Zanim zostałam jego żoną to nie interesowały go kwiatki,ot tam zielone jakieś -takieś ma być i już
A teraz chodzi podlewa,rano wstaje latem i obchód robi co tu nowego zakwitlo.
Nawet za dużo nie gada o funduszach na zielone
No i powtarza ,że nie może się doczekać kiedy będzie ciepło i przeniesiemy się na działkę
On chyba mnie kocha co nie
edit..................
Dodam jeszcze,że mówi wszystko robisz najpiękniej





