Asia
Comciowy ogród 2010 cz. 2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu jutro wrzucę Ci na PW, muszę zajrzeć do kuchennej ściągi po proporcjeComcia pisze:
Agness - zapodaj przepisik na sos słodko-kwaśny.
Moja młodsza córka i zięć lubią ciekawe smaki.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Miechunka jak wyłazi to przypomina chwast więc łatwo się pomylić :P
Jest od dwóch dni tak gorąco że wczoraj zobaczyłam dosłownie omdlałe z upału hortensje.
Podlałam solidnie ale dzisiaj ma być 33 stopnie w cieniu więc obawiam się że wypiją wszystko.
Pomidorki owocują ale okazuje się że mam sporo żółtych.
Są smaczne, duże i zdrowe ale nadają się do konsumpcji a nie na przetwory.
Bo ostatnio co 2 dni targam 4-5 kg do domu a tyle nie przejemy.
Będę suszyć tych których nie uda mi się upchnąć drugiej córce albo sąsiadom :P
Nasionka wydłubałam bo żółte ( Omana Orange ) chcę mieć ale tylko ze 2 krzaczki.
Mam też wydłubane nasionka z kupionych sadzonek.
Wybrałam z takiego krzaczka co najpiękniej owocuje, kupowane jako krakowskie i chyba nimi są.
I jeszcze nasionka z pomidorka od Krysi, ale odmiany zapomniałam
Znów mam kilka zdjęć z komórki, stąd słaba jakość.
Ale w tygodniu aparatu raczej nie zabieram bo wielki i bez sensu targać do pracy i potem po pracy wozić się z gratem na działkę.
Tym bardziej że wracam obładowana a trzeba go zabrać z powrotem :P
Niektóre róże darzę szczególna miłością.
Do nich należy FLAMINGO i kupiona na all jako Kardynał.


Coraz bardziej lubię Maizner F.
Przyzwyczaiłam się do koloru i zaczynam ją coraz bardziej cenić.
U mnie nie choruje ( wczoraj oberwałam dosłownie jeden listek ) a w tym roku różom nie dałam ani kropli oprysku
przeciw grzybom.
Zdjęcie dość wiernie oddaje kolor, w realu jest może odrobinę bardziej wyrazisty.


A tej róży nie lubię i nigdy nie lubiłam.
Rośnie też dość zdrowo ale nie lubię takich powywijanych płatków.
Jedynym jej atutem jest kolorystyka.


Rabatowe jak kwitną to już na całego, jest na czym oko zawiesić :P

I na koniec mój doniczkowy las liliowy :P

Jest od dwóch dni tak gorąco że wczoraj zobaczyłam dosłownie omdlałe z upału hortensje.
Podlałam solidnie ale dzisiaj ma być 33 stopnie w cieniu więc obawiam się że wypiją wszystko.
Pomidorki owocują ale okazuje się że mam sporo żółtych.
Są smaczne, duże i zdrowe ale nadają się do konsumpcji a nie na przetwory.
Bo ostatnio co 2 dni targam 4-5 kg do domu a tyle nie przejemy.
Będę suszyć tych których nie uda mi się upchnąć drugiej córce albo sąsiadom :P
Nasionka wydłubałam bo żółte ( Omana Orange ) chcę mieć ale tylko ze 2 krzaczki.
Mam też wydłubane nasionka z kupionych sadzonek.
Wybrałam z takiego krzaczka co najpiękniej owocuje, kupowane jako krakowskie i chyba nimi są.
I jeszcze nasionka z pomidorka od Krysi, ale odmiany zapomniałam
Znów mam kilka zdjęć z komórki, stąd słaba jakość.
Ale w tygodniu aparatu raczej nie zabieram bo wielki i bez sensu targać do pracy i potem po pracy wozić się z gratem na działkę.
Tym bardziej że wracam obładowana a trzeba go zabrać z powrotem :P
Niektóre róże darzę szczególna miłością.
Do nich należy FLAMINGO i kupiona na all jako Kardynał.


Coraz bardziej lubię Maizner F.
Przyzwyczaiłam się do koloru i zaczynam ją coraz bardziej cenić.
U mnie nie choruje ( wczoraj oberwałam dosłownie jeden listek ) a w tym roku różom nie dałam ani kropli oprysku
przeciw grzybom.
Zdjęcie dość wiernie oddaje kolor, w realu jest może odrobinę bardziej wyrazisty.


A tej róży nie lubię i nigdy nie lubiłam.
Rośnie też dość zdrowo ale nie lubię takich powywijanych płatków.
Jedynym jej atutem jest kolorystyka.


