Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw
Nasiona wciąż te same?
Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw
Tak. W zeszłym sezonie 3 różne, bo myślałam, że to wina nasion. Kupuję zawsze nasiona w tym samym sklepie, tego samego producenta.
- joannamm
- 500p
- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw
Od kilku lat sieje seler do podłoża Kr... i zawsze ładnie wschodzi i rośnie, nawet w tym roku, chociaż trochę dłużej wychodzil, bo z powodu awarii CO mam w domu o kilka stopni zimniej niż w poprzednie lata, bez słońca w dzień 18, a w nocy 16 st. C.
Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw
Ja już więcej nie kupię tego podłoża. Z worka śmierdzi stęchlizną, a jak wyjmowałam ją z worka, to były plamy białej pleśni. Worek stoi w suchym pomieszczeniu, jakiś czas temu otwarty. Z innym podłożem nigdy tak się nie zdarzyło, a z K mieliśmy podobnie w zeszłym roku.
- joannamm
- 500p
- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Rozsada- wszystko o produkcji rozsady warzyw
Na jaką ziemię się trafi, może zależeć od daty pakowania. Ja miałam szczęście trafić na dobrą ziemię do tej pory, ale zauważyłam, że różne daty są na workach, to może też są różni podproducenci.
Moje rozsady rosną ładnie. Chociaż trzeba powiedzieć, że ziemia po kilku podlaniach robi się zwarta, więc daje więcej wody na początek, a potem długo nic, aby nie ugniatać.
Moje rozsady rosną ładnie. Chociaż trzeba powiedzieć, że ziemia po kilku podlaniach robi się zwarta, więc daje więcej wody na początek, a potem długo nic, aby nie ugniatać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Pierwszy raz wysiałam pomidorki i mam coś takiego


Jeszcze kilka wygląda podobnie.
Czy to możliwe że nasiona były zbyt suche i liścienie nie mogły się wydostać? Tylko to przyszło mi do głowy, ale fachowcy mam nadzieję że rozwiążą ten problem.
Poza tym wykiełkowało ok 2/3 nasion. To mało czy to jest w normie? Mogłam je ewentualnie przegrzać ale nie były przesuszone.


Jeszcze kilka wygląda podobnie.
Czy to możliwe że nasiona były zbyt suche i liścienie nie mogły się wydostać? Tylko to przyszło mi do głowy, ale fachowcy mam nadzieję że rozwiążą ten problem.
Poza tym wykiełkowało ok 2/3 nasion. To mało czy to jest w normie? Mogłam je ewentualnie przegrzać ale nie były przesuszone.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Masz w domu jakiegoś zwierzaka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Mam psa, ale on nie jest amatorem pomidorów
. Poza tym nie bywa w tym pomieszczeniu, gdzie one rosną.
Ziemię kupiłam do produkcji rozsady, więc teoretycznie nie powinno być w niej żadnych żyjątek.

Ziemię kupiłam do produkcji rozsady, więc teoretycznie nie powinno być w niej żadnych żyjątek.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Sawka, a co to jest za ziemia? I dlaczego tam jest tak sucho?
Łupinka na nasieniu musi mieć trochę wilgoci, aby się rozłożyć i wypuścić liścienie.
Jak ziemia szybko przesycha, to tworzy się skorupa i liścienie zostają w łupince = siewka do wyrzucenia.
Przy takiej szybko przesychającej ziemi trzeba ją przykryć jakąś przeźroczystą pokrywką, aby cały czas było tam wilgotno
i trzeba też co parę godzin przewietrzyć, a po wschodach roślin nakrycie zdejmujesz.
Łupinka na nasieniu musi mieć trochę wilgoci, aby się rozłożyć i wypuścić liścienie.
Jak ziemia szybko przesycha, to tworzy się skorupa i liścienie zostają w łupince = siewka do wyrzucenia.
Przy takiej szybko przesychającej ziemi trzeba ją przykryć jakąś przeźroczystą pokrywką, aby cały czas było tam wilgotno
i trzeba też co parę godzin przewietrzyć, a po wschodach roślin nakrycie zdejmujesz.
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Ziemię kupiłam, taką do rozsady.
Podłoże było cały czas mokre, doniczki przykryte celofanem, dwa razy dziennie odkrywane.
To raczej same nasiona były za suche. Może lepiej jest je zamoczyć przed wysianiem. Z tych samych paczek dałam nasiona znajomej która od lat robi rozsadę, zapytam jak u niej.
Podłoże było cały czas mokre, doniczki przykryte celofanem, dwa razy dziennie odkrywane.
To raczej same nasiona były za suche. Może lepiej jest je zamoczyć przed wysianiem. Z tych samych paczek dałam nasiona znajomej która od lat robi rozsadę, zapytam jak u niej.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Kiedyś chyba Kronen taką ziemie sprzedawał z włóknem kokosowym.
Było tak, jak Janusz pisze - suche, włókniste i zbite bez wody, do rozsady to może się to nadawało, ale do wysiewu nie.
Raz kupiłem na próbę mały worek i wylądowało wszystko na kompoście.
Sawka, musi być podłoże do wysiewów albo torf odkwaszony.
Było tak, jak Janusz pisze - suche, włókniste i zbite bez wody, do rozsady to może się to nadawało, ale do wysiewu nie.
Raz kupiłem na próbę mały worek i wylądowało wszystko na kompoście.
Sawka, musi być podłoże do wysiewów albo torf odkwaszony.
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Jeszcze jedna ewentualność - na jaką głębokość po sadzone nasionko?
Mnie w tym roku 100% wschodów bez kasków, ale głębokość sadzenia min. 1 cm.
A ziemię mam Substral z włóknem i zbija się, ale nie przeszkadza w wschodzeniu.
Pozdrawiam
Mnie w tym roku 100% wschodów bez kasków, ale głębokość sadzenia min. 1 cm.
A ziemię mam Substral z włóknem i zbija się, ale nie przeszkadza w wschodzeniu.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Podłoże do wysiewów Sterlux, w składzie: torf odkwaszony, piasek, nawóz startowy. W dotyku jest bardzo sympatyczne
- pulchne, sypkie i na pewno się nie zbryla.
Natomiast kiełki wychodziły z nasionkami
. Dwa udało mi się zdjąć, ale generalnie trzymały się za mocno. Na szczęście tylko część tak miała, ok 2/3 nasion wyrosło normalnie.
Posiane miałam na ok 0,5cm i lekko przyklepane. Może za płytko?

Natomiast kiełki wychodziły z nasionkami

Posiane miałam na ok 0,5cm i lekko przyklepane. Może za płytko?
Pozdrawiam. Sławka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Według mnie za płytko, ja w zeszłym roku miałem podobny problem teraz daje min. 1 cm.
Pozdrawiam
Pozdrawiam