Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadzia, to chyba za wcześnie wyrokować, czy coś przemarzło, czy nie. Nawet na forsycji jeszcze nie ma pąków.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
KRYSIU to taka piekna zółto-pomaranczowa róża -Graham Thomas . 2 lata temu ją kupiłam i wtedy okazało się ,że to Pilgrim ,wiec znowu na jesieni go kupiłam i widzisz co sie stało . Tak sie na nia cieszyłam
BASIU raczej marne szanse . Forsycja forsycją . Wszystkie róże będę musiała nisko poobcinac gdyż dopiero jakieś 15 -20 cm od ziemi są zielone łodyzki . na razie nie ma co wyrokowac ,ale ja wiem swoje
OLU były piękne sadzonki wszystkich marketowych róż ,które kupiłam . Ciekawe jakie będą w kamiennym kręgu gdyż tam jeszcze jest śnieg .
DOMINIKO na razie ma szanse się zrehabilitowac . Nawet przypuszczam dlaczego tak się stało . Dopiero teraz w trakcie pisania dotarło to do mnie . Ona miała tam chyba za mokro . Jak ja sadziłam to nie myślałam o dachu z którego bez przerwy kapie . Tak mi się wydaje ,że to pomogło jej rozstać sie z zyciem . Wtym miejscu miała stanąc nowa altana i ona miała się piąć po pergoli . Wszystko zaplanowałam tylko nie pomyślałam do konca
BASIU raczej marne szanse . Forsycja forsycją . Wszystkie róże będę musiała nisko poobcinac gdyż dopiero jakieś 15 -20 cm od ziemi są zielone łodyzki . na razie nie ma co wyrokowac ,ale ja wiem swoje
OLU były piękne sadzonki wszystkich marketowych róż ,które kupiłam . Ciekawe jakie będą w kamiennym kręgu gdyż tam jeszcze jest śnieg .
DOMINIKO na razie ma szanse się zrehabilitowac . Nawet przypuszczam dlaczego tak się stało . Dopiero teraz w trakcie pisania dotarło to do mnie . Ona miała tam chyba za mokro . Jak ja sadziłam to nie myślałam o dachu z którego bez przerwy kapie . Tak mi się wydaje ,że to pomogło jej rozstać sie z zyciem . Wtym miejscu miała stanąc nowa altana i ona miała się piąć po pergoli . Wszystko zaplanowałam tylko nie pomyślałam do konca
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu jutro wybieram się na działkę jestem ciekawa czy już coś wychodzi z ziemi.Jak byłam
tydzień temu było 30 cm śniegu.Na twoich zdjęciach prawie już nie ma śniegu ładnie widać już roślinki.
Żeby tylko nie przyszły teraz mrozy.
tydzień temu było 30 cm śniegu.Na twoich zdjęciach prawie już nie ma śniegu ładnie widać już roślinki.
Żeby tylko nie przyszły teraz mrozy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
DANUSIU wydaje mi się ,że chociaż przyjda mrozy to roślinki ,które wyszły na tym nie ucierpią . Nie na całym ogródku tak wygląda chociaż jak jutro zajrzę to mogę być zdziwiona
- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Przyglądałam się u mnie tam gdzie śnieg powoli znika ale nic jakoś nie rusza. Nawet małej kropki nie ma widać. Chyba u nas wszystko później wschodzi.
W końcu się doczekamy
W końcu się doczekamy

