
Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Są podobne.
Na pierwszym zdjęciu Anna Russian dalej szaleje i z prawej Polish Giant, również bardzo plenny.

Na pierwszym zdjęciu Anna Russian dalej szaleje i z prawej Polish Giant, również bardzo plenny.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
GRANIA , u mnie K/142 też bardzo plenny i K/173 też zadziwił mnie swoją plennością.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Wisiu , Twój K142 to podłużny czy sakiewka?
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
GRANIA, Podłużny.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Laryssa ale piekne!
Ja w tym roku pomidorow ledwo skosztowalam tak mi ZZ przetrzepala uprawe i to w szklarni:(
. Nie stosowalam chemi jedynie OW i HT i chyba na przyszly rok przeprosze sie z chemia, bo w koncu chcialabym przejesc sie swoimi pomidorami....
Mam do Was dwa pytainia 1. ma ktos pomysl co zrobic z ziemia w szklarni, dopiero ma rok i szkoda mi cala wywalac i kupowac nowa, a ta jest skazona ZZ czy wymrozenie ( o ile bedzie w tym roku u mnie mroz) wystarczy?Czy jest cos czym mozna by bylo ja odkazic?
2. Ktos mi podarowal opakowaie siarki do uzytku w szklarni problem w tym, ze nikt nie wie co to i po co to i co sie z tym robi-kolezanka nie chciala przyjsc z pusta reka wiec kupila mi cos do szklarni, ona sie nie zna, ale pani w sklepie ogrodniczym tez nie wiedziala:) a ja tym bardziej...wiec moze ktos z Was wie?
Ja w tym roku pomidorow ledwo skosztowalam tak mi ZZ przetrzepala uprawe i to w szklarni:(

Mam do Was dwa pytainia 1. ma ktos pomysl co zrobic z ziemia w szklarni, dopiero ma rok i szkoda mi cala wywalac i kupowac nowa, a ta jest skazona ZZ czy wymrozenie ( o ile bedzie w tym roku u mnie mroz) wystarczy?Czy jest cos czym mozna by bylo ja odkazic?
2. Ktos mi podarowal opakowaie siarki do uzytku w szklarni problem w tym, ze nikt nie wie co to i po co to i co sie z tym robi-kolezanka nie chciala przyjsc z pusta reka wiec kupila mi cos do szklarni, ona sie nie zna, ale pani w sklepie ogrodniczym tez nie wiedziala:) a ja tym bardziej...wiec moze ktos z Was wie?
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zmieszaj siarkę z trocinami. Wsyp do metalowego pojemnika np. oczyszczona puszka po farbie. Dodatkowo nałóż trochę papieru. Wykop dołek na środku szklarni i wsadź tam wspomnianą puchę. Weź podpałkę do grila (taka w kostkach) podpal i zamknij szklarnie. Po 12 h na ogół jest po wszystkim. Czekaj żeby dymu nie było już. Pootwieraj całą szklarnie i wietrz ze dwa dni (wchodź na bezdechu). Te osoby co mają foliaki, powinni jeszcze nad puszką dać kawałek blachy.
Aaa i wylicz ile tej siarki potrzebujesz spalić. 15-30 g na m3. Wcześniej uszczelnij szklarnię.
Aaa i wylicz ile tej siarki potrzebujesz spalić. 15-30 g na m3. Wcześniej uszczelnij szklarnię.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
darbo serdeczne Dzięki! mam nadzieje, ze to nie wybuchnie?
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Z mojego doświadczenia napiszę, że nie. Wszędzie piszą, jak toto pryska i żeby w foliakach nie używać. U mnie paliło się spokojnie i lekko dymiło. Żadnych odprysków nie było, które to miały folię uszkadzać. Na wszelki wypadek jednak dałem blachę nad puchą. Nie sugeruj się też faktem, że lekko dymi. Zobaczysz jak szybko zrobi się mleko w szklarni.
Jeszcze jedna uwaga. Nie wiem w jakim stanie masz metalowe części, ale po tym zabiegu korozja jest gwałtowna. Dobrze jest pokryć metalowe części farbą. Jeśli są oczywiście ubytki.
Po podpaleniu wyjdź i zamknij szczelnie szklarnię. Nie zaglądaj, bo będzie się tobie wydawać, że się nie pali.
Jeszcze jedna uwaga. Nie wiem w jakim stanie masz metalowe części, ale po tym zabiegu korozja jest gwałtowna. Dobrze jest pokryć metalowe części farbą. Jeśli są oczywiście ubytki.
