Dalie i ja wykopałam w tym roku wcześniej nie czekając na mróz , jestem zadowolona z kłączy duże i zdrowe
Działka nad Drwęcą - Christin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Piękna ta ruda chryzantema i ciekawa pojedyncza , mam różową ale inną niską .
Dalie i ja wykopałam w tym roku wcześniej nie czekając na mróz , jestem zadowolona z kłączy duże i zdrowe
Do ścięcia zostały jeszcze oregano i tymianek .
Dalie i ja wykopałam w tym roku wcześniej nie czekając na mróz , jestem zadowolona z kłączy duże i zdrowe
- szyszunia
- 1000p

- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Krysiuniu masz boskie chryzantemy. U mnie dopiero żółta rozkwitła a reszta w pąkach. Krysiu juz trzeba wykopać dalie??? Bo moja jeszcze tak słodziutko kwitnie. Jeśli trzeba to nie ma zmiłuj szpadelek i naprzód.
J
J
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
ja wykopałam tylko te które stały na gołych łodygach , reszta czeka do przymrozków ,, chociaż nie wiele tego zostało ale widać je z daleka i ślicznie dekorują ogród .. .. Teraz każdy kwiatek cieszy ..
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
ewamaj66 Ewo zachęcam zachęcam... do uprawy chryzantem i nawet służę sadzonkami.
dziękuję za zrozumienie i współczucie ale taki los i trzeba się z nim pogodzić.
Comcia dziękuję ale faktycznie trudno wybrać coś odpowiedniego ...
hania5 witaj.
Odpisałam u Ciebie w wątku i na Pw reszta.
JacekP z zaproszeniem na wspólny rajd wcale nie żartowałam - więcej osób to większa frajda.
A co to za odległość dla chcącego ... przy okazji treningu poznasz walory zachodnich Mazur. Cieszę się,że tez masz Chryzantemę 'Clara Curtis' ale ona musi byc w większej kępie - wtedy widać cały jej urok.
korzo_m Dorotko skoro chryzantemki znajome i pięknie rosną to wiadomo skąd sie u mnie wzięły ...
Rozumiem,że tej różowej 'Clara Curtis' nie masz ? skoro nie to musisz mieć koniecznie i wiosną dostaniesz.
Jestem zdziwiona - piszesz,że kłącza dalii takie małe jak nigdy dotąd ... ????
Moje z kolei za duże i ciężko dzielić ... same kłopoty z nimi ale urok kwiatów rekompensuje.
tija Elzbietko widzę ,że Ty też jesteś blisko mety.
Masz Tymianek właściwy czy Tymianek ala macierzanka ?
Oregano ścinałam przy pojawieniu sie pierwszych kwiatów - miałam aż 3 zbiory.
Na chłodny sezon dobrze pic herbatę z niego bo rozgrzewa a raczej reguluje temperaturę - namawiam do spróbowania.
szyszunia Iwonko tez jestem zdziwiona tak zróżnicowanymi terminami kwitnienia chryzantem. Ja wolę takie, które rozkwitają juz we wrześniu.
Dalie wykopywać można teraz lub po przymrozku - decyzja należy do nas.
Wiem,że o tej porze cudnie kwitną ale cóż...
maniusika wiem Janeczko ,ze o tej porze każdy kwiat cieszy oczy ale nadal jest ich sporo choćby astry jesienne, chryzantemy i wiele innych.
dziękuję za zrozumienie i współczucie ale taki los i trzeba się z nim pogodzić.
Comcia dziękuję ale faktycznie trudno wybrać coś odpowiedniego ...
hania5 witaj.
Odpisałam u Ciebie w wątku i na Pw reszta.
JacekP z zaproszeniem na wspólny rajd wcale nie żartowałam - więcej osób to większa frajda.
A co to za odległość dla chcącego ... przy okazji treningu poznasz walory zachodnich Mazur. Cieszę się,że tez masz Chryzantemę 'Clara Curtis' ale ona musi byc w większej kępie - wtedy widać cały jej urok.
korzo_m Dorotko skoro chryzantemki znajome i pięknie rosną to wiadomo skąd sie u mnie wzięły ...
Rozumiem,że tej różowej 'Clara Curtis' nie masz ? skoro nie to musisz mieć koniecznie i wiosną dostaniesz.
Jestem zdziwiona - piszesz,że kłącza dalii takie małe jak nigdy dotąd ... ????
Moje z kolei za duże i ciężko dzielić ... same kłopoty z nimi ale urok kwiatów rekompensuje.
tija Elzbietko widzę ,że Ty też jesteś blisko mety.
Masz Tymianek właściwy czy Tymianek ala macierzanka ?
Oregano ścinałam przy pojawieniu sie pierwszych kwiatów - miałam aż 3 zbiory.
Na chłodny sezon dobrze pic herbatę z niego bo rozgrzewa a raczej reguluje temperaturę - namawiam do spróbowania.
szyszunia Iwonko tez jestem zdziwiona tak zróżnicowanymi terminami kwitnienia chryzantem. Ja wolę takie, które rozkwitają juz we wrześniu.
Dalie wykopywać można teraz lub po przymrozku - decyzja należy do nas.
Wiem,że o tej porze cudnie kwitną ale cóż...
maniusika wiem Janeczko ,ze o tej porze każdy kwiat cieszy oczy ale nadal jest ich sporo choćby astry jesienne, chryzantemy i wiele innych.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Wczoraj przy wielkiej pomocy męża wykopaliśmy Canny czyli ? dla nich to koniec sezonu 2011.
Oczywiście podobnie jak dalie wciąż kwitły i nawet miały pędy z nowymi kwiatostanami - sporo ścięłam i stoją w wielkim wazonie w altanie.
Może tak dla przypomnienia pokażę jakie u mnie rosły
- CANNA - OISEAU D'OR
Piękne duże zielone liście , żółty kwiat ze wzorkiem na 2 płatkach .
Szybko się rozrasta - wysokość 120 do 150 cm

