Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
- galaxy
- 500p

- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Nerw wycięłam w całości, liść skróciłam bo ta końcówka co była w wodzie marna była, liść w podłoże wsadziłam naokoło niecałego 1 cm. Jedyne co zrobię następnym razem (którego miało nie być
) to listek posadzę bardziej pod kątem 
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
- galaxy
- 500p

- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Też fajnie, ale ja chyba zostanę przy tym co mi wyszło.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- sylwik
- 500p

- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ciekawy pomysł. Muszę sprawdzić czy się uda. Czekam na właściwego liścia.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ja jak kilka lat temu zaczynałam przygodę ze skrętnikami to właśnie tak sadziłam jak galaxy ale nawet nerwu nie wycinałam i rosły piękne sadzonki, te nowsze odmiany są mniej chętne do współpracy i często wydają mniej potomstwa.
Teraz tnę listki podobnie jak onectica tylko ukorzeniam w zamkniętych pojemnikach z perlitem lekko zwilżonym.
Teraz tnę listki podobnie jak onectica tylko ukorzeniam w zamkniętych pojemnikach z perlitem lekko zwilżonym.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ale masz pięknego Moriona! Na moim monitorze wygląda, jak czarny z ciemnofioletowym refleksem. Ile tej czarności tak naprawdę ma?
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Morion jest ciemnofioletowy z jaśniejszymi refleksami. Trudno mi zrobić zdjęcie, które pokaże jego kolor wiernie- wychodzi albo zbyt jasne albo zbyt ciemne.
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Jest przepiękny ten Morion, marzenie! Trafił właśnie na moją listę chciejstw.
Ponieważ mam dopiero 3 skrętniki, które na dodatek są jeszcze na etapie sadzonki (3-4 nieduże listki), chciałam zapytać czy zima będzie dla nich problemem? Czy na takim etapie ich rozwoju powinnam o nie jakoś szczególnie zadbać zimą?
Na razie stoją półtora metra od południowego okna i powolutku rosną (wydaje mi się, że bardzo wolno im to idzie, ale nie znam się na skrętnikach w ogóle).
Co radzicie?
Ponieważ mam dopiero 3 skrętniki, które na dodatek są jeszcze na etapie sadzonki (3-4 nieduże listki), chciałam zapytać czy zima będzie dla nich problemem? Czy na takim etapie ich rozwoju powinnam o nie jakoś szczególnie zadbać zimą?
Na razie stoją półtora metra od południowego okna i powolutku rosną (wydaje mi się, że bardzo wolno im to idzie, ale nie znam się na skrętnikach w ogóle).
Co radzicie?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 19434
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Zapraszam do lektury pierwszego postu tutaj:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 19&t=77840
Masz tam w pigułce opisaną uprawę skrętników.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 19&t=77840
Masz tam w pigułce opisaną uprawę skrętników.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Dzięki Norbert
Ja już ten post przestudiowałam kilkakrotnie
Chodziło mi o rady dotyczące bardzo młodych sadzonek skrętnika - na pewno wielu forumowiczów ma doświadczenie z maleństwami, bo przecież mało kto kupuje dojrzałe rośliny.
Pytam, bo ukatrupiłam kilka innych młodych okazów różnych roślin i to właśnie zazwyczaj było zimą.
Nawet się zastanawiam czy nie wsadzić ich do nieużywanego akwarium z lampą, żeby może miały więcej/dłużej światło. Czy to już przesada? Na razie jeszcze zimy nie ma, ale będę po prostu obserwować jak dają sobie radę.
Edit: W linku o rozmnażaniu skrętników może coś znajdę, bo widzę, że jest sporo o zimowaniu!
Pytam, bo ukatrupiłam kilka innych młodych okazów różnych roślin i to właśnie zazwyczaj było zimą.
Nawet się zastanawiam czy nie wsadzić ich do nieużywanego akwarium z lampą, żeby może miały więcej/dłużej światło. Czy to już przesada? Na razie jeszcze zimy nie ma, ale będę po prostu obserwować jak dają sobie radę.
Edit: W linku o rozmnażaniu skrętników może coś znajdę, bo widzę, że jest sporo o zimowaniu!
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ewa ja zajmuję się skrętnikami od kilku lat i jak na początku uważałam je za rośliny bezproblemowe tak teraz zauważam że te nowe odmiany mają zdecydowanie sporo wad jeżeli chodzi o odporność, są bardziej himeryczne
