To tak samo jak z małymi dziećmi 
Nic nie odkażam, ładuję do doniczek wprost z piaskownicy mojego syna 
. 
ale liliowce 
Aguś , miło mi , dziękuję za komplementy , odnośnie lilii i liliowców . Nic tak nie cieszy , jak to , że komuś jeszcze się podoba , to , co robimy . To jest właśnie motywacja do dalszych działań . . No , to trzymam kciuki , za wprowadzanie do swego ogrodu liliowców , a odmian jest sporo , oj sporo .
ale najpiekniejszy ten z kucykami 
Śliczna dziewczynka moze i ja kiedys doczekam sie takiej pięknosci...kiedys marzyłam o córci, ale na dzień dzisiejszy ciesze się ze zdrowych chłopaków!!!!
Muszę sie z kimś wymienić , jesteś bardzo miła . Nie ważne czy syn , czy córka , ważne , by były zdrowe . Ja mam dwóch synów i córkę . Ale powiem Ci , że synowie bardzo dużo mi pomagają w domu , nawet gotowali obiady , gdy mnie nie było . I ja tam dzisiaj kolejny raz byłam, herbatkę piłam,serniczek orzechowy jadłam 
. Przy Tobie czuję się o wiele lat młodsza , jakby mi lat ubyło . A ogród nie jest znów taki w realu jaki życzyłabym sobie , aby nim był , ale nie mniej dziękuję za komplement i miło , że Ci się podoba . . Fotki staram się niwelować te , które nie są tym , co chciałam uchwycić . Czasem zrobię ich dosyć sporo , a wybiorę tylko kilkanaście , godne uwagi , jako tako wyraziste , by oddawały wiernie i kolor i pokrój danej rośliny . A co ważne , by przykuwały uwagę . Uczę się cały czas na zasadzie prób i błędów .
.