- CANNA MISS ANN
Zielone szerokie liście i duże kwiaty w malinowym kolorze.
Wysokość do 150 cm

CANNA LOUIS COTTIN
Liście w ciemnym kolorze i ładnie kontrastujące żółte kwiaty .
To jedna z niższych odmian bo dorasta do 120 cm.

CANNA WYOMING
Kwiaty w kolorze pomarańczowym i ładnie wysycony kolor ale na zdjęciu są niezbyt bo to po okresie deszczowym.Jej kwiaty winny być w czysto pomarańczowym ( a nawet cynobrowym) kolorze.
Liście brązowo - mahoniowe.
Wysokość do 200cm i wyżej. Moje w ub roku miały prawie 400cm

CANNA YELLOW KING HUMBERT
Kwiaty żółte z pomarańczowymi cętkami . Bardzo ładnie to wygląda.
Liście zielone a całość wyrasta na wysokość 150 do 200cm


Na zakończenie tematu ujęcie części z nich w całości
Oczywiście podobnie jak dalie wciąż kwitły i nawet miały pędy z nowymi kwiatostanami - sporo ścięłam i stoją w wielkim wazonie w altanie.
Może tak dla przypomnienia pokażę jakie u mnie rosły
- CANNA - OISEAU D'OR
Piękne duże zielone liście , żółty kwiat ze wzorkiem na 2 płatkach .
Szybko się rozrasta - wysokość 120 do 150 cm

- CANNA MISS ANN
Zielone szerokie liście i duże kwiaty w malinowym kolorze.
Wysokość do 150 cm

CANNA LOUIS COTTIN
Liście w ciemnym kolorze i ładnie kontrastujące żółte kwiaty .
To jedna z niższych odmian bo dorasta do 120 cm.

CANNA WYOMING
Kwiaty w kolorze pomarańczowym i ładnie wysycony kolor ale na zdjęciu są niezbyt bo to po okresie deszczowym.Jej kwiaty winny być w czysto pomarańczowym ( a nawet cynobrowym) kolorze.
Liście brązowo - mahoniowe.
Wysokość do 200cm i wyżej. Moje w ub roku miały prawie 400cm

CANNA YELLOW KING HUMBERT
Kwiaty żółte z pomarańczowymi cętkami . Bardzo ładnie to wygląda.
Liście zielone a całość wyrasta na wysokość 150 do 200cm


