Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Marysiu ta z korzeniem to Annabelle, ten patyczek powinien wypuścić pąk kwiatowy. Ja mam różne doświadczenie z ukorzenianiem hortensji, najlepiej mi wychodzi przysypanie gałązki. Trzymam kciuki, aby się udało.
Skrzydlinkę daj na razie do doniczki, postaw w ciepłym pomieszczeniu, aby dobrze się ukorzeniła. A przetaczniki daj od razu na rabatkę.
Nie wiem czy kupię nawóz do róż, kupiłam wtedy też duży 25 kg nawóz fosforowo- potasowy, chyba nim wszystkie kwiaty podsypię.
Znowu pada, rankiem pospacerowałam wśród kropel deszczu po ogrodzie. Deszczyk, cieplejsze temperatury obudziły więcej roślinek, kamasje już na wierzchu, krokusów więcej kwitnie, martwi mnie że nie widać cesarskich koron, chyba jeszcze na nie za wcześnie.
Wczorajszy dzień spędziłam na pikowaniu lobelii i gazanii, odszczepiałam też piękne pelargonie od Marysi.
Skrzydlinkę daj na razie do doniczki, postaw w ciepłym pomieszczeniu, aby dobrze się ukorzeniła. A przetaczniki daj od razu na rabatkę.
Nie wiem czy kupię nawóz do róż, kupiłam wtedy też duży 25 kg nawóz fosforowo- potasowy, chyba nim wszystkie kwiaty podsypię.
Znowu pada, rankiem pospacerowałam wśród kropel deszczu po ogrodzie. Deszczyk, cieplejsze temperatury obudziły więcej roślinek, kamasje już na wierzchu, krokusów więcej kwitnie, martwi mnie że nie widać cesarskich koron, chyba jeszcze na nie za wcześnie.
Wczorajszy dzień spędziłam na pikowaniu lobelii i gazanii, odszczepiałam też piękne pelargonie od Marysi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Witaj Dorotko,ani jedno zdjęcie z ostatniej strony mi się nie otwiera,poprzednie strony są ,u mnie też zimno i pada deszcz ze śniegiem,ale trzeba to przeczekać,pozdrawiam
są już zdjęcia ,chyba coś się zacięło,piękne te prezenty,ogród znowu się powiększy 


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko już zapomniałam jak cudna wiosna potrafi być u Ciebie .To uczta dla oczu po długim okresie szarości.
Skrzydlinka naprzeciwlistna lada chwila Ci zakwitnie - czy jej kwiaty odwiedzają pszczoły ?
Dla swych pszczół murarek muszę mieć kwiaty wcześnie kwitnące i stąd pytanie. Przez nie to nawet sasanki dokupiłam i śnieżyc trochę zorganizowałam ...
Miałam kilka lat temu Skrzydlinkę wielkokwiatową ale krótko u mnie mieszkała - mrozoodporność niezupełna a u mnie wiesz ... "ziąb niesamowity" więc bidula syberyjskiego klimatu nie wytrzymała.
Miłego weekendu
Skrzydlinka naprzeciwlistna lada chwila Ci zakwitnie - czy jej kwiaty odwiedzają pszczoły ?
Dla swych pszczół murarek muszę mieć kwiaty wcześnie kwitnące i stąd pytanie. Przez nie to nawet sasanki dokupiłam i śnieżyc trochę zorganizowałam ...

Miałam kilka lat temu Skrzydlinkę wielkokwiatową ale krótko u mnie mieszkała - mrozoodporność niezupełna a u mnie wiesz ... "ziąb niesamowity" więc bidula syberyjskiego klimatu nie wytrzymała.
Miłego weekendu