Rabatowe jak kwitną to już na całego, jest na czym oko zawiesić :P

I na koniec mój doniczkowy las liliowy :P

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu róże kwitną Ci na całego....mimo mokrego lata ten rok jest dla róż wyjątkowo dobry. U mnie też przez cały sezon nie było żadnych chorób, ani robactwa....jedynie żuczki...ale an mszyc , ani skoczków ,a z nimi miałam co roku kłopot.....
Dopiero teraz kilka różyczek załapało odrobinę plamistości....ale dosłownie na kilku listkach
Dopiero teraz kilka różyczek załapało odrobinę plamistości....ale dosłownie na kilku listkach
- Kazmierz
- 200p

- Posty: 450
- Od: 14 mar 2010, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia/150km/
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
widzę że u Ciebie lilie są jeszcze zielone, moje już całkiem suche
to czy mogę je przesadzić w inne miejsce
pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
No i zaczęło się.
Zaczęło się zamawianie róż.
Ale to było zaplanowane już zimą.
Mam trzy pergole do postawienia i potrzebne są mi do nich róże.
Oczywiście zasięgnęłam języka na forum i wybrałam : Aloha, Golden Gate i Moonlight.
Po dwie sztuki.
Zależało mi by pasowały do siebie kolorystycznie bo pergole staną w rządku wzdłuż ścieżki.
Kryterium niezwykle ważnym była ich odporność jak i powtarzające się kwitnienie.
Teraz zaczynam ciułać kasę
Zaczęło się zamawianie róż.
Ale to było zaplanowane już zimą.
Mam trzy pergole do postawienia i potrzebne są mi do nich róże.
Oczywiście zasięgnęłam języka na forum i wybrałam : Aloha, Golden Gate i Moonlight.
Po dwie sztuki.
Zależało mi by pasowały do siebie kolorystycznie bo pergole staną w rządku wzdłuż ścieżki.
Kryterium niezwykle ważnym była ich odporność jak i powtarzające się kwitnienie.
Teraz zaczynam ciułać kasę
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Ty też?Comcia pisze: Zaczęło się zamawianie róż.
a to już
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Dobrze ,że chociaż na punkcie róż, nie mam bzika .

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Zamówiłam w Rosa Ćwik - same zdrowe i polecane przez Ewę Gloriadei róże pnące.
U Gosi Deidre szykują się do zakupów nowości ale się powstrzymałam choć oglądałam z wypiekami na twarzy
Wysyłka i tak po 15 września ale wolę mieć pewność że dostanę to co chcę i nagle nie okaże się że po jednej stronie pergoli będzie róża
a po drugiej tylko dołek....
Teraz muszę się spinać i zrobić do połowy września ścieżkę bo to nad nią mają być pergole.
Nie ma to jak bat nad głową
U Gosi Deidre szykują się do zakupów nowości ale się powstrzymałam choć oglądałam z wypiekami na twarzy
Wysyłka i tak po 15 września ale wolę mieć pewność że dostanę to co chcę i nagle nie okaże się że po jednej stronie pergoli będzie róża
a po drugiej tylko dołek....
Teraz muszę się spinać i zrobić do połowy września ścieżkę bo to nad nią mają być pergole.
Nie ma to jak bat nad głową
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Dobrze że tylko na punkcie róż mam bzikaJolantaGraj pisze:Dobrze ,że chociaż na punkcie róż, nie mam bzika
jakiegoś trzeba mieć
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
GRZESIU ,tylko na punkcie róż
Oj ,ja chyba mam ich więcej . 
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Jolu - ty czytaj PW bo miodunka będzie na ciebie czekała :P
Róż ci nie będę dawała
Róż ci nie będę dawała
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
COMCIU ,już jedną mam od Ciebie
.Jest najpiękniejsza,ze wszystkich jakie mam i najzdrowsza ,w tej chwili . 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka masz powera do pracy, trzeba Ci to przyznać.
No i ten las liliowy w doniczkach.....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Bez przesady - plan an ten rok nie zrealizowany niestety ale do zimy jeszcze trochę czasu.
Lilie wykopane na czas przeprowadzki.
sama nie wiem co pilniejsze i w co najpierw ręce włożyć.
Czy przesadzać truskawki czy robić ścieżkę by móc osadzić pergole.
Jeśli pogoda w weekend będzie jako-taka to zdążę choć połowę zrobić.
Teraz jak mam sporo działkowych plonów do przetwarzania w słoiki to nie mam za bardzo czasu by coś zrobić.
Zbieram pomidorki, ogórki, malinki i targam do domu a potem pakuję w słoiki.
Na działkę czasu niewiele.
A od wczoraj mam wnuczkę w domu, sama nie wiem na jak długo.
Nocą była burza - podlało mi działkę
Niestety już świeci słońce i ma być ponad 30 stopni w cieniu co przy tej wilgotności będzie trudne do zniesienia...
Tak sobie siedzę i myślę czy pryskać zakupione w Gardenpark hortensje czy od razu wyrzucić.
Przestrzegam przed zakupami w firmie Gardenpark bo nie tylko ja mam problem
Lilie wykopane na czas przeprowadzki.
sama nie wiem co pilniejsze i w co najpierw ręce włożyć.
Czy przesadzać truskawki czy robić ścieżkę by móc osadzić pergole.
Jeśli pogoda w weekend będzie jako-taka to zdążę choć połowę zrobić.
Teraz jak mam sporo działkowych plonów do przetwarzania w słoiki to nie mam za bardzo czasu by coś zrobić.
Zbieram pomidorki, ogórki, malinki i targam do domu a potem pakuję w słoiki.
Na działkę czasu niewiele.
A od wczoraj mam wnuczkę w domu, sama nie wiem na jak długo.
Nocą była burza - podlało mi działkę
Niestety już świeci słońce i ma być ponad 30 stopni w cieniu co przy tej wilgotności będzie trudne do zniesienia...
Tak sobie siedzę i myślę czy pryskać zakupione w Gardenpark hortensje czy od razu wyrzucić.
Przestrzegam przed zakupami w firmie Gardenpark bo nie tylko ja mam problem