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Wydaje mi się że to zdecydowanie za wcześnie by wyrokować o śmierci róży...
Przecież jeszcze nie ruszają.
Przecież jeszcze nie ruszają.
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu nawet nie wiesz jak mnie przeraziłaś Grahamem,bo mój też marketowy i od początku był lichy.Pewnie też nie przeżyje.Moje grudniowe nasadzenie róż wygląda (10szt)rozpaczliwie-czarne łodygi ale nie wiem czy pod śniegiem zostało coś zielonego.Jak te cuda padną to chyba będę wyć.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Moj jesienny Graham ma niestety jakby zgniłe pędy. Inne róże w tych samych warunkach przetrwały, nawet Fisherman's Friend, tego samego producenta, sadzony razem z Grahamem.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Poczekajcie z tymi wyrokami na ciepłe dni, bo teraz jeszcze jest za wcześnie.
U mnie niektóre róże w tamtym roku dopiero w kwietniu z wegetacją ruszyły i też je chciałam wyrzucać..
Pędy to jedno a życie to drugie, przecież i tak się przycina róże a one pięknie odbijają.
U mnie niektóre róże w tamtym roku dopiero w kwietniu z wegetacją ruszyły i też je chciałam wyrzucać..
Pędy to jedno a życie to drugie, przecież i tak się przycina róże a one pięknie odbijają.
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu nie tylko u ciebie rośliny ucierpiały od mrozu, u mnie przemarzły niektóre gałązki Rh, będą do usunięcia a nie wiem jak róże i inne krzaczki bo leży śnieg.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu,EWUNIU te patyczki wsadzałam dopiero w listopadzie . Nawet nie znam nazwy tej róży . Dostałam je od znajomego, gdyż bardzo mi się u niego podobała . Ona jest różowa i ma grube, sztywne łodygi a rośnie do 2 m i jest taka typowo różana a przede wszystkim ona nie choruje .
to może być np. Queen Elizabeth inaczej zwana Queen of England - ma takie wysokie sztywne pędy i jest całkiem zdrowa, bardzo odporna! Zobacz czy podobna? http://rozarium.org/2010/02/17/roza-queen-elizabeth/
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Witam wieczorowa pora . Mogę sie cieszyc ,bo jednak 1 gałązka Grahamka przezyła .
. Nie ma tego dużo jakieś 10 cm zielonego badylka ,ale jestem w skowronkach . Byłam rano w ogródku chociaż cały dzien mrzawka poobcinałam suche patyczki chryzantem i tawułek . Czyli sezon rozpoczety praca juz sie znalazła dla mnie
IRENKO moje 1 Rh było pod agro ,azalia i ten miniaturowy Rh . Wszystkie mialam przykryte a róże tylko okopczykowane . Zrobiłam dziś przeglad róż . Najbardziej wyrywająca sie do boju jest Rumba . Jak na nia patrze to chyba 1 zacznie kwitnąc
ANIU DS może masz rację ,ale każdy z nas ledwośnieg sie stopi zaglada na swoich pupili . To normalne . Dlatego ciesze sie z tego 1 zielonego badylka Grahamka . Niestety wszystkie trzeba będzie przyciąc krótko .
DOMINIKO moze i u Ciebie stanie się cud . Daj mu szanse . Może one chcą nas wystraszyc a potem wystrzela jak z procy
ANIU To teraz juz sie nie bój . Na tym 3 patyczku był jeszcze śnieg a ten zielony kawałek był pod śniegiem . No ten tez miał czarne łodygi i one zaraz się połamały . Będzie wszystko OK tak jak u mnie . na pewno
MARIOLKO u mnie Rumba już ruszyła do boju i bardzo mnie tym zadziwiła . Nawet się zastanawiam jak teraz mają przyjść te mrozy czy jej nie okryc gdyż szkoda byłoby tych listków .
SABINKO jak u nas będzie po to bedziemy dopiero podziwiać u Ciebie . Ranniki tez już wychodza z ukrycia ,a u Halinki [EUKOMIS ]juz zakwitły . To przeciez niedaleko ode mnie a taka różnica
Nie wiem czy uda mi się wrzucić dzisiejsze zdjęcia



IRENKO moje 1 Rh było pod agro ,azalia i ten miniaturowy Rh . Wszystkie mialam przykryte a róże tylko okopczykowane . Zrobiłam dziś przeglad róż . Najbardziej wyrywająca sie do boju jest Rumba . Jak na nia patrze to chyba 1 zacznie kwitnąc
ANIU DS może masz rację ,ale każdy z nas ledwośnieg sie stopi zaglada na swoich pupili . To normalne . Dlatego ciesze sie z tego 1 zielonego badylka Grahamka . Niestety wszystkie trzeba będzie przyciąc krótko .
DOMINIKO moze i u Ciebie stanie się cud . Daj mu szanse . Może one chcą nas wystraszyc a potem wystrzela jak z procy
ANIU To teraz juz sie nie bój . Na tym 3 patyczku był jeszcze śnieg a ten zielony kawałek był pod śniegiem . No ten tez miał czarne łodygi i one zaraz się połamały . Będzie wszystko OK tak jak u mnie . na pewno
MARIOLKO u mnie Rumba już ruszyła do boju i bardzo mnie tym zadziwiła . Nawet się zastanawiam jak teraz mają przyjść te mrozy czy jej nie okryc gdyż szkoda byłoby tych listków .
SABINKO jak u nas będzie po to bedziemy dopiero podziwiać u Ciebie . Ranniki tez już wychodza z ukrycia ,a u Halinki [EUKOMIS ]juz zakwitły . To przeciez niedaleko ode mnie a taka różnica
Nie wiem czy uda mi się wrzucić dzisiejsze zdjęcia



- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
W ubiegłym roku wyrzuciłam kilka róż, myślałam,że zmarzły.
M było żal, posadził na kompoście, a one pięknie rosły, nie miał żadnej choroby.
Wiosną wrócą do ogrodu.
M było żal, posadził na kompoście, a one pięknie rosły, nie miał żadnej choroby.
Wiosną wrócą do ogrodu.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Witaj JADZIU
U Ciebie już pięknie u nas jeszcze leży śnieg. Jutro się wybieram na działkę
zobaczę jak tam moje rośliny.

U Ciebie już pięknie u nas jeszcze leży śnieg. Jutro się wybieram na działkę
zobaczę jak tam moje rośliny.


- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Ale u Ciebie wiosennie. a co zrobiłaś ze śniegiem, za płot przewalałaś? No toś się namachała...