Zimą może być rzeczywiście więcej problemów ale to nie znaczy że tak ma być. Sporo koleżanek doświetla skrętniki ja tego nigdy nie robiłam i nie będę robiła bo przy tej ilości co mam /ponad 300 odmian/ było by ciężko.
Moje skrętniki przez cały rok stoją na parapetach południowych i regałach wzdłuż tych parapetów, latem jak jest ostre słońce to cieniuję je zazdrostkami ze zwykłego białego płótna. Zima stosuję opryski topsinem na przemian z innymi środkami grzybobójczymi, nie można ciągle używać jednego środka bo grzyby uodparniają się. Do podlewania stosuję , ale dwa-trzy razy w sezonie, Previcur . Po wielu konsultacjach z osobami kompetentnymi co do podlewania skrętników ustaliłam że tylko ten środek można stosować do podlewania bo jest przyswajany przez rośliny. Można też podlewać roztworem drożdży piekarniczych , oprysk też można wykonywać ale tylko zapobiegawczo bo interwencyjnie nie działa.Przez zimę stosuję do podlewania roztwory gnojówki z pokrzywy i skrzypu i z trzech rodzajów obornika . Nie stosuję żadnych nawozów.Według mnie największe straty u skrętników i zima i latem, oprócz przelania, powoduje korkowacenie szyjki , objawia się więdnięciem liści i jak już zaobserwujemy te objawy to na ratunek jest za późno, trzeba próbować pobrać listek do ukorzenienia jeśli nie chcemy stracić roślinki.
Jak będziesz miala jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Zimą może być rzeczywiście więcej problemów ale to nie znaczy że tak ma być. Sporo koleżanek doświetla skrętniki ja tego nigdy nie robiłam i nie będę robiła bo przy tej ilości co mam /ponad 300 odmian/ było by ciężko.
Moje skrętniki przez cały rok stoją na parapetach południowych i regałach wzdłuż tych parapetów, latem jak jest ostre słońce to cieniuję je zazdrostkami ze zwykłego białego płótna. Zima stosuję opryski topsinem na przemian z innymi środkami grzybobójczymi, nie można ciągle używać jednego środka bo grzyby uodparniają się. Do podlewania stosuję , ale dwa-trzy razy w sezonie, Previcur . Po wielu konsultacjach z osobami kompetentnymi co do podlewania skrętników ustaliłam że tylko ten środek można stosować do podlewania bo jest przyswajany przez rośliny. Można też podlewać roztworem drożdży piekarniczych , oprysk też można wykonywać ale tylko zapobiegawczo bo interwencyjnie nie działa.Przez zimę stosuję do podlewania roztwory gnojówki z pokrzywy i skrzypu i z trzech rodzajów obornika . Nie stosuję żadnych nawozów.Według mnie największe straty u skrętników i zima i latem, oprócz przelania, powoduje korkowacenie szyjki , objawia się więdnięciem liści i jak już zaobserwujemy te objawy to na ratunek jest za późno, trzeba próbować pobrać listek do ukorzenienia jeśli nie chcemy stracić roślinki.
Jak będziesz miala jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Jolu, bardzo dziękuję za porady!
Sprawdziłam i mam ze dwa różne spreje grzybobójcze do roślin. Niestety na Previcur trzeba mieć w Holandii najwyraźniej licencję, przynajmniej tak mówi mi Google. Może zdobędę w Polsce, jak przyjadę do rodziny
To korkowacenie się jakoś jeszcze objawia oprócz więdnięcia? Tzn. chodzi mi czy to jest dosłownie korkowacenie szyjki i czy to jest widoczne. Rozumiem, że nie chodzi o zwykłe omdlewanie liści z przegrzania, tylko takie nieodwracalne więdnięcie? Mam nadzieję, że moich trzech maluchów to nie spotka. Na razie odpukać wszystko dobrze idzie.
Sprawdziłam i mam ze dwa różne spreje grzybobójcze do roślin. Niestety na Previcur trzeba mieć w Holandii najwyraźniej licencję, przynajmniej tak mówi mi Google. Może zdobędę w Polsce, jak przyjadę do rodziny
To korkowacenie się jakoś jeszcze objawia oprócz więdnięcia? Tzn. chodzi mi czy to jest dosłownie korkowacenie szyjki i czy to jest widoczne. Rozumiem, że nie chodzi o zwykłe omdlewanie liści z przegrzania, tylko takie nieodwracalne więdnięcie? Mam nadzieję, że moich trzech maluchów to nie spotka. Na razie odpukać wszystko dobrze idzie.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Niestety nie ma żadnych wcześniejszych oznak korkowacenia. Jak już pojawią się te zwiędnięte liście i wykluczymy przelanie i przesuszenie to można sprawdzić jak wygląda szyjka korzeniowa co wiąże się z unicestwieniem roślinki bo trzeba rozerwać szyjkę i wtedy widać że jest zbrązowiała i nie ma przewodzenia. Ta choroba jest podobna do uwiądu u klematisów.
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Jolu, Jakie byś odmiany polecała dla osoby początkującej?
Pozdrawiam Marcin 