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Z dłuższym opóźnieniem odpowiadam, ale wykorzystując pogodę ostro pracowałam w ogrodzie. Cały tydzień plewiłam i porządkowałam rabatki ( jeszcze nie wszystko mam zrobione), a od piątku zajmowałam się różami. Zdejmowałam kopczyki ziemne, a wczoraj przycinałam. W pierwszy dzień pracowałam w cienkich rękawicach, no i sobie dorobiłam, palec napuchnięty, boli jak diabli, drzazgi żadnej nie widać, okładam białkiem czy pomoże nie wiem. Rwący ból, bardzo mi przeszkadza, tydzień wcześniej po przycinaniu berberysów przez kilka dni wyjmowałam z dłoń malutkie kolce, a teraz mnie chyba pokarało.
Marto od kilku dni z tym serwerem jest problem, chyba coś konserwują bo i dziś zdjęcia niewidoczne. Mam nadzieję, że te które wczoraj zrobiłam jak wkleję z innego serweru będą dostępne.
Rabatki mam lekko miejscami poszerzone, będzie gdzie sadzić. Wczoraj dojechał do mnie kolejny prezent- 3 skrzynki bratków. Przepiękne kolorki, posadziłam do donic i wzdłuż ścieżki.
Krysiu no właśnie u nas tylko wiosna jest najładniejsza. Przy ciepłej pogodzie nadchodzi szybko, a później w czasie upalnego lata sama wiesz co się dzieje na piaskach, szybko rośliny zasychają. Skrzydlinka już pięknie kwitnie, pszczółki ja obsiadają. Chciałam tak bardzo mieć murarki u siebie, dwa lata temu zrobiłam im z trzciny takie mieszkanka, powiesiłam na jabłonkach, nie wiem co mi nie wyszło, ale żaden owad nie zamieszkał. chyba czas to zdjąć i wyrzucić.
Na moich rabatkach super zakwitły krokusy





pierwsze kwiaty ułudki i fiołki


Marto od kilku dni z tym serwerem jest problem, chyba coś konserwują bo i dziś zdjęcia niewidoczne. Mam nadzieję, że te które wczoraj zrobiłam jak wkleję z innego serweru będą dostępne.
Rabatki mam lekko miejscami poszerzone, będzie gdzie sadzić. Wczoraj dojechał do mnie kolejny prezent- 3 skrzynki bratków. Przepiękne kolorki, posadziłam do donic i wzdłuż ścieżki.
Krysiu no właśnie u nas tylko wiosna jest najładniejsza. Przy ciepłej pogodzie nadchodzi szybko, a później w czasie upalnego lata sama wiesz co się dzieje na piaskach, szybko rośliny zasychają. Skrzydlinka już pięknie kwitnie, pszczółki ja obsiadają. Chciałam tak bardzo mieć murarki u siebie, dwa lata temu zrobiłam im z trzciny takie mieszkanka, powiesiłam na jabłonkach, nie wiem co mi nie wyszło, ale żaden owad nie zamieszkał. chyba czas to zdjąć i wyrzucić.
Na moich rabatkach super zakwitły krokusy
pierwsze kwiaty ułudki i fiołki
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Śliczne kępki krokusów.
Współczuję bólu, ja też mam ręce podrapane po piątkowym przycinaniu róż. W grubych rękawicach niewygodnie a w cienkich zawsze jakieś zadry siedzą w dłoniach. Nawet zostawiłam kupkę wyciętej róży pnącej znad bramki bo nie miałam jak jej wziąć wszędzie mi się kolce wbijały a kolce ma takie jak haczyki.

Współczuję bólu, ja też mam ręce podrapane po piątkowym przycinaniu róż. W grubych rękawicach niewygodnie a w cienkich zawsze jakieś zadry siedzą w dłoniach. Nawet zostawiłam kupkę wyciętej róży pnącej znad bramki bo nie miałam jak jej wziąć wszędzie mi się kolce wbijały a kolce ma takie jak haczyki.