Po podpaleniu wyjdź i zamknij szczelnie szklarnię. Nie zaglądaj, bo będzie się tobie wydawać, że się nie pali.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Mam aluminium więc jaki wpływ na ten metal ?teraz jeszcze mi tam co nie co rosnie więc z operacja poczekam jakis miesiac.
-- 15 paź 2014, o 22:22 --
Maz sie pyta czy to zabije/wygoni nornice ze szklarni...?
-- 15 paź 2014, o 22:22 --
Maz sie pyta czy to zabije/wygoni nornice ze szklarni...?
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Raczej wysoko prawdopodobne. Po godzinie foliak wyglądał jak butelka z mlekiem. Wątpię, żeby nornica przetrawiła to nawet w swoim tunelu.
Tym bardziej, że książki ogrodnicze mówią o wnikaniu w glebę. Spalanie siarki jest starą, prostą i skuteczną metodą odkażania gleby w pomieszczeniach produkcyjnych. Tak piszą.
Tym bardziej, że książki ogrodnicze mówią o wnikaniu w glebę. Spalanie siarki jest starą, prostą i skuteczną metodą odkażania gleby w pomieszczeniach produkcyjnych. Tak piszą.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
jondi
Zaraza ziemniaczana nie bierze się z tego, że masz skażoną ziemię tylko dlatego, że miałaś za dużą wilgoć w środku. Szklarnie tak są budowane, żeby było w nich ciepło, czyli muszą być szczelne, tylko, że kłóci się to z warunkami jakie trzeba zapewnić pomidorom kiedy nie ma już przymrozków, czyli najczęściej jest tam wąskie przejście a z tyłu jakieś okienko. Jeśli będziesz miała wilgoć w szklarni to wymiana ziemi nic nie da, zarazę będziesz miała na 100 procent. Poczytaj w jakich warunkach rozwija się zaraza, wilgoć to podstawowa przyczyna a zarodniki zz są wszędzie i żadne odkażanie nic nie da. jeśli możesz to przebuduj tak, zzeby dało się intensywnie wietrzyć albo wybuduj jakąś osłonę w innym miejscu, nawet zwykły daszek foliowy, były tu zdjęcia osób , które mają coś takiego i zbierają pomidory do dziś.
-- 16 paź 2014, o 06:44 --
A na nornice to też nie pomoże, one kopią nory nawet do kilku metrów w głąb, ciężko się z nimi walczy
Zaraza ziemniaczana nie bierze się z tego, że masz skażoną ziemię tylko dlatego, że miałaś za dużą wilgoć w środku. Szklarnie tak są budowane, żeby było w nich ciepło, czyli muszą być szczelne, tylko, że kłóci się to z warunkami jakie trzeba zapewnić pomidorom kiedy nie ma już przymrozków, czyli najczęściej jest tam wąskie przejście a z tyłu jakieś okienko. Jeśli będziesz miała wilgoć w szklarni to wymiana ziemi nic nie da, zarazę będziesz miała na 100 procent. Poczytaj w jakich warunkach rozwija się zaraza, wilgoć to podstawowa przyczyna a zarodniki zz są wszędzie i żadne odkażanie nic nie da. jeśli możesz to przebuduj tak, zzeby dało się intensywnie wietrzyć albo wybuduj jakąś osłonę w innym miejscu, nawet zwykły daszek foliowy, były tu zdjęcia osób , które mają coś takiego i zbierają pomidory do dziś.
-- 16 paź 2014, o 06:44 --
A na nornice to też nie pomoże, one kopią nory nawet do kilku metrów w głąb, ciężko się z nimi walczy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Szklarnię to ja mam ok tylko, że to byl mój pierwszy rok z nią i jestem pierdoła sama sobie pomogłam z tą zz... Najpierw tornado stlukło szybę w dachu i lało i lało się do środka zalewając wszystko i pare dni zanim szybę dało się wstawić wszystko było mokre i wilgotne. To raz a dwa nad pomidorami powiesilam doniczki, z których podlewana woda kapała/lała się na pomidory, generalnie olałam zalecenia żeby nie moczyć krzaków, a do tego miałam non stop otwarte okno dachowe, przez ktore w sierpniu padał deszcz na krzak pomidora, ktory jak sczerniał to poszlo blyskiem na całość tak więc w sumie sama pomogłam i bogatsza o te doświadczenia na przyszly rok planuje inaczej wszystko zrobić, no ale chciałabym w miarę mozliwosci wyeliminować to co z zz zostało...