Na zakończenie tematu ujęcie części z nich w całości
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Spora kolekcja
Ja w zasadzie zrezygnowałam z ich uprawy. Wiosna jednak skusiłam się na zakup odmiany Alaska - kwiat miał być biały a zakwitła na żółto
Dziwnie lubią mnie żółte kwiatki
A miałam zamiar pozbyć się wszystkich "żółtków" z działki. Wygląda na to, że się nie da. Poza tym nie wyobrażam sobie wiosny bez żółtych kwiatów.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Krysiu moje dalie były bardzo nieciekawe tego sezonu. Już po zimie kilka straciłam, wiosną pięknie rosły, kwitły nawet, nawet, ale w lipcu deszcze bardzo dały im popalić, kwiaty gniły. A póżniej susza, zaczęły zasychać, myślałam, że tylko łodygi, a tu okazało się, że karpy również. Tradycyjnie kilka dalii mi nie zakwitło, więc daliej nie wiem co mam.
Cieszę się bardzo na tę chryzantemkę
Cieszę się bardzo na tę chryzantemkę
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
A ja Kann nie mam i nawet nie wiem czemu , chyba przez o że mam wilgotną piwnicę i boję się że nie przetrwają ..ale na drugi tok spróbuję bo na prawdę są śliczne .. ..
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Krysiu, piękny przegląd pacioreczników na zakończenie sezonu
Jak z przechowywaniem dalii nie mam większych problemów, tak kanny mi zagniwają, chorują. Co uzbieram kilka odmian, to znów stracę. Prawie straciłem 'Wyominga' ale jednak wyszedł z ziemi i ma jakieś - 30cm
Więc jak czytam, że Twoje miały po 400cm, to żal ściska. Za to te zwykłe (zielone liście, czerwone kwiaty) rosną na potęgę. Cieszę się przynajmniej z nich, bo robią za tło 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
tu.ja Izo tez powinnam zrezygnować z uprawy Kanny ale gdy urośnie wysoka kępa z ogromnymi liśćmi to nawet kwitnąć nie musi...
Zawsze przy aranżacji rabaty coś takiego jest potrzebne.jeszcze mi jedna odmiana wpadnie bo moja dentystka nabyła jakąś odmianę z pięknymi kwiatami i chce mi dać czyli muszę z którejś u siebie zrezygnować...
korzo_m Dorotko współczuję strat w daliach bo przy takim obrocie sprawy ciężko dorobić się określonych odmian .
U moich kłącza były zdrowe prócz 4 , które zaczęły gnić po długich opadach ale uratowałam je prócz żółtej Wandas Capella.
Po niedzieli wyśle Ci Chryzantemę "Clara Curtis" i kilka karłowych dalii.
Nie będziesz dorabiać w nieskończoność hodowców, którzy sprzedają niby karłowe, które okazują się być dużo wyższe.
maniusika Janko kłącza Kanny potrzebują wilgoci więc twoja wilgotna piwnica powinna być odpowiednia. Ich przechowywanie jest troszkę inne niż kłaczy dalii bo lepiej się przechowują z bryłką ziemi w której rosły.
Mozna je także od razu podzielić i w odpowiednich pojemnikach zasypać np torfem. Ważne jest aby nie doprowadzić do ich zasuszenia.
JacekP skoro kłącza Canny zagniwają w sezonie zimowym to znaczy,że za mokro lub może jakiś grzyb ?
U mnie też co roku są parawanem zasłaniającym kompostownik i inne składowisko. To miejsce jest dla nich wyjątkowo dobre bo kompostownik w tym miejscu jest juz kilka lat więc ziemia wokół na zasadzie podsiąkania jest bardzo bogata.
Poza tym lubię je także jako tło na inne kwiaty więc warto je uprawiać.
Zawsze przy aranżacji rabaty coś takiego jest potrzebne.jeszcze mi jedna odmiana wpadnie bo moja dentystka nabyła jakąś odmianę z pięknymi kwiatami i chce mi dać czyli muszę z którejś u siebie zrezygnować...
korzo_m Dorotko współczuję strat w daliach bo przy takim obrocie sprawy ciężko dorobić się określonych odmian .
U moich kłącza były zdrowe prócz 4 , które zaczęły gnić po długich opadach ale uratowałam je prócz żółtej Wandas Capella.
Po niedzieli wyśle Ci Chryzantemę "Clara Curtis" i kilka karłowych dalii.
Nie będziesz dorabiać w nieskończoność hodowców, którzy sprzedają niby karłowe, które okazują się być dużo wyższe.
maniusika Janko kłącza Kanny potrzebują wilgoci więc twoja wilgotna piwnica powinna być odpowiednia. Ich przechowywanie jest troszkę inne niż kłaczy dalii bo lepiej się przechowują z bryłką ziemi w której rosły.
Mozna je także od razu podzielić i w odpowiednich pojemnikach zasypać np torfem. Ważne jest aby nie doprowadzić do ich zasuszenia.
JacekP skoro kłącza Canny zagniwają w sezonie zimowym to znaczy,że za mokro lub może jakiś grzyb ?
U mnie też co roku są parawanem zasłaniającym kompostownik i inne składowisko. To miejsce jest dla nich wyjątkowo dobre bo kompostownik w tym miejscu jest juz kilka lat więc ziemia wokół na zasadzie podsiąkania jest bardzo bogata.
Poza tym lubię je także jako tło na inne kwiaty więc warto je uprawiać.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Cebule wykopywałam partiami aby mieć miejsce i czas na oględziny i podsuszanie.
Na działce czyściłam je z lekka a resztę oczyszczania i dokładnych oględzin zostawiałam na warunki domowe bo na dworze zbyt zimno.
Po oczyszczeniu i moczeniu w odpowiednich środkach niektórych z nich wystawiałam na parapet dla osuszenia.
Za oknem jest skrzynka ( mini balkonik) i stoją tam ścięte kwiaty w wazonach bo wstawienie ich do mieszkania jest zbyt wielkim szokiem z racji różnicy temperatur.
Dzięki temu mam piękny widok przez okno - to tak jakby zatrzymał się letni czas ...