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko! Cudowny nowy wątek . Wiosenne oznaki imponujące i te wspomnieniow, chwytają za serce. Siewki i sadzonki pelargonii
Ogrom zakupów do siania i sadzenia. Czytam o buraku liściowym..praktykowałam z nim, ale karbowane liście gdzie z powodzeniem zagnieżdżały się mszyce szybko odwiodły mnie od dalszej uprawy. Trzeba stosować spore opryski - te ekologiczne nie pomogły a od chemicznych staram się z daleka. Od trzech lat z wielkim powodzeniem uprawiam zwykłe buraki / wcześniej nie udawało się/. Wysiewam w tunelu foliowym oraz w gruncie a następnie pikuję pojedynczo. Rosną okazałe , jak nigdy dotąd.
Spróbuj, polecam ! a na bolący paluszek uszkodzony kolcami róży??? zaparzaj we wrzątku / na ile wytrzymasz/ Zdecydowany ruch do wrzatku i na zewnątrz. Okłady z kaktusa aloes ...tez pomaga.Pozdrawiam cieplutko!

Spróbuj, polecam ! a na bolący paluszek uszkodzony kolcami róży??? zaparzaj we wrzątku / na ile wytrzymasz/ Zdecydowany ruch do wrzatku i na zewnątrz. Okłady z kaktusa aloes ...tez pomaga.Pozdrawiam cieplutko!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
I znowu miałam kilka dni przerwy od forum, tak ostro pracowałam w ogrodzie, że wieczorkiem padałam ze zmęczenia. Wszystkie rabatki mam już wyplewione, róże poprzycinane. Dzisiaj rankiem wykorzystując deszczowa pogodę rozsypywałam nawozy. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach pogoda deszczowa tak jak zapowiadają rozpuści mi granulki.
Magda krokusy naprawdę ładnie wyglądają, szkoda że w miejscach bardzo słonecznych już przekwitły.
Tyle kolców powbijanych to ja jeszcze nie miałam, najgorzej było z wbitym koło paznokcia, nie można go było usunąć. Palec puchł w oczach, bolał bardzo w nocy nie pozwalał spać, na szczęście od wczoraj wszystko powróciło do normy.
Bogusiu sadzonki coś w tym roku strajkują, tak mi powoli rosną. Na buraka liściowego na razie się nie skusiłam, spróbuję znowu wysiać kule, może mi urosną i nie będą gorzkie.
W niedzielę właśnie wkładałam palca do gorącej wody, rano w poniedziałek nie mogłam uwierzyć, napuchł jeszcze bardziej i ropa podeszła. Pomimo bólu musiałam się zabrać za mycie okien, nie wiem czy z powodu częstego moczenia, czy on już miał dość, ropa zaczęła wypływać gęstą mazią. Moczyłam go potem przez dwa dni w Rivanolu. Oby więcej coś takiego mnie nie spotkało.
A teraz ciekawsze tematy
zakwitły pierwsze tulipanki botaniczne


korony już na wierzchu





Magda krokusy naprawdę ładnie wyglądają, szkoda że w miejscach bardzo słonecznych już przekwitły.
Tyle kolców powbijanych to ja jeszcze nie miałam, najgorzej było z wbitym koło paznokcia, nie można go było usunąć. Palec puchł w oczach, bolał bardzo w nocy nie pozwalał spać, na szczęście od wczoraj wszystko powróciło do normy.
Bogusiu sadzonki coś w tym roku strajkują, tak mi powoli rosną. Na buraka liściowego na razie się nie skusiłam, spróbuję znowu wysiać kule, może mi urosną i nie będą gorzkie.
W niedzielę właśnie wkładałam palca do gorącej wody, rano w poniedziałek nie mogłam uwierzyć, napuchł jeszcze bardziej i ropa podeszła. Pomimo bólu musiałam się zabrać za mycie okien, nie wiem czy z powodu częstego moczenia, czy on już miał dość, ropa zaczęła wypływać gęstą mazią. Moczyłam go potem przez dwa dni w Rivanolu. Oby więcej coś takiego mnie nie spotkało.
A teraz ciekawsze tematy
zakwitły pierwsze tulipanki botaniczne
korony już na wierzchu
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko! jakie Slicznusie kwiatki , a brateczki-
Współczuję bolącego palca, myślę ,ze rivanol tez zrobił swoje,ze zaczęła wyciekać ropa - no i dobrze , ulży.
Wiesz dzisiaj otrzymałam przesyłkę z zamówionymi w szkółce przez internet roślinkami - płakać mi się chciało. Rośliny tak nędzne , dosłownie suche badyle, przemarznięte . Wysłałam e-maila z reklamacją, wcześniej zrobiłam zdjęcia . Absolutnie roślinki nie były zabezpieczone do transportu, w duzym kartonie przemieszczały się a na miejsce dotarły osobno doniczki i te kikuty
Często zamawiam przez internet , ale to porażka okropna . Obiecałam sobie,ze już nic nie kupię w ciemno! Pozdrawiam

