

-- 15 paź 2014, o 22:22 --

Maz sie pyta czy to zabije/wygoni nornice ze szklarni...?
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Raczej wysoko prawdopodobne. Po godzinie foliak wyglądał jak butelka z mlekiem. Wątpię, żeby nornica przetrawiła to nawet w swoim tunelu.
Tym bardziej, że książki ogrodnicze mówią o wnikaniu w glebę. Spalanie siarki jest starą, prostą i skuteczną metodą odkażania gleby w pomieszczeniach produkcyjnych. Tak piszą.
Pozdrawiam
Dariusz
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 603
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

jondi
Zaraza ziemniaczana nie bierze się z tego, że masz skażoną ziemię tylko dlatego, że miałaś za dużą wilgoć w środku. Szklarnie tak są budowane, żeby było w nich ciepło, czyli muszą być szczelne, tylko, że kłóci się to z warunkami jakie trzeba zapewnić pomidorom kiedy nie ma już przymrozków, czyli najczęściej jest tam wąskie przejście a z tyłu jakieś okienko. Jeśli będziesz miała wilgoć w szklarni to wymiana ziemi nic nie da, zarazę będziesz miała na 100 procent. Poczytaj w jakich warunkach rozwija się zaraza, wilgoć to podstawowa przyczyna a zarodniki zz są wszędzie i żadne odkażanie nic nie da. jeśli możesz to przebuduj tak, zzeby dało się intensywnie wietrzyć albo wybuduj jakąś osłonę w innym miejscu, nawet zwykły daszek foliowy, były tu zdjęcia osób , które mają coś takiego i zbierają pomidory do dziś.

-- 16 paź 2014, o 06:44 --

A na nornice to też nie pomoże, one kopią nory nawet do kilku metrów w głąb, ciężko się z nimi walczy
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1

Post »

Szklarnię to ja mam ok tylko, że to byl mój pierwszy rok z nią i jestem pierdoła sama sobie pomogłam z tą zz... Najpierw tornado stlukło szybę w dachu i lało i lało się do środka zalewając wszystko i pare dni zanim szybę dało się wstawić wszystko było mokre i wilgotne. To raz a dwa nad pomidorami powiesilam doniczki, z których podlewana woda kapała/lała się na pomidory, generalnie olałam zalecenia żeby nie moczyć krzaków, a do tego miałam non stop otwarte okno dachowe, przez ktore w sierpniu padał deszcz na krzak pomidora, ktory jak sczerniał to poszlo blyskiem na całość tak więc w sumie sama pomogłam i bogatsza o te doświadczenia na przyszly rok planuje inaczej wszystko zrobić, no ale chciałabym w miarę mozliwosci wyeliminować to co z zz zostało...
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”