Cebule Ismeny są wyjątkowo duże więc w pojemniku 2-litrowym mieści sie zaledwie kilka i trzeba się rozejrzeć za odpowiednim kartonem.
Przy tej pracy miałam niemiłą przygodę spotkania z tym co zostawiła po sobie duża mucha narcyzowa
Od wielu lat uprawiam Ismeny i dopiero w tym roku mam okazję zobaczyć jak wygląda cebula z larwą muchy narcyzowej w środku.
Gdy nabyłam pierwsze cebulki Ismeny powiedziano mi, że należy delikatnie je wykopywać aby nie uszkodzić długich mięsistych korzeni i w takim stanie przechowywać. Dopiero artykuł fachowca i praktyczna wiedza Mirka (mirzana) przekonały mnie , że warto a nawet trzeba je usuwać. Gdybym nie obcięła tych korzeni nigdy bym nie zauważyła ze coś w nich "mieszka" ...
Cebule opanowane przez dużą muchę można wykryć dopiero po wykopaniu. Na wolnej od korzeni piętce znajduje się ciemno obrzeżona okrągła dziura o średnicy 2-4 mm . Larwa przebywając w cebuli wygryza całe wnętrze . Jej przepoczwarzenie następuje w cebuli lub w glebie i w ciepły majowy dzień, przez szyjkę z pustej już cebuli wylatuje dorosła mucha

Larwa miała jakieś 25 mm a jaka upasiona ...
Całe szczęście, że uszkodzone były tylko 2 cebule - mam ich sporo ale to wcale nie znaczy,że ma je zjadać taka paskuda.
Nie wyrzuciłam ich tylko dokładnie oczyściłam powiększając kanał w cebuli, potem odkaziłam spirytusem. Na wszelki wypadek wszystkie cebule Ismeny poszły do długiej kapieli w środku owadobójczym.
Na działce czyściłam je z lekka a resztę oczyszczania i dokładnych oględzin zostawiałam na warunki domowe bo na dworze zbyt zimno.
Po oczyszczeniu i moczeniu w odpowiednich środkach niektórych z nich wystawiałam na parapet dla osuszenia.
Za oknem jest skrzynka ( mini balkonik) i stoją tam ścięte kwiaty w wazonach bo wstawienie ich do mieszkania jest zbyt wielkim szokiem z racji różnicy temperatur.
Dzięki temu mam piękny widok przez okno - to tak jakby zatrzymał się letni czas ...