Współczuję bolącego palca, myślę ,ze rivanol tez zrobił swoje,ze zaczęła wyciekać ropa - no i dobrze , ulży.
Wiesz dzisiaj otrzymałam przesyłkę z zamówionymi w szkółce przez internet roślinkami - płakać mi się chciało. Rośliny tak nędzne , dosłownie suche badyle, przemarznięte . Wysłałam e-maila z reklamacją, wcześniej zrobiłam zdjęcia . Absolutnie roślinki nie były zabezpieczone do transportu, w duzym kartonie przemieszczały się a na miejsce dotarły osobno doniczki i te kikuty

Często zamawiam przez internet , ale to porażka okropna . Obiecałam sobie,ze już nic nie kupię w ciemno! Pozdrawiam

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Bogusiu bratki to prezent od mamy, mam kilka kolorków.
Staram się przez internet nie kupować, tak jak Ty kilka lat temu miałam porażkę roślinną. Ja bym tej firmie napisała odpowiednią "reklamę", Szkoda kasy, nerwów, niech inni wiedzą, że oszukują klientów. Jestem ciekawa czy odpowiedzą na Twojego maila.
Dziś z rana postanowiłam zdjąć okrycia flizelinowe z moich azalii, rododendronów i magnolii. Całe szczęście, że to zrobiłam, bo widok pąków kwiatowych magnolii mnie zaskoczył. Miałam zrobić zdjęcie, ale deszczyk mnie przegonił.
Wczoraj natomiast rozwinęły się pierwsze kwiaty żonkili, oto jeden z nich.

Staram się przez internet nie kupować, tak jak Ty kilka lat temu miałam porażkę roślinną. Ja bym tej firmie napisała odpowiednią "reklamę", Szkoda kasy, nerwów, niech inni wiedzą, że oszukują klientów. Jestem ciekawa czy odpowiedzą na Twojego maila.
Dziś z rana postanowiłam zdjąć okrycia flizelinowe z moich azalii, rododendronów i magnolii. Całe szczęście, że to zrobiłam, bo widok pąków kwiatowych magnolii mnie zaskoczył. Miałam zrobić zdjęcie, ale deszczyk mnie przegonił.
Wczoraj natomiast rozwinęły się pierwsze kwiaty żonkili, oto jeden z nich.
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dobrze, że już lepiej z palcem i, że już tak nie boli.
Szybko zakwitły Ci tulipanki i żonkile, u mnie tulipany mają jeszcze same listki a żonkile już wypuszczają pączki.
Też czekam na przesyłki i bardzo jestem ciekawa w jakim dojdą stanie. W tamtym roku w jednej przesyłce miałam bardzo ładne roślinki tylko wszystkie połamane.
Ale to raczej wina firmy kurierskiej, która nie szanuje przesyłek - a była opisana. Na szczęście roślinki poradziły sobie i odbiły z tym, że nie kwitły już bo nie zdążyły. 
Szybko zakwitły Ci tulipanki i żonkile, u mnie tulipany mają jeszcze same listki a żonkile już wypuszczają pączki.

Też czekam na przesyłki i bardzo jestem ciekawa w jakim dojdą stanie. W tamtym roku w jednej przesyłce miałam bardzo ładne roślinki tylko wszystkie połamane.


