Mam 2 papryki wykopane z gruntu w 3 litrowych donicach. Musiałam dość mocno je przyciąć, bo to były spore krzaczki, a korzenie ucięte przez przesadzanie. Stoją na południowym oknie doświetlane zwykłą lampką led.
O mało nie zamordowały mi ich mszyce, bo zanim prysnęłam chemią, to bawiłam się w mycie pod prysznicem. Straciły wszystkie stare liście, ale odbijają nowe. Zobaczymy, co wyjdzie z eksperymentu.
