Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 2

[plocczanka]

Cieszę się, Paulinko, że jesteś.
Dziękuję za ciepłe słowa w imieniu moich roślinek.

Weroniko oto zdjęcia. Zwróć uwagę, że kwiaty obu róż są do siebie podobne, różnią się budową wewnętrznych płatków i wielkością kwiatów. Mierzyłam i największy kwiat róży pnącej osiągnął 14 cm, a tej drugiej wielkokwiatowej 16 cm średnicy.

Róża pnąca. Róża rabatowa.

U mnie non - stop susza. Dobrze, że rzeczka jeszcze nie wyschła, dzięki czemu mogę co drugi dzień obficie podlać wszystkie roślinki, które odwdzięczają się kwiatami.












Żeby nie było, że u mnie tylko róże ........









No dobra, dosyć. Teraz biegnę w podskokach do cudzych ogrodów, co by trochę popodglądać .....

[iwona0042]

Różyczki pięknie kwitną, a z jajkiem muszę spróbować dziękuję

[asia124]

To forum robi z ludźmi coś dziwnego... Im więcej oglądam, tym więcej mi się podoba
Wcześniej jakoś nie przepadałam za różami, a teraz marzy mi się rabata różana
Pierwsza różyczka przepiękna i w dodatku żółta

[Iwona i Piotr]

Piękny odcień tej żółtej .

[Ruda2011]

No, to ja też spróbuję jajo i chlebek wciepnąć pod piwonie
Współczuję braku deszczu

[plocczanka]

Przed kilkunastoma minutami wróciłam z działki. A wszystko przez kotę. Wyspała się i poooooszła w plenery! Nie było reakcji na wołanie. Wróciła ze złowioną myszą w zębach. Tak więc polowała na myszy i "nie słyszała" wołania. Rzadko jej się zdarza taki numer i w tym sezonie zrobiła to po raz pierwszy.
Wydarzyło się też coś bardzo dobrego: przez całe 10 minut padał rzęsisty deszcz!
Niewiele go napadało, ale dobre i to. Wszyscy obecni na działkach skakali z radości. Ja, naturalnie, też.

Iwonko [0042], Mariolko - nie żałujcie jaj swoim piwoniom. Ja mam zamiar poczęstować nimi również inne byliny, tylko jeszcze zastanawiam się, które ...

Iwonko [i P...], Asiu [124] - Ja w różach zakochałam się niedawno. Początkowo uważałam, że zbyt drogo kosztują, tzn. kosztuje ich dokarmianie i ochrona. Jednak gdy popatrzyłam na te królowe u innych, stwierdziłam, że na te kwiaty nie żal żadnych pieniędzy i z roku na rok kolekcja się jakoś mimo woli 'sama' powiększa.

Jakieś zdjęcie? Proszę bardzo.









Wybaczcie mi, proszę, że dziś nie wybiorę się na wędrówkę do Waszych ogrodów. Jestem padnięta. Muszę się położyć do
Jutro odrobię wszystkie zaległości, obiecuję.
Dobrej nocy, kochani! Niech Wam się przyśni coś optymistycznego

[sweetdaisy]

Kota zafascynowana polowaniem - nic dziwnego, że nie słyszała wołania. Odezwał się zwierzęcy instynkt, a z nim nie wygrasz
Za to potem z "prezencikiem" przyszła

[Nikus]

16 cm to musi być ogromny kwiat. Są podobne do siebie i obie śliczne. Po tych suszach to każdy czekał na deszczyk, u mnie pada od kilku dni i chciałabym chociaż jeden dzień słoneczny już.

[julcia1]

Lucynko tyle pięknych róż no zbieram szczękę z podłogi i co widzę na dodatek dalie kwitną
Cudowne żółte lilie

[plocczanka]

Zuziu, Weroniko, Julio - bardzo jesteście miłe, dziękuję
Deszczyk trochę popadał i dzisiaj nie muszę podlewać działki, ale jutro zapewne już tak, bo trochę go za mało.
Aktualnie świeci słońce, ale powietrze dość chłodne, a ma być jeszcze zimniej. Aż strach się bać.
Kwitną mi niskie dalie wyhodowane z nasion, a siałam je w lutym.
Kocham lilie i niecierpliwie czekam na kolejne kwiaty i zapachy.

Ja dzisiaj głównie odrabiam zaległości i biegam do wszystkich zaprzyjaźnionych ogrodów, bo w tygodniu późno wracam z działki i czasu często brakuje.
Wszystkim przyjaciołom i gościom życzę takiej pogody, jakiej oczekujecie.

[Nikus]

Oj jak mi brakuje słoneczka. Przez ostatnie dni bardzo mało go było. Przez te opady faktycznie zimniej jest aż nie mogę się przyzwyczaić. Jeden dzień upał 34 stopnie a kilka dni później zimno przychodzi.

[plocczanka]

Weroniko - Ty narzekasz na brak słońca, ja na zbyt małą ilość deszczu. Słoneczko mam co dzień, ale to nie zmienia faktu, że jest zimn jak na tę porę roku, bo w najcieplejszym momencie dnia temperatura nie przekracza 18 stopni.
Przed chwilą przeszła szaruga i spadł deszcz. Niestety, nieduży. Już się wypogodziło.
Długoterminowa prognoza zapowiada jeszcze niewielkie ochłodzenie do 16 stopni w środę, a potem już delikatny wzrost temperatury.

Ponieważ M przyjął propozycję pracy zarobkowej na okres trzech tygodni, działka, zwierzęta i gołębie są teraz 'na mojej głowie', wobec czego muszę od rana przebywać na 'hektarach'. Wcale mnie to nie martwi, tylko w domu narobi mi się zaległości, gdyż M w drodze do pracy ( o siódmej) zawozi mnie i zwierzęta na działkę, a wracamy wieczorem.

Kilka nowych fotek.

Smagliczka nadmorska - jej kwiaty są przysmakiem gołębi.

Pergola obrośnięta powojnikiem - o, takim

Mój jedyny - jak dotąd - liliowiec.

Nagietki zaczynają rozwijać pąki. / Z prawej rodzinka.

Nowa żurawka - darowizna od sąsiadki.

Szałwia i szałwia.

Warzywnik. Fragmenty.

Pomidorki i głąbigroszek.

To tyle na dzisiaj.
Dobrej nocy i słoneczka na jutro.

[amba19]

Lucynko - straszne miałam zaległości w Twoim wątku - ale już jestem na bieżąco
Korzystam z tego, że jestem w mieście i mam "normalny" internet
Mój kot Fidel zachowuje się identycznie jak Twoja Kota. Poluje na myszy u sąsiada ( odkrył tam "myszowisko") i wtedy nie reaguje na żadne wołanie a potrafi przynieść nawet pięć myszy dziennie. Ja je zakopuję pod bzem tak jak Ty jajka pod piwoniami Zobaczymy jak bez zakwitnie w przyszłym roku
Jestem w szoku, że już Ci kwitną niskie dalie. Moje nawet pączków kwiatowych jeszcze nie pokazały ale ja je siałam w marcu i to chyba pod koniec miesiąca.
Czytam - że spędzasz teraz całe dni na działce. Nie martw się domowymi zaległościami - nadrobisz wszystko później

[vimen]

Lucynko jaki Ty masz fantazyjny warzywnik Bardzo mi się podoba

[Ruda2011]

Ja też uważam, że to wspaniały pomysł na warzywnik
Nie dość, że ładnie to wygląda to jeszcze jaka wygoda w podejściu ze wszystkich stron.
Brawo "łebska" Lucynko