Cebule Ismeny są wyjątkowo duże więc w pojemniku 2-litrowym mieści sie zaledwie kilka i trzeba się rozejrzeć za odpowiednim kartonem.
Przy tej pracy miałam niemiłą przygodę spotkania z tym co zostawiła po sobie duża mucha narcyzowa
Od wielu lat uprawiam Ismeny i dopiero w tym roku mam okazję zobaczyć jak wygląda cebula z larwą muchy narcyzowej w środku.
Gdy nabyłam pierwsze cebulki Ismeny powiedziano mi, że należy delikatnie je wykopywać aby nie uszkodzić długich mięsistych korzeni i w takim stanie przechowywać. Dopiero artykuł fachowca i praktyczna wiedza Mirka (mirzana) przekonały mnie , że warto a nawet trzeba je usuwać. Gdybym nie obcięła tych korzeni nigdy bym nie zauważyła ze coś w nich "mieszka" ...
Cebule opanowane przez dużą muchę można wykryć dopiero po wykopaniu. Na wolnej od korzeni piętce znajduje się ciemno obrzeżona okrągła dziura o średnicy 2-4 mm . Larwa przebywając w cebuli wygryza całe wnętrze . Jej przepoczwarzenie następuje w cebuli lub w glebie i w ciepły majowy dzień, przez szyjkę z pustej już cebuli wylatuje dorosła mucha

Larwa miała jakieś 25 mm a jaka upasiona ...
Całe szczęście, że uszkodzone były tylko 2 cebule - mam ich sporo ale to wcale nie znaczy,że ma je zjadać taka paskuda.
Nie wyrzuciłam ich tylko dokładnie oczyściłam powiększając kanał w cebuli, potem odkaziłam spirytusem. Na wszelki wypadek wszystkie cebule Ismeny poszły do długiej kapieli w środku owadobójczym.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Ale jesteś dzielna! mnie czeka wykopywanie w weekend. Mam wykopane część mieczyków, ale nie oczyszczone leżą w skrzynce w altanie. Aaa! I tygrysówki wykopałam! Mam sporo nasionek. Chcesz? Mi kiedyś z nasion wysianych wiosną urosło sporo dorodnych, kwitnących roślin.
A mieczyki udało mi sie większość oznaczyć dzięki nieśmiertelnemu markerowi wodoodpornemu, mianowicie napisałam tuż nad ziemią na liściach nazwę
A Ismeny i acidantery mnie chyba nie lubią, bo gdzieś mi je szlag trafił
A mieczyki udało mi sie większość oznaczyć dzięki nieśmiertelnemu markerowi wodoodpornemu, mianowicie napisałam tuż nad ziemią na liściach nazwę
A Ismeny i acidantery mnie chyba nie lubią, bo gdzieś mi je szlag trafił
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Wreszcie moja biała piękność ma swe imię.
Od dawna męczyło mnie to, tym bardziej, że mam ją 2 sezony i nawet zimowe szperanie po katalogach niewiele dało.
Miłka zawzięła się ? pierwszy typ był trochę podobny ale po podesłaniu zdjęcia ze zbliżeniem płatków chyba coś pomogło bo jeszcze tego samego wieczora był strzał w 10-tkę.
Gratuluje i bardzo dziękuję a te kwiaty chętnie bym Ci wręczyła osobiście bo właśnie teraz stoją za oknem w wazonie
- dalia Myama Fubuki
- dalia red Pygmy
I dla towarzystwa ostatnia gałązka późno kwitnącego Tojada (Aconitum carmichaelii )
Jeśli nie osobiście to przyjmij je wirtualnie - proszę ...




Od dawna męczyło mnie to, tym bardziej, że mam ją 2 sezony i nawet zimowe szperanie po katalogach niewiele dało.
Miłka zawzięła się ? pierwszy typ był trochę podobny ale po podesłaniu zdjęcia ze zbliżeniem płatków chyba coś pomogło bo jeszcze tego samego wieczora był strzał w 10-tkę.
Gratuluje i bardzo dziękuję a te kwiaty chętnie bym Ci wręczyła osobiście bo właśnie teraz stoją za oknem w wazonie
- dalia Myama Fubuki
- dalia red Pygmy
I dla towarzystwa ostatnia gałązka późno kwitnącego Tojada (Aconitum carmichaelii )
Jeśli nie osobiście to przyjmij je wirtualnie - proszę ...




- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Niesamowite
Nie trafiłam, na szczęście, na takie paskudy, ale warto wiedzieć, co można napotkać w cebulach. W każdych? Biała dalia przepiękna. Czuję się zarażona 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin
Oj! Krysiu!
Dziękuję
I z tego miejsca chcęCi równiez podziękować za tą dalię, bo jest niezwykła i jest perełką w mojej kolekcji.
Zresztą ta druga czerwona od Ciebie również! Wstyd mi się zreszta przyznać, ale nie pamiętam, czy masz jej nazwę też ustaloną.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6