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Magda palec już w porządku, teraz obiera, ale skórka nowa pod spodem narosła. Syn obiecał mi zamówić rękawice do pielęgnacji róż http://plumeria.sklep.pl/rekawiczki-ogrodnicze-rosie może one w końcu ochronią moje dłonie.
Co dzień nowy kwiatek rozkwita, każda kropla spadająca z nieba przyspiesza roślinom wzrost.
Też czekam na kilka paczek, wiem już o różach będą u mnie we wtorek. Czeka mnie mała niespodzianka bo jedna z róż została wymieniona, już drugi rok zamawiałam Mozart, miałam mieć w donicy, a tu informacja, że jej nie ma. Pani pytała, czy mi dokonać zwrotu pieniędzy, a ja poprosiłam o zamianę na inną. Dostanę takie cudo http://rosarium.com.pl/produkt/grand-duc-jean-lens-2010
Z tym zabezpieczaniem roślin jest różnie, paczki w czasie podróży są rzucane, przewracane, roślinki przychodzą sfatygowane.
kilka migawek mojego ogrodu


magnolia mnie zaskoczyła, w piątek zdejmowałam z niej okrycie, a tu takie widoki


kolejny prezent od mamy

Zastanawiam się czy trawy co kilka lat nie powinnam odnowić, po przycięciu mam w środku puste dziury, widać że młoda trawka tam nie odbija. Chyba jutro ( jak pogoda pozwoli kępki wykopię, porozdzielam, a przy okazji powyciągam z nich żubrówkę ( wolałabym tę płynną z %) jest to dla mnie trawa zmora, rozłogi ma jak perz wszędzie wlezie.
Co dzień nowy kwiatek rozkwita, każda kropla spadająca z nieba przyspiesza roślinom wzrost.
Też czekam na kilka paczek, wiem już o różach będą u mnie we wtorek. Czeka mnie mała niespodzianka bo jedna z róż została wymieniona, już drugi rok zamawiałam Mozart, miałam mieć w donicy, a tu informacja, że jej nie ma. Pani pytała, czy mi dokonać zwrotu pieniędzy, a ja poprosiłam o zamianę na inną. Dostanę takie cudo http://rosarium.com.pl/produkt/grand-duc-jean-lens-2010
Z tym zabezpieczaniem roślin jest różnie, paczki w czasie podróży są rzucane, przewracane, roślinki przychodzą sfatygowane.
kilka migawek mojego ogrodu
magnolia mnie zaskoczyła, w piątek zdejmowałam z niej okrycie, a tu takie widoki
kolejny prezent od mamy
Zastanawiam się czy trawy co kilka lat nie powinnam odnowić, po przycięciu mam w środku puste dziury, widać że młoda trawka tam nie odbija. Chyba jutro ( jak pogoda pozwoli kępki wykopię, porozdzielam, a przy okazji powyciągam z nich żubrówkę ( wolałabym tę płynną z %) jest to dla mnie trawa zmora, rozłogi ma jak perz wszędzie wlezie.
- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko magnolia rzeczywiście zaskoczyła! Dobrze jej było pod tym okryciem, masz chyba najpierwsza kwiaty na magnolii w tym roku.
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko rękawice super.
W takich to można pracować przy różach.
Cudo różane to rzeczywiście... cudo.
A Magnolia wygląda wspaniale i już kwitnie?


Cudo różane to rzeczywiście... cudo.

A Magnolia wygląda wspaniale i już kwitnie?

- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko jest co podziwiać u ciebie
tyle już kwitnień
u mnie coś się ociąga
prymulka miodzio
no i ta dalia, niesamowity kolor 





- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Żonkile u mnie w pąkach za to cesarska ma już pąki.
Nie kupiłam jeszcze bratków, chyba po świętach się skuszę na jakieś.
Bardzo je lubię, zwłaszcza te pachnące.
Nie kupiłam jeszcze bratków, chyba po świętach się skuszę na jakieś.
Bardzo je lubię, zwłaszcza te pachnące.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki