Ogród H 11
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Asiu nie miałam jeszcze w ogrodzie słonecznika, miałam za to topinambur, ze sprezentowanych bulw i wyglądał właśnie tak, ale ma prawo ze słonecznikiem się pomylić, bo to też słonecznik
Tylko słonecznik bulwiasty. Jako warzywo polecam, ale później trudno go wyprosić, jak np, chrzan, i uparcie odrasta. No i jak ktoś nie ma ogrodzonej działki to dziki prawie na pewno go odwiedzą, ale Ciebie nie dotyczy bo widzę że ogrodzone 
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogród H 11
Niestety Agnieszko zasiedlam teren oddzielony zasiekami
, które mają mi przypominać ,że dysponuję tylko odrobiną całości i muszę się liczyć z bracią działkową...a w tej kwestii bywa strasznie i zabawnie
Dziki nas nie nawiedzają ale dzicy owszem. W maju wdarli się do mojej chatki bez litości prując toporem- siekierą
drzwi i zawłaszczyli - UWAGA- butelkę Fanty. Bardzo spragnieni byli... Topinambur mnie zaintrygował bo lubię rośliny, które rosną szaleńczo i nie angażują człowieka
Agnieszko co przyrządzałaś z bulw i jak smakują?
Jestem po pierwszym leczo z naszych kabaczków
i za chwilę uwarzę kolejne bo rosną ku mej radości pięknie!
Potworek zarasta fasolką i faktycznie mniej drażni... Niemal codzienny deszcz sprzyja kwitnieniu choć dalie , lilie i liliowce jeszcze w pąkach i przypuszczam , że rozwiną pąki gdy ja wyjadę na urlop. Coś tam machnęłam niebieską farbą przy okazji i siebie malując.









Jestem po pierwszym leczo z naszych kabaczków
Potworek zarasta fasolką i faktycznie mniej drażni... Niemal codzienny deszcz sprzyja kwitnieniu choć dalie , lilie i liliowce jeszcze w pąkach i przypuszczam , że rozwiną pąki gdy ja wyjadę na urlop. Coś tam machnęłam niebieską farbą przy okazji i siebie malując.









- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Bardzo klimatycznie
Grr złodzieje fantowi od siedmiu boleści
oby w następnej skradzionej butelce trafili nie napój, a jakiś rozpuszczony obornik czy cuś w ten deseń, od jakiegoś amatora naturalnego nawożenia
Topinambur zrobiłam na dwa sposoby, część wzorem przepisów z Masterchefa usmażyliśmy w cienkich plastrach, bodajże do jakiejś kaczki (przepisy wybierał M.), drugi obrałam i chrupałam w całości, ale tu warto uważać z ilością, bo jest ciężkostrawny. Połowę oddałam Mamie, bo od niej miałam bulwy- już nie pamiętam, jak go sobie przygotowała.
Fasolka mega wygląda
Grr złodzieje fantowi od siedmiu boleści
Topinambur zrobiłam na dwa sposoby, część wzorem przepisów z Masterchefa usmażyliśmy w cienkich plastrach, bodajże do jakiejś kaczki (przepisy wybierał M.), drugi obrałam i chrupałam w całości, ale tu warto uważać z ilością, bo jest ciężkostrawny. Połowę oddałam Mamie, bo od niej miałam bulwy- już nie pamiętam, jak go sobie przygotowała.
Fasolka mega wygląda
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7208
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród H 11
Niesamowitą przestrzeń stworzyłaś. Podziwiam warzywa, naprawdę zazdroszczę sukcesów. Niebieski kolor królujący na działce to strzał w dziesiątkę
Złodzieje na działkach to istna zmora. Moja koleżanka traciła zawsze piwonie, irysy jak nie upilnowała, nie wspominając wyposażenia domku. Przyczepiła tabliczkę: uwaga zły pies, na jakiś czas poskutkowało.
Złodzieje na działkach to istna zmora. Moja koleżanka traciła zawsze piwonie, irysy jak nie upilnowała, nie wspominając wyposażenia domku. Przyczepiła tabliczkę: uwaga zły pies, na jakiś czas poskutkowało.
Re: Ogród H 11
Dorciu sama się sobie dziwię dlaczego niebieski? W moim domu i garderobie niebieski niemal nie istnieje ale tu w H11 jest jak najbardziej na miejscu i czuję niemal przymus jego posiadania. 
Agnieszko gdybyś mogła w kilku słowach przybliżyć mi smak topinamburu, byłabym wdzięczna... Tak, fasolka rośnie jak szalona, są już małe strączki
, Dzisiaj mieliśmy oberwanie chmury i hektolitry wody spadły na mój ogród co przypuszczam popędzi uprawy ale niestety uszczęśliwi luzytany
Zawstydzasz mnie Małgosiu
Cóż, przestrzeń nieduża ale dziwnie pojemna i urokliwa. Mój zachwyt nad H11 nie minął mimo trzech lat posiadania, wprost przeciwnie widzę tyle możliwości ... Często myślę nad zrządzeniem losu, który mnie zaprzysięgłego wroga ogrodnictwa skierował do Pani Marii i jej ogródka... Kocham swój H11, drzewa, ptaki, zapachy i kolory, pot, zmierzwione włosy , brudne ręce i kolana i pytam czemu tak późno?
Złodzieje nie oszczędzają naszych ogrodów, znają je doskonale, wiedzą kto ma kable a kto psa, kto mieszka a kto pojawia się od niedzieli. Nas "odwiedzili" dwukrotnie za każdym razem rąbiąc drzwi
O dziwo, nie poczynili w chatce i na polu spustoszenia za co jestem im bardzo wdzięczna
Z kolei moja przyjaciółkę regularnie nawiedzają amatorzy hortensji i piwonii
Koneserzy czy handlowcy, trudno wyczuć.
Byłam dziś w ogrodzie kilka godzin przed burzą..

Zebrałam porzeczki. W tym roku jest ich niewiele, na kompot wystarczy.

Leniuchowałam...

a czasem podrywałam się do pracy..

podziwiałam...

podglądałam pijanego bąka...



Agnieszko gdybyś mogła w kilku słowach przybliżyć mi smak topinamburu, byłabym wdzięczna... Tak, fasolka rośnie jak szalona, są już małe strączki
Zawstydzasz mnie Małgosiu
Złodzieje nie oszczędzają naszych ogrodów, znają je doskonale, wiedzą kto ma kable a kto psa, kto mieszka a kto pojawia się od niedzieli. Nas "odwiedzili" dwukrotnie za każdym razem rąbiąc drzwi
Z kolei moja przyjaciółkę regularnie nawiedzają amatorzy hortensji i piwonii
Byłam dziś w ogrodzie kilka godzin przed burzą..

Zebrałam porzeczki. W tym roku jest ich niewiele, na kompot wystarczy.

Leniuchowałam...

a czasem podrywałam się do pracy..

podziwiałam...

podglądałam pijanego bąka...



-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7208
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród H 11
Fasolkę już pewnie zajadasz. Ja dzisiaj oberwałam pól wiaderka. Uwielbiam ten smak.
No tak, ze złodziejami nie dasz rady. Kiedyś się włamali do mojego taty na działkę i ukradli z domku ...ogórki kiszone
No tak, ze złodziejami nie dasz rady. Kiedyś się włamali do mojego taty na działkę i ukradli z domku ...ogórki kiszone
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ogród H 11
Tych złodziei to powinni przykładnie karać, ale pewnie trudno ich złapac na gorącym uczynku. Mnie okropnie wkurza taki brak poszanowania cudzej własności i pracy. Szkoda, że w naszym kraju jest to dość rozpowszechnione.
A ogród H11 jak zawsze mnie zachwycił po zobaczeniu nowych zdjęć
Nie mogę się nadziwić tym zdrowym i pięknym warzywkom. Porzeczki w koszu przepięknie się prezentują. Zdjęcia z chmurami burzowymi niesamowite, pełne uroku.
A mam jeszcze pytania - czy drzewka owocowe i czy tylko owocowe trzeba bielic wapnem? To jest przeciwko szkodnikom nielatającym? Rzeczywiście przez przypadek kupiłaś swój ogród, nigdy nie miałaś zamiaru kupić? Los jednak sie nie pomylił
A ogród H11 jak zawsze mnie zachwycił po zobaczeniu nowych zdjęć
A mam jeszcze pytania - czy drzewka owocowe i czy tylko owocowe trzeba bielic wapnem? To jest przeciwko szkodnikom nielatającym? Rzeczywiście przez przypadek kupiłaś swój ogród, nigdy nie miałaś zamiaru kupić? Los jednak sie nie pomylił
Re: Ogród H 11
Miło Lemonko, ze pytasz...Faktycznie dawno mnie tu nie było a winę za ten stan ponosi bardzo długa nieobecność w domku, potem początek roku szkolnego i zawierucha w sprawie gimnazjów, a teraz tygodniowy projekt z uczniami. Najpiękniejszy okres ogrodu nas ominął, znajomi od czasu do czasu wysyłali zdjęcia, po obejrzeniu których jeszcze bardziej tęskniłam za H11/ przyjazd nie był możliwy z ważnych rodzinnych powodów/. Po naszym powrocie ogród prezentował się tak...
Bujna trawa, koszenie ciężkie i długie...

Ogórki wyschły na wiór. Na pędach wisiało kilka nędznych obiektów, które upchnęłam w 7 słoików

Łkałam nad fasolką, była zbyt mała do jedzenia przed wyjazdem i zbyt sucha i łykowata do jedzenie po powrocie
Z zebranych strąków wyłuskałam o niezwykłych kolorach ziarenka...

Zachwycały słoneczniki, dalie, onętki, nagietki, aksamitki...





Jabłonie ciężkie od owoców...



Jabłek mamy zatrzęsienie, rozdajemy znajomym i zawozimy do mojej szkoły. Owoce są wykładane w holu w skrzynkach, przyjemnie patrzeć jak gimnazjaliści chrupią na przerwach owoce.
Warzywniak nie oszołomił ale trochę obdarował... Był już barszcz czerwony, dwa razy leczo z naszych kabaczków a malutkie dyńki cieszą oczy...



Bujna trawa, koszenie ciężkie i długie...

Ogórki wyschły na wiór. Na pędach wisiało kilka nędznych obiektów, które upchnęłam w 7 słoików

Łkałam nad fasolką, była zbyt mała do jedzenia przed wyjazdem i zbyt sucha i łykowata do jedzenie po powrocie
Z zebranych strąków wyłuskałam o niezwykłych kolorach ziarenka...

Zachwycały słoneczniki, dalie, onętki, nagietki, aksamitki...





Jabłonie ciężkie od owoców...



Jabłek mamy zatrzęsienie, rozdajemy znajomym i zawozimy do mojej szkoły. Owoce są wykładane w holu w skrzynkach, przyjemnie patrzeć jak gimnazjaliści chrupią na przerwach owoce.
Warzywniak nie oszołomił ale trochę obdarował... Był już barszcz czerwony, dwa razy leczo z naszych kabaczków a malutkie dyńki cieszą oczy...



- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogród H 11
Asiu, to Ty musisz mieć super ziemię, że masz taaaaką trawę.
Jesienne zbiory całkiem bogate a fasolka faktycznie ma piękny kolor.
Pozdrawiam cieplutko.
Jesienne zbiory całkiem bogate a fasolka faktycznie ma piękny kolor.
Pozdrawiam cieplutko.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Witam miło!
Asiu przyznam, że ja bardzo lubię taki trawiasty busz
Jaka gęściutka i zielona
Widać, że kwiaty i warzywa świetnie sobie poradziły same. Ja już od jakiegoś czasu nie zbieram fasolki, już się nam przejadła- zostawiłam na nasionka na przyszły rok. Jabłka i winogrona wyglądają bardzo apetycznie, zbiory pierwsza klasa!
Asiu przyznam, że ja bardzo lubię taki trawiasty busz
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogród H 11
Doroto i to jest paradoks
Ta sama ziemia a rośnie pięknie tylko trawa...Zaczynam "przemyśliwać
" o likwidacji upraw i stworzeniu jednego wielkiego trawnika. Lecz jak to będzie wyglądać ? : chatka lekko wiejska, drzewa owocowe i wypasiony miejski trawnik 
Mam ambiwalentne uczucia: z jednej strony cieszą kabaczki i ogórki i cała reszta warzywna a z drugiej strony wkurza i zniechęca ich mizerota. Mojemu planowi nie kibicuje też mąż, który najchętniej każdy kawałek ogródka zamieniłby w PGR... W naszym ROD kolejni działkowicze odchodzą od upraw na rzecz trawnika, leżaka i basenu.
. Kwiatów też coraz mniej, królują krzewy.
Agnieszko, busz postrzyżony po raz ostatni/ chyba?/. W tym roku winogron był smaczny, słodki i szybko się z nim uporaliśmy
Temat jabłek nadal trwa, co kilka dni zrywamy i dajemy znajomym lub zawozimy do szkoły. Dla nas będą te czerwone... jadam jabłka rzadko ale one mi smakują...

Mam ambiwalentne uczucia: z jednej strony cieszą kabaczki i ogórki i cała reszta warzywna a z drugiej strony wkurza i zniechęca ich mizerota. Mojemu planowi nie kibicuje też mąż, który najchętniej każdy kawałek ogródka zamieniłby w PGR... W naszym ROD kolejni działkowicze odchodzą od upraw na rzecz trawnika, leżaka i basenu.
Agnieszko, busz postrzyżony po raz ostatni/ chyba?/. W tym roku winogron był smaczny, słodki i szybko się z nim uporaliśmy

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Własne owocki najpyszniejsze! Nie rezygnuj, albo jeszcze przemyśl
Widuję takie ogrody i działki z samym trawnikiem, moim zdaniem są bardzo ubogie. Czasem widać, że właściciele nie mają zbytnio wyobraźni, rządek tuj i kawał trawnika wystrzyżonego na dywan, nie ma nawet na czym oka zwiesić
.
Widuję takie ogrody i działki z samym trawnikiem, moim zdaniem są bardzo ubogie. Czasem widać, że właściciele nie mają zbytnio wyobraźni, rządek tuj i kawał trawnika wystrzyżonego na dywan, nie ma nawet na czym oka zwiesić
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogród H 11
To prawda , że działki mogą zachwycać i mogą nudzić. Gust jest sprawą indywidualną i każdy ma co lubi
Niestety często ulubione jest nietrafione.
Jesień nastraja mnie melancholijnie... H11 o tej porze roku nie zachwyca, zasuszone rośliny, puste rabatki, taka szarość odkrywająca wszystko co stare i nieatrakcyjne
Wczoraj pocieszałam duszę
widokiem jabłoni...

Według mnie to nasze najsmaczniejsze jabłka. Nie znam ich nazwy
Z jabłoni przy domku zostawiliśmy dla siebie trochę jabłek / tez nie wiem jaki gatunek/. Te czerwone też pragnęłabym zachować do zimy. Planuję je przechować ale mam z tym kłopot. Dwa lata temu leżakowane w piwnicy poschły i pomarszczyły się, a trzymane w skrzynce na balkonie- otulone ręcznikami- zmarzły.
Pomocy szukam!!!
Jesień nastraja mnie melancholijnie... H11 o tej porze roku nie zachwyca, zasuszone rośliny, puste rabatki, taka szarość odkrywająca wszystko co stare i nieatrakcyjne
Wczoraj pocieszałam duszę

Według mnie to nasze najsmaczniejsze jabłka. Nie znam ich nazwy
Z jabłoni przy domku zostawiliśmy dla siebie trochę jabłek / tez nie wiem jaki gatunek/. Te czerwone też pragnęłabym zachować do zimy. Planuję je przechować ale mam z tym kłopot. Dwa lata temu leżakowane w piwnicy poschły i pomarszczyły się, a trzymane w skrzynce na balkonie- otulone ręcznikami- zmarzły.
Pomocy szukam